Szpital zbiera pieniądze na karetkę w internecie. Dziadostwo, a nie państwo!

2017-02-15 17:40

Dramatyczna sytuacja w podwarszawskim Centrum Zdrowia Dziecka. Karetki wożące małych pacjentów to graty na czterech kołach. Kiedy dygnitarze rozbijają się po Polsce w luksusowych limuzynach mali pacjenci są wożeni samochodami, które mają przejechane ponad pół miliona kilometrów. Dyrekcja szpitala nie ma pieniędzy na zakup nowych karetek. Władze placówki zdecydowały się na bezkompromisowy krok. W ramach publicznej zbiórki pieniędzy chcą sfinansować zakup karetki za 350 tysięcy złotych. W ciągu dwóch dni zebrano niecałe 5 tysięcy złotych. Czy to jest normalne, że w państwie prawa władza nie jest w stanie kupić karetki dla szpitala, w którym ratowane jest życie i zdrowie najmłodszych?

To się w głowie nie miesić! Państwo które powinno stać na straży życia i zdrowia obywateli funduje politycznym dygnitarzom luksusowe limuzyny a nie jest w stanie sfinansować karetki pogotowia dla jednego z największy szpitali dziecięcych w kraju! Jak alarmuje Obywatelska Fundacja Pomocy Dzieciom karetki jeżdżące z małymi pacjentami do Centrum Zdrowia Dziecka to motoryzacyjne trupy, które mają na liczniku przejechane często ponad pół miliona kilometrów.  - Znakomita większość samochodów jeżdżących pod banderą CZD pamięta lepsze czasy, kiedy uchodziły za nowoczesne i można było się nimi chwalić. Jednak po latach intensywnego użytkowania czasy ich świetności minęły. Potrzebne są nowe samochody i te potrzeby są wielkie. - alarmują w komunikacie przedstawiciele Fundacji.

Co to w praktyce oznacza? Pomimo, że CZD to nowoczesna placówka gdzie pracują świetni lekarze, którzy zrobią wszystko aby ratować zdrowie najmłodszych to pomoc może nie dotrzeć na czas bo stare karetki po prostu mogą sie w każdej chwili rozsypać. - Na szczęście dla chorych dzieci nie zdarza się to często, gdyż kierowcy i mechanicy bardzo dbają o powierzone im wozy. Dokonują cudów, żeby nie tylko jeździły, ale były sprawne i bezpieczne. Jest to coraz trudniejsze i coraz częściej potrzebny jest właśnie cud, bo niektóre z tych aut przejechały już ponad PÓŁ MILIONA kilometrów. - mówią przedstawiciele CZD.

Stare karetki, których jest za mało muszą ratować życie małych pacjentów w Warszawie. Pieniędzy na zakup nowych niestety nie ma, a szpital jest już zadłużony na kwotę prawie 300 mln zł. Dlatego Centrum Zdrowia Dziecka poprosiło o pomoc Obywatelską Fundację Pomocy Dzieciom, która organizuje zbiórkę na ten cel. Link do aukcji TUTAJ. Potrzebna kwota to 350 tysięcy złotych. Czy państwo polskie, które PODSTAWIA Bartłomiejowi Misiewiczowi limuzynę za około 400 tysięcy złotych, którą polityk wożony jest na dyskotekę nie stać na zakup karetki dla dzieci?!

Zobacz także: Szpitale są winne firmom pożyczkowym 1,8 mld zł. Państwo szykuje pomoc

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze