- Analiza danych GUS z 2025 roku ujawnia, dlaczego ceny w skupach mleka rosną, podczas gdy producenci zbóż sprzedają swoje plony ze stratą
- Drastyczny wzrost cen maszyn rolniczych, sięgający 80% w ciągu pięciu lat, jest kluczowym czynnikiem pogarszającym sytuację finansową gospodarstw
- Eksperci banku Credit Agricole prognozują dalszy spadek cen pszenicy do końca 2025 roku, ale przewidują odbicie stawek w kolejnym sezonie
- Nowe rządowe dopłaty i preferencyjne kredyty obrotowe mają stanowić kluczowe wsparcie dla rolników w obliczu trudnej sytuacji na rynku
Ceny w skupach 2025. Dlaczego rosną w mleczarstwie, a spadają w zbożach?
Choć dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) z maja 2025 roku wskazują na średni wzrost cen podstawowych produktów rolnych o 15% w skali roku, to za tą liczbą kryje się obraz rynku pełen kontrastów. Wiele sektorów rolnictwa odczuło poprawę, jednak dla producentów zbóż ostatnie miesiące okazały się wyjątkowo trudne. Jak alarmował we wrześniu portal Osadkowski.pl, ceny w punktach skupu spadły poniżej progu opłacalności, zmuszając rolników do sprzedaży ziarna ze stratą. Ten negatywny trend potwierdzały już majowe statystyki GUS, które pokazały miesięczny spadek cen pszenicy o 1,1%. Zupełnie inne nastroje panują natomiast w sektorze mleczarskim. Według serwisu MleczarstwoPolskie.pl, w sierpniu ceny skupu mleka wzrosły o 12,2% rok do roku, sięgając poziomu 225 zł za hektolitr, co dało hodowcom bydła mlecznego powody do optymizmu.
Niestety, do grona rolników zmagających się z trudnościami dołączyli także hodowcy trzody chlewnej. Mimo że światowa produkcja wieprzowiny spadła o 0,8%, polscy producenci borykali się z niskimi stawkami. Portal AgroNews podał, że w sierpniu 2025 roku za kilogram żywca płacono 6,19 zł, podczas gdy rok wcześniej cena wynosiła 6,50 zł. Taka sytuacja pokazuje, jak dużej presji rynkowej poddawani są krajowi hodowcy. Co więcej, problem niskich cen na rynku zbóż może się pogłębić. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że krajowa produkcja w 2025 roku wzrosła o 6%, osiągając poziom 37,1 mln ton. Tak duża podaż ziarna na rynku wewnętrznym z pewnością nie sprzyja poprawie stawek w skupach.
Ceny maszyn o 80% w górę. Skąd rosnące zadłużenie w gospodarstwach?
Jednym z największych wyzwań dla rentowności polskiego rolnictwa pozostają nieustannie rosnące koszty produkcji. Chociaż analitycy z PF Agro Consulting odnotowali w kwietniu 2025 roku spadek cen oleju napędowego o 15%, co przyniosło chwilową ulgę, to nie jest w stanie zrekompensować ogromnych podwyżek w innych obszarach. Jak zwraca uwagę portal Nawozy.eu, w ciągu ostatnich pięciu lat ceny maszyn rolniczych wzrosły aż o 80%. Tak drastyczne wzrosty zmuszają rolników do ponoszenia ogromnych wydatków, co negatywnie odbija się na nastrojach w branży. Badania przeprowadzone w lutym przez Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej pokazały, że aż 62,7% rolników oceniało swoją sytuację finansową jako pogarszającą się, a wartość zadłużenia kredytowego w sektorze wzrosła do 33,1 mld złotych.
Dodatkową presję na gospodarstwa wywierają nieprzewidywalne zmiany klimatyczne oraz napięta sytuacja geopolityczna. Jak podaje serwis Agrofakt.pl, tegoroczny sezon wegetacyjny przypominał pogodowy rollercoaster. Maj i czerwiec przyniosły ulewne deszcze, a zaraz po nich, w lipcu i sierpniu, rolnicy musieli zmagać się z dotkliwą suszą, co odbiło się na wielkości i jakości plonów. Niepewność pogłębia także sytuacja międzynarodowa, w tym prognozowany spadek produkcji zbóż w Ukrainie o 10% w sezonie 2025/26. Mimo tych wyzwań, pojawiają się też pozytywne sygnały. Dane Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) z czerwca 2025 roku pokazują, że polski eksport produktów mięsnych wzrósł o 18%, co świadczy o zdolności adaptacyjnej i konkurencyjności części naszego rolnictwa.
Rządowe dopłaty a prognozy cen zbóż. Na jaką pomoc mogą liczyć rolnicy?
W odpowiedzi na narastające problemy, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ogłosiło we wrześniu 2025 roku pakiet działań osłonowych, które mają wesprzeć płynność finansową gospodarstw. Wśród zaproponowanych rozwiązań warto zwrócić uwagę na preferencyjne kredyty obrotowe z oprocentowaniem 2%, dostępne do kwoty 200 tys. euro. Rząd rozszerzył także program ubezpieczeń upraw, w którym dopłata z budżetu państwa do składek wynosi teraz 65%. Jak informuje resort, uruchomiono również dodatkowe środki w wysokości 69 mln zł dla obszarów szczególnie dotkniętych klęskami żywiołowymi, takich jak Żuławy. Te instrumenty wsparcia mogą okazać się kluczowe dla przetrwania wielu gospodarstw w tym trudnym sezonie.
Eksperci rynkowi z ostrożnością podchodzą jednak do przyszłości, zwłaszcza w kontekście cen zbóż. Analitycy z banku Credit Agricole w swojej czerwcowej prognozie przewidują dalszy spadek cen pszenicy, nawet do poziomu 850 zł za tonę na koniec 2025 roku, co jest efektem rekordowych zbiorów na świecie. Prognozy na kolejny rok są bardziej optymistyczne i zakładają odbicie do 1050 zł za tonę w 2026 roku, choć wiele będzie zależało od pogody. Wielkopolska Izba Rolnicza zwraca uwagę na inny, strukturalny problem, jakim jest nierówny podział zysków w łańcuchu dostaw. Różnice między ceną płaconą rolnikowi a tą na sklepowej półce bywają ogromne, czego przykładem są ziemniaki. Rolnik otrzymuje w skupie zaledwie 20-25 groszy za kilogram, podczas gdy konsument płaci w sklepie nawet 2 złote. Ta dysproporcja pozostaje jednym z największych i wciąż nierozwiązanych wyzwań dla całego sektora.