Wyobraźmy sobie sytuację, że ktoś mieszka np. pod Lublinem, nie może znaleźć pracy w swoim regionie, ale znalazł interesującą go ofertę w Warszawie. Wystarczy się przeprowadzić i można podjąć zatrudnienie. No, ale łatwiej powiedzieć, niż zrobić. W końcu przeniesienie się do innego miasta wiąże się ze sporymi kosztami, jak choćby wynajmu mieszkania czy urządzenia go.
ZOBACZ TEŻ: Młodzi Polacy nie są gotowi, by pracować
Jeśli ktoś jest w takiej sytuacji, może znaleźć rozwiązanie swojego problemu. Są nim bony na zasiedlenie, które można otrzymać w ramach wsparcia z urzędu pracy. Bony wprowadzono w maju 2014 r. i początkowo nie cieszyły się one zbyt dużym zainteresowaniem. Być może dlatego, że było to rozwiązanie nowe i mało kto o nim wiedział. Zresztą same urzędy pracy traktowały ten program jako pilotażowy i nie zabezpieczały zbyt dużych kwot na wsparcie.
Tak było np. w województwie łódzkim, jednak sytuacja już zaczyna się zmieniać. Np. w Piotrkowie Trybunalskim na wydanie bonów zarezerwowano aż 100 tys. zł, a kwota ta może być zwiększona, jeśli będzie rosło zainteresowanie wsparciem wśród bezrobotnych. Jakie pieniądze można uzyskać, korzystając z tej formy pomocy? To zależy od środków, którymi dysponuje konkretny urząd pracy. W Ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, która reguluje warunki przyznawania bonów, zapisano jednak, że kwota przyznana na przeprowadzkę nie może być wyższa niż dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia krajowego.
Obecnie, według danych GUS-u, wynosi ono ok. 4138 zł brutto, a więc w ramach bonu na przesiedlenie bezrobotny może dostać maksymalnie 8276 zł brutto. Aby strać się o takie wsparcie, trzeba jednak spełnić kilka wyśrubowanych kryteriów. Przede wszystkim należy być zarejestrowanym jako osoba bezrobotna przynajmniej trzy miesiące oraz być objętym przez I lub II profil pomocy. Profil ten ustalany jest indywidualnie wraz z doradcą klienta w pośredniaku na podstawie tego, jaka jest sytuacja konkretnej osoby na rynku pracy.
ZOBACZ TEŻ: Leszek Balcerowicz o planie Morawieckiego: to jest psucie finansów publicznych
Bony przesiedleńcze mogą więc otrzymać ci bezrobotni, którzy są aktywni i gotowi od razu do podjęcia zatrudnienia lub wymagający intensywnego wsparcia ze strony urzędu w celu znalezienia pracy. Przyznanie bonu jest też zależne od wieku bezrobotnego – program skierowany jest dla osób młodych, które nie ukończyły 30. roku życia. Jest też kilka dodatkowych warunków. Jak czytamy w ustawie, o przyznanie bonu klient urzędu pracy może się starać, jeśli:
- z tytułu zatrudnienia, innej pracy zarobkowej lub działalności gospodarczej będzie osiągał wynagrodzenie lub przychód w wysokości co najmniej minimalnego wynagrodzenia za pracę brutto miesięcznie (1850 zł) oraz będzie podlegał ubezpieczeniom społecznym
- odległość od miejsca dotychczasowego zamieszkania do miejscowości, w której bezrobotny zamieszka w związku z podjęciem zatrudnienia, innej pracy zarobkowej lub działalności gospodarczej, wynosi co najmniej 80 km lub czas dojazdu do tej miejscowości i powrotu do miejsca dotychczasowego zamieszkania środkami transportu zbiorowego przekracza łącznie co najmniej 3 godziny dziennie.
Jeśli urzędnicy rozpatrzą pozytywnie czyjś wniosek o bon na zasiedlenie, pieniądze trafią na jego konto niezwłocznie po wydaniu decyzji. Pomoc ta jest bezzwrotna, jeśli ktoś, otrzymawszy bon, udokumentuje w urzędzie pracy, że był zatrudniony lub prowadził własną działalność gospodarczą co najmniej pół roku. Stan faktyczny urzędnicy zbadają po ośmiu miesiącach od wydania bonu. Jeśli ktoś nie wywiąże się z powyższego obowiązku, będzie musiał w terminie 30 dni od otrzymania wezwania od starosty zwrócić pełną kwotę wsparcia. Ponadto bezrobotny, który otrzymał bon na zasiedlenie, jest obowiązany w terminie:
- do 30 dni od dnia otrzymania bonu na zasiedlenie dostarczyć do powiatowego urzędu pracy dokument potwierdzający podjęcie zatrudnienia, innej pracy zarobkowej lub działalności gospodarczej i oświadczenie o spełnieniu wspomnianego wyżej warunku „odległościowego” lub czasu dojazdu
- do 7 dni, odpowiednio od dnia utraty zatrudnienia, innej pracy zarobkowej lub zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej i od dnia podjęcia nowego zatrudnienia, innej pracy zarobkowej lub działalności gospodarczej, przedstawić powiatowemu urzędowi pracy oświadczenie o utracie zatrudnienia.
ZOBACZ TEŻ: Rozliczasz się ze skarbówką? Uważaj na donosicieli
Jeśli ktoś straci pracę i poinformuje o tym urzędników, może szukać kolejnego zatrudnienia, którego podjęcie także należy zgłosić w ciągu 7 dni. Wszystkich wspomnianych dokumentów nie trzeba na szczęście składać osobiście. Jak wynika z ustawy, „mogą być one przekazywane pocztą (w szczególności za pośrednictwem operatora pocztowego w rozumieniu przepisów o prawie pocztowym) lub w postaci elektronicznej na skrzynkę podawczą właściwego urzędu pracy”. Wszelkie dodatkowe informacje o tym, skąd wziąć i jak złożyć wniosek o bon na zasiedlenie i czy w danym okresie są jeszcze na to środki finansowe, można uzyskać w konkretnym urzędzie pracy, w którym jest zarejestrowany bezrobotny.
Źródła: strefabiznesu.dzienniklodzki.pl, pupinowroclaw.pl, mpips.gov.pl, regiopraca.pl, psz.praca.gov.pl, Ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy
Znalazłeś pracę daleko od domu? Możesz dostać ok. 8 tys. zł na urządzenie się!
Urzędy pracy oferują bezrobotnym wsparcie, o którego istnieniu powszechnie mało kto wie. Słyszeliście np. o bonach na zasiedlenie? Dzięki nim, kiedy znajdziecie pracę z dala od domu i chcecie się przeprowadzić, ale boicie się kosztów, możecie dostać ok. 8 tys. zł na urządzenie się w nowym miejscu! Kto i jak może z tego skorzystać?