Bot zamiast urzędnika w USA? Rewolucja Trumpa i Muska
Jak podaje serwistechweez.com, masowe zwolnienia amerykańskich urzędników są związane z działaniami Departamentu Efektywności Rządowej, będącego pod znacznym wpływem Elona Muska, a cały proces ma wiele wspólnego ze sztuczną inteligencją.
Obawy powstają nie tylko po stronie budżetówki. Oszczędności mogą pójść w parze z obniżeniem jakości. Algorytmy nie zawsze biorą pod uwagę kontekst w wystarczającym stopniu.
Serwis spidersweb.pl rozwija, że „kierowany przez Elona Muska Departament Efektywności Rządu zastępuje tysiące zwolnionych pracowników federalnych pospiesznie wdrożonym chatbotem o nazwie GSAi”.
Elon Musk jako „nieformalny minister” Trumpa od zwolnień grupowych
Prezydent USA Donald Trump oświadczył, że Elon Musk ma prawo do wydawania resortom rekomendacji dotyczących redukcji zatrudnienia, ale nie do samodzielnego podejmowania decyzji - przekazał portal Politico. Obecny na spotkaniu Musk zgodził się z Trumpem.
Prezydent zwołał posiedzenie po serii decyzji o masowych zwolnieniach pracowników wielu instytucji rządowych. Postanowienia te spotkały się z protestami, pozwami sądowymi oraz krytyką ze strony Partii Demokratycznej, a czasem nawet Republikańskiej.
Według Politico przyczyną wystąpienia Trumpa stały się obawy polityków Partii Republikańskiej o przejmowanie przez Muska władzy nad agencjami federalnymi. Miliarder nie został wybrany ani zatwierdzony przez Kongres.
Oświadczenie prezydenta może też odegrać pewną rolę przed sądami rozpatrującymi pozwy związane z redukcją personelu - strona rządowa argumentuje bowiem, że Musk nie zajmuje stanowiska decyzyjnego. W przekazywanych sądowi dokumentach rząd utrzymuje, że miliarder "nie dysponuje większą władzą niż inni doradcy Białego Domu", dlatego może jedynie doradzać prezydentowi i "przekazywać jego dyrektywy". Rząd zaprzeczał, jakoby Musk był formalnie pracownikiem lub administratorem DOGE (jednocześnie władze przez dłuższy czas nie umiały powiedzieć, kto faktycznie pełni tę funkcję).
Stanowisko, że ostateczne decyzje personalne i merytoryczne podejmuje nie Musk, ale formalne władze rządowych agencji i instytucji, może pomóc uchronić administrację Trumpa przed przegraną w sądach - zauważyło Politico.
