Rząd chce wygospodarować 30 mld zł na wypłatę rekompensat dla byłych właścicieli kamienic oraz ich spadkobierców, którzy utracili nieruchomości na podstawie dekretów wydanych po II wojnie światowej – donosi „Rzeczpospolita". Taki zapis pojawił się w nowym projekcie nowelizacji tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej, czyli ustawy o zrekompensowaniu niektórych krzywd wyrządzonych osobom fizycznym wskutek przejęcia nieruchomości lub zabytków ruchomych przez władze komunistyczne po 1944 r. Po konsultacjach międzyresortowych i społecznych przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało kolejny projekt. Co ciekawe, poprzedni jest autorstwa tego samego resortu.
Zobacz też: Reprywatyzacja w Warszawie. Gronkiewicz-Waltz ostro o komisji weryfikacyjnej
Ustawa zakłada, że zostanie utrzymany podział na na fundusz rekompensacyjny i reprywatyzacyjny. Ministerstwo Sprawiedliwości chce sięgnąć po pieniądze na rekompensaty do kieszeni samorządów. Gminy mają wpłacać na fundusz równowartość połowy rekompensaty przysługującej byłym właścicielom kamienic i ich spadkobiercom za te nieruchomości, z których korzystają samorządy. Do funduszu powinna również trafiać część dochodów samorządów pochodzących ze sprzedaży nieruchomości, rocznych opłat za użytkowanie wieczyste czy z czynszu dzierżawnego najmu – podaje gazeta. Jak tłumaczy resort, gminy i tak zyskają na zmianach, ponieważ tysiące postępowań, w których występują jako właściciele nieruchomości, zostaną umorzone.
Polecamy: REPRYWATYZACJA. Sejm przyjął ustawę dot. komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji
Dziennik ustalił, że pieniądze powinny być wypłacane w transzach. Pierwsza z nich ma wynieść 4 mld zł i zostać wypłacona w 2018 r., w 2019 r. wypłata sięgnie 6 mld zł, w 2020 r. - 4 mld zł, w 2021 r. - 4 mld zł, a w 2022 r. - 2 mld złotych. Na wypłaty rekompensat będą mogli liczyć wyłącznie obywatele Polski, których nieruchomości przejęto „faktycznie, ale z naruszeniem przepisów o reformie rolnej" - informuje rp.pl. A to oznacza, że o rekompensaty nie będą mogli starać się byli właściciele dawnych majątków ziemskich, dworków, pałaców czy parków – ocenia cytowany przez serwis adwokat, Maciej Obrębski.
Może cię zainteresować: [REPRYWATYZACJA] Była urzędniczka zarobiła na reprywatyzacji 46,1 mln zł?
Nowy projekt ustawy zmienia też zasady zwrotu dzieł sztuki. W tym przypadku wnioski należy składać do wojewódzkiego konserwatora zabytków, podczas kiedy pierwotnie miał je przyjmować wojewoda. Zgodnie z ustawą termin przedawnienia roszczeń z tytułu zwrotu dzieł sztuki będzie liczony od 1 stycznia 1990 roku. W rezultacie większość roszczeń związanych z rzeźbami czy obrazami prawdopodobnie się przedawni.
Oprac. na podst. rp.pl, bankier.pl