Polska przeciwna unijnemu rozporządzeniu ws. gazu
Unia Europejska przyjęła w procedurze pisemnej rozporządzenie, które zakłada dobrowolne zmniejszenie zapotrzebowania na gaz ziemny o 15 procent. Rozporządzenie zostało przyjęte większością kwalifikowaną.
Z dokumentów zamieszczonych na stronie Rady wynika, że Polska opowiedziała się przeciwko nowym regulacjom "z uwagi na poważne zastrzeżenia wobec treści projektu, w tym w szczególności wadliwą podstawę prawno-traktatową".
Polska wydaje oświadczenie
"Rozstrzygnięcia, wpływające na miks energetyczny i bezpieczeństwo energetyczne państw członkowskich powinny być przyjmowane jednomyślnie w specjalnej procedurze ustawodawczej na podstawie art. 192 ust. 2 lit. c TFUE w związku z art. 194 ust. 2 TFUE. Jakiekolwiek środki przewidziane prawem UE, a wpływające na ograniczenie zużycia surowców energetycznych, tzn. miks energetyczny państw członkowskich (w tym decyzje o ogłoszeniu unijnego stanu alarmowego) również powinny być przyjmowane na zasadzie jednomyślności" - poinformowała Polska w oświadczeniu.
Władze RP sprzeciwiają się "narzucaniu ograniczeń"
Polska przekazała, że "sprzeciwia się temu, aby jakiekolwiek państwo lub Komisja Europejska narzucało innym państwom ograniczenia".
"Rzeczpospolita Polska nie zgadza się, aby jedno państwo decydowało za inne w polityce energetycznej ani na to, aby KE miała kompetencje w tym obszarze. Polityka energetyczna i bezpieczeństwo energetyczne to wyłączna polityka i odpowiedzialność państw członkowskich" - czytamy w oświadczeniu.
Minister klimatu i środowiska o sprzeciwie Polski
"Sprzeciwiamy się zmuszaniu krajów do dzielenia się gazem oraz decydowaniu na poziomie UE w sprawach bezpieczeństwa energetycznego państwa" - stwierdziła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Dodała, że Polska od początku stoi na stanowisku, że taki instrument powinien pozostać dobrowolny.
"Nie zgadzamy się więc na jakiekolwiek obowiązkowe cele, którymi Komisja Europejska zobliguje kraje członkowskie do narażenia własnych odbiorców na ograniczenia dostaw gazu, aby zapewnić dostawy do przemysłu w innych państwach członkowskich" - dodała.
Zdaniem minister Moskwy, mechanizm solidarności nie może prowadzić do obniżenia bezpieczeństwa energetycznego żadnego z państw członkowskich.
"Nie będziemy przesyłać gazu. Polacy i polskie firmy nie mogą być odpowiedzialni za wyjście z kryzysu, za który nie ponoszą odpowiedzialności. Naszym zdaniem konieczność ograniczenia dostaw gazu dla odbiorców w jednym z państw członkowskich na rzecz odbiorców w innych państwach, a tym samym chronienie interesów gospodarczych jednego państwa członkowskiego kosztem drugiego jest nieakceptowalne" - podkreśla Anna Moskwa.
"Państwa nie mogą wzajemnie narzucać sobie celów redukcyjnych, tak samo Polska nie zamierza narzucać komukolwiek żadnych ograniczeń i obowiązków. Jesteśmy przeciwni takim działaniom i nie możemy tego nazwać działaniem w duchu solidarności" – wyjaśnia minister Moskwa.