Biedronka wprowadziła niedawno podwyżki dla pracowników, jednak analiza wysokości pensji pokazuje, że pracując na kasie i wykonując te same obowiązki nie wszędzie zarabia się tyle samo. Można wręcz wyróżnić podział na strefy A, B i C, a różnice sięgają nawet 200 – 300 zł. Pensja w dużych miastach ma szanse wzrosnąć w ciągu kolejnych trzech przepracowanych lat do ok. 2600 brutto.
Zobacz także: Podwyżki pensji w Biedronce. Wyciekły tajne informacje sieci
Natomiast wątpliwości budzi nowo wprowadzony system premiowy, który obowiązuje od 2017 roku. Wynika z niego, że premię może dostać każdy kasjer sklepu, w którym osiągnięto cele sprzedażowe. Może ona wynieść maksymalnie 330 zł miesięcznie, ale muszą zostać spełnione warunki: wyrobione normy sprzedażowe (różne dla różnych lokalizacji) – za to można otrzymać 150 zł, 50 zł – jeśli sklep nie przekroczy limitów kradzieży, strat i zniszczeń oraz dodatkowo 100 zł za tajemniczego klienta, który pojawia się w każdym miesiącu i kontroluje pracę kasjerów oraz stan utrzymania sklepu. Normy sprzedażowe i limity są ustalane na różnych poziomach, które w praktyce dzielą Polskę na trzy różne sektory.
Sprawdź również: Biedronka będzie sprzedawać homary!
W wariancie minimalnym pracownik może więc otrzymać ok. 1770 zł na rękę, a w maksymalnym - 2118 zł. Składa się na to również premia za niekorzystanie z L4 - 200 zł brutto. Tzw. „trzynastka" wypłacana na przełomie marca i kwietnia oraz premie świąteczne czy dodatki na wyprawkę dla dziecka.
Źródło: /money.pl