Do Związku Nauczycielstwa Polskiego należy ponad 200 tys. nauczycieli. Według szacunków ZNP, reforma szkolnictwa PiS może spowodować utratę pracy 37 tys. nauczycieli. Stanowisko organizacji wobec planowanych reform PiS jest jednoznaczne. Nauczyciele mówią „nie" dla:
- likwidacji gimnazjów,
- zwolnień,
- braku podwyżek,
- utrzymywania nakładów na oświatę na dotychczasowych poziomie,
- zaprzepaszczenia zmian w oświacie wprowadzonych na przestrzeni ostatnich lat.
Zobacz koniecznie: Ile zarabiają nauczyciele? Z czego składają się ich wynagrodzenia
Projekty ustaw PiS zostały zgłoszone do konsultacji we wrześniu. Jedna z ustaw, Prawo oświatowe, ma pod wieloma względami zastąpić obowiązującą ustawę o systemie oświaty. Pomysł PiS zakłada likwidację gimnazjów w roku szkolnym 2017/18, przywrócenie 8-letniej szkoły podstawowej, 4-letniego liceum i 5-letniego technikum, a także rozwiązanie zasadniczych szkół zawodowych i utworzenie zamiast nich szkół branżowych.
- W przypadku projektowanej przez MEN ustawy zmiany ustroju szkolnego brak jest głębszej analizy stanu polskiej edukacji, a tym samym merytorycznego uzasadnienia dla proponowanych zmian – nie zostały one bowiem poparte ani badaniami, ani postępem nauki. Likwidacja gimnazjów i reorganizacja sieci szkół spowoduje pogorszenie jakości kształcenia i warunków nauczania – ocenił ZNP w swojej opinii do ustaw, które próbuje przeforsować Anna Zalewska.
18 października na swojej oficjalnej stronie organizacja zacytowała obecną minister edukacji. Przytoczyła jej wypowiedź z 2009 r., kiedy Zalewska krytykowała PO za zmianę systemu oświaty. - Co rząd, to zmiana koncepcji. (...) Reforma edukacji musi być obudowana pieniędzmi – mówiła 7 lat temu szefowa MEN.
Źródła: znp.edu.pl, rmf24.pl, wiadomosci.onet.pl, Gazeta Wyborcza (19 października 2016)