Caracale jednak mogą iść do lamusa

i

Autor: materiały prasowe

Macierewicz nie chciał Caracali, kupili je Japończycy

2017-06-27 14:15

Podczas Paris Air Show znalazł się nabywca Caracali – maszyn takich ja te, które miały trafić do polskiej armii. Na zakup trzech egzemplarzy z modelu H225 Caracal zdecydowali się Japończycy, którzy zaopatrują się u Airbus Helicopters od 25 lat.

Trzy nowe helikoptery H225 zostaną przekazane Japońskiej Straży Przybrzeżnej (Japan Coast Guard - JCG). Po realizacji kontraktu w lutym 2020 r. ochrona wybrzeża będzie mieć już dziewięć takich maszyn. W ramach poprzedniej umowy w 2018 r. zostanie dostarczonych sześć śmigłowców. Zakupione helikoptery mają służyć do operacji SAR oraz zapewnienia bezpieczeństwa na wyspach, wybrzeżu i wodach terytorialnych. Mogą również znaleźć zastosowanie podczas niesienia pomocy humanitarnej dla ofiar klęsk żywiołowych.

ZOBACZ: MON ponownie ogłosił przetarg na śmigłowce dla polskiej armii

Śmigłowiec Airbus Helicopters zaczął być wykorzystywany przez Straż Przybrzeżną Japonii w 1992 roku. Był to model AS332 L1. Pierwszy egzemplarz H225 znalazł się w japońskiej flocie w 2008 roku. Obecnie JCG dysponuje ośmioma maszynami z rodziny o nazwie Super Puma, a po realizacji ostatniego zamówienia będzie mieć już 11 H225 z rodziny Super Pum.

PATRZ: Targi zbrojeniowe MSPO w Kielcach zdominowała tematyka rakiet

Maszyny od Airbus Helicopters miały zostać sprowadzone również do Polski. Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiadało, że nastąpi to w 2016 roku. Jeżeli wszystko poszłoby zgodnie z planem, w wyniku zeszłorocznego przetargu z października do Polski sprowadzono by 50 śmigłowców Caracal EC725. MON zrezygnował jednak z zamówienia i zaczął wydłużać terminy składania ofert. W marcu resort obrony zdecydował się przedłużyć termin samego składania ofert do 27 marca 2017 r., ale nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w kwestii zakupu.

Oprac. na podst. wprost.pl, niezalezna.pl, airbus.com

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze