Pieniądze na studia

i

Autor: Shutterstock

Sezon akademicki rozpoczęty. Ile kosztują studia w Polsce?

2016-10-02 14:00

W październiku rzesze studentów rozpoczynają zajęcia. Wraz z rokiem akademickim zaczynają się także ogromne wydatki. Wbrew powszechnemu poglądowi studia w Polsce nie są całkiem bezpłatne. Studenci uczelni państwowych muszą płacić m.in. za wydanie dyplomu czy przepisanie przedmiotu, nie mówiąc już o tych, którym nie udało się dostać na studia dzienne i zdecydowali się na kształcenie w prywatnej wyższej szkole. Do opłat uczelnianych dochodzą także, wspólne dla wszystkich osób zdobywających wyższe wykształcenie, koszty utrzymania. Studenci też muszą w końcu gdzieś spać i coś jeść. Ile kosztują studia w Polsce?

Studia na państwowych uczelniach w Polsce są teoretycznie bezpłatne. Studenci niektórych uczelni muszą jednak dokonywać wielu opłat: za wydanie dyplomu – od 60 do 100 zł, za przepisanie przedmiotu ok. 300 zł, a także za niektóre OGUN-y, czyli przedmioty ogólnouniwersyteckie, jeśli nie uda im się zapisać na te bezpłatne – nawet 350 zł za semestr.

– Pojęcie „bezpłatnych studiów" staje się swoistą wydmuszką, bo ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym pozwala uczelniom publicznym pobierać opłaty za usługi edukacyjne, a te – zdarza się – rozciągają definicję odpłatnych świadczeń na coraz to nowe obszary – powiedział Marcin Chałupka, radca prawny specjalizujący się w prawie szkolnictwa wyższego i awansu naukowego.

Od kilku do kilkunastu tysięcy za rok studiów
Firma Aegon od kilku lat przygotowuje i publikuje cykliczny raport o kosztach nauki na wyższych uczelniach. Zgromadzone są w nim dane o wysokości studiów w Polsce i w krajach, do których najczęściej wyjeżdżają kształcić młodzi ludzie.

– Nasz raport pokazuje, że studia wieczorowe i zaoczne na uczelniach publicznych oraz studia na uczelniach prywatnych to koszt rzędu od kilku do kilkunastu tysięcy złotych rocznie. Najwyższe czesne mają plasujące się wysoko w rankingach uczelnie prywatne, które dodatkowo wymagają zwykle też wniesienia jednorazowej opłaty rekrutacyjnej oraz wpisowego – mówi Marcin Pawelec, rzecznik prasowy Aegon.

Czytaj też: Będzie trudniej o miejsce na bezpłatnych studiach?

Wśród uczelni prywatnych najdroższą w roku akademickim 2015/2016 okazała się Akademia Leona Koźmińskiego. Jak wynika z raportu Aegon, opłata za rok studiów kształtowała się tu od 6,4 tys. zł do nawet 26,3 tys. zł. Do tego dochodzi także jednorazowa opłata rekrutacyjna od 350 do 750 zł – jej wysokość uzależniona jest od kierunku. Na drugim biegunie zestawienia znalazła się Akademia Humanistyczna im. Aleksandra Gieysztora, gdzie czesne za rok studiów wynosi 2 tys. zł, a wpisowe 250 zł.

Za granicą jest dużo drożej
Autorzy raportu podkreślają również, że coraz więcej Polaków decyduje się na studia za granicą. Jest to jednak znacznie droższe rozwiązanie, na które może sobie pozwolić niewielka część naszego społeczeństwa.

– Koszty studiowania w Niemczech, Hiszpanii czy Francji są średnio dwukrotnie wyższe niż w Polsce, a koszt kształcenia w Wielkiej Brytanii czy USA jest jeszcze wyższy – sięga nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie – podkreśla Marcin Pawelec.

Mieszkanie dla studenta
Poza opłatami uiszczanymi na uczelni, studenci ponoszą także niemałe koszty utrzymania. W końcu oni także muszą np. gdzieś mieszkać.
Cena mieszkania dla studenta oczywiście będzie zależała od jego powierzchni oraz lokalizacji. W większości przypadków, rodzice kupują studentom niewielkie lokale (do 50 mkw.). Ta zależność dotyczy również osób, które mogłyby sobie pozwolić na zakup większego mieszkania dla dziecka. Trzeba pamiętać, że studenckie lokum zwykle jest traktowane jako pierwsze mieszkanie, które z czasem zostanie wymienione na „coś większego" - mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Sprawdź także: Studenckie mieszkanie. Jak znaleźć tanie i bezpieczne lokum?

Jak wynika z danych portalu, średnie ceny za metr kwadratowy nowego mieszkania (do 50 mkw.) w największych miastach akademickich kształtują się o 5 681 zł do nawet 7 435 zł. Najtańsze lokum można kupić obecnie w Gdańsku, natomiast najwięcej zapłacimy za te w Warszawie. – Do kosztów zakupu mieszkania na rynku pierwotnym zwykle trzeba doliczyć wydatki związane z umeblowaniem i wykończeniem (min. 800 zł/mkw.–1000 zł/mkw.). Większość nowych lokali wciąż jest oferowanych w stanie deweloperskim – dodaje Prajsnar.

Akademik kontra wspólny najem
Na kupno mieszkania dla dziecka stać jednak stosunkowo małą część rodziców. Dlatego większość studentów korzysta z akademików lub wynajmuje mieszkanie wraz z kolegami. Pierwsza z wymienionych opcji jest zdecydowanie najtańszym rozwiązaniem. Ceny w akademikach zaczynają się od 190 zł – tyle średnio kosztuje wynajem miejsca w trzyosobowym pokoju w Gdańsku. Za takie same warunki mieszkaniowe żak, studiujący w Warszawie, musi zapłacić jednak ok. 250 zł. W akademikach dostępne są również pokoje dwu- oraz jednoosobowe, jednak im więcej prywatności, tym wyższa cena. Za pokój, którego nie trzeba z nikim dzielić, student musi zapłacić od 500 do nawet 800 zł.

Zobacz również: Uczelnie zawyżają opłaty rekrutacyjne

W porównywalnej cenie można wynająć pokój na wyłączność w prywatnym mieszkaniu. Również w przypadku najmu im więcej osób, tym taniej. Studenci decydują się zwykle na duże trzypokojowe mieszkania. Koszt najmu takiego lokalu kształtuje się od ok. 2 000 zł w Gdańsku do 2 800 zł z Warszawie. Przy założeniu, że w jednym pokoju mieszka jedna osoba, każda z nich musi zapłacić odpowiednio ok. 667 zł lub 933 zł miesięcznie.

Jedzenie, bilety i komunikacja
Poza dachem nad głową studenci muszą zapewnić sobie także wyżywienie. Żakowie słyną z kreatywnego i oszczędnościowego podejścia do jedzenia, jednak nawet oni powinni zjeść chociaż jeden ciepły posiłek dziennie. Wydatki żywnościowe można ograniczyć gotując w domu lub korzystając z uczelnianych stołówek, gdzie obiad można dostać już za 8–12 zł. Koszty wyżywienia także różnią się w zależności od miasta, ale nawet osoba nie jedząca zbyt dużo i musi wszędzie liczyć się z wydatkiem co najmniej 300 zł.

Do obowiązkowych studenckich wydatków doliczyć trzeba także kartę miejską lub inny bilet okresowy – to koszt miesięczny na poziomie min. 50 zł. Dla młodych ludzi bardzo ważny jest również stały kontakt ze znajomymi, a także z najnowszymi informacjami, nie obejdą się więc bez telefonu czy internetu, za które trzeba zapłacić łącznie co najmniej 100 zł miesięcznie.

To jeszcze nie koniec opłat związanych ze studenckim życiem. Nie wzięto tu pod uwagę chociażby wydatków na środki czystości czy rozrywkę, która też jest przecież potrzebna. Związek Firm Doradztwa Finansowego wyliczył, że miesiąc skromnego życia studenta to średnio ok. 1 500 zł. Dla osoby niepracującej, nie mogącej liczyć na wsparcie rodziny, jest to całkiem spory wy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze