Niskie ceny zboża skłaniają do jego przechowania. Sprawdź, jak nie stracić na tym zimą

Koniec roku to dla wielu rolników czas trudnych decyzji, zwłaszcza gdy ceny w skupie nie napawają optymizmem. Niskie notowania pszenicy i kukurydzy skłaniają do przeczekania rynkowej burzy i przechowania ziarna na lepsze czasy. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że ta strategia kryje w sobie pułapkę, która może zniweczyć cały wysiłek i kosztować nawet jedną piątą wartości zbiorów.

Magazyn zboża z dużą pryzmą ziarna, na którą padają promienie światła z okien u góry. Podłoże magazynu jest ciemne z widocznymi śladami opon. Artykuł na Super Biznes opisuje, jak przechowywać zboże, aby nie stracić na nim zimą.

i

Autor: Wygenerowane przez AI Magazyn zboża z dużą pryzmą ziarna, na którą padają promienie światła z okien u góry. Podłoże magazynu jest ciemne z widocznymi śladami opon. Artykuł na Super Biznes opisuje, jak przechowywać zboże, aby nie stracić na nim zimą.
Super Biznes SE Google News
  • Analitycy Credit Agricole prognozują, że na poprawę cen pszenicy i kukurydzy trzeba poczekać co najmniej do sezonu 2026/2027
  • Błędy w magazynowaniu mogą prowadzić do utraty nawet 20% wartości przechowywanego ziarna
  • Eksperci z ARiMR wskazują, że kluczowa dla jakości zboża jest stała kontrola jego temperatury i wilgotności
  • Światowa nadwyżka produkcji zbóż jest głównym powodem, dla którego prognozy cen na 2026 rok nie są optymistyczne

Dlaczego ceny pszenicy i kukurydzy są tak niskie? Prognozy na 2026 rok

Koniec 2025 roku przynosi rolnikom trudne dylematy. Ceny skupu pszenicy i kukurydzy utrzymują się na niskim poziomie, oscylując w granicach 80 złotych za decytonę, co skłania wielu gospodarzy do wstrzymania się ze sprzedażą ziarna. Jak wskazują grudniowe dane portalu WiesciRolnicze.pl, za tonę pszenicy konsumpcyjnej można było otrzymać od 690 do 760 złotych, a to o około 20% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Sytuację dodatkowo komplikuje krajowa podaż. Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), tegoroczne zbiory zbóż sięgnęły 37,1 mln ton, co oznacza wzrost o 6% w porównaniu z rokiem 2024. Taka ilość ziarna na rynku naturalnie wywiera presję na ceny, a analitycy z Biura Analiz Sektorowych PKO BP przewidują, że ten niekorzystny trend może potrwać co najmniej do końca pierwszego kwartału 2026 roku.

Niestety, na szybką poprawę cen na razie nie ma co liczyć, a duży wpływ na to ma sytuacja na rynkach światowych. Grudniowe analizy Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) nie pozostawiają złudzeń. Przewiduje się, że światowa produkcja zbóż w sezonie 2025/26 wzrośnie o 4,4%, osiągając poziom 2413,6 mln ton, podczas gdy globalne zapotrzebowanie zwiększy się tylko o 2,4%. Ta rosnąca nadwyżka skutecznie hamuje wzrost cen. Potwierdzają to również prognozy analityków z banku Credit Agricole, którzy wskazują, że realnych podwyżek można spodziewać się najwcześniej w sezonie 2026/2027. Według ich szacunków, pod koniec przyszłego roku cena kukurydzy może delikatnie wzrosnąć do około 85 zł/dt, ale pszenica prawdopodobnie pozostanie na obecnym, niskim poziomie. W tej sytuacji cierpliwe i, co najważniejsze, prawidłowe magazynowanie zbiorów, zwłaszcza kukurydzy, może okazać się strategią, która przyniesie w przyszłości wymierne korzyści.

Temperatura i wilgotność ziarna. Jak kontrolować zboże, by uniknąć strat?

Decyzja o przechowaniu ziarna to jedno, ale utrzymanie jego jakości przez zimę to zupełnie inne wyzwanie. Jak ostrzega Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR), błędy w magazynowaniu mogą prowadzić do utraty nawet 20% wartości plonów. Kluczem do sukcesu jest stała kontrola dwóch podstawowych parametrów: temperatury i wilgotności. Eksperci z ARiMR podkreślają, że bezpieczna temperatura dla ziarna powinna mieścić się w przedziale 8-12°C. Jeśli termometr w magazynie wskaże powyżej 18°C, to znak, że trzeba działać, ponieważ w takich warunkach doskonale rozwijają się pleśnie i szkodniki. Równie istotna jest wilgotność. Dla pszenicy i jęczmienia bezpieczna granica to 14,5%, dla kukurydzy 14,0%, a dla rzepaku zaledwie 9%. Warto pamiętać, że nawet niewielki, wilgotny punkt w pryzmie, gdzie wilgotność sięgnie 16-18%, może zapoczątkować proces zagrzewania i zniszczyć całą partię ziarna.

Aby uniknąć strat, kluczowa jest regularna i systematyczna kontrola magazynu. Specjaliści z ARiMR radzą, by co najmniej raz w tygodniu pobierać próbki ziarna z różnych miejsc pryzmy, zarówno z góry, dołu, jak i ze środka, a następnie dokładnie je przesiewać. Dobrą praktyką, szczególnie w mroźne i słoneczne dni, jest wietrzenie magazynu, co w naturalny sposób pomaga obniżyć temperaturę i wilgotność przechowywanego ziarna. Warto również pomyśleć o profilaktyce i rozstawić pułapki feromonowe, które w porę zasygnalizują obecność wołka zbożowego czy trojszyka. Jeśli szkodniki już się pojawią, nie ma co czekać, konieczna może być fumigacja lub oprysk kontaktowy. Warto też pamiętać o nowych, rygorystycznych limitach dotyczących mykotoksyn, które w Unii Europejskiej obowiązują od lipca 2024 roku. Z tego powodu dobrym rozwiązaniem może być stosowanie szybkich testów paskowych, pozwalających wcześnie wykryć problem, zanim zdyskwalifikuje on całą partię towaru. Sumienna kontrola i szybkie reagowanie na pierwsze niepokojące sygnały to najlepsza gwarancja, że przechowane ziarno zachowa swoją wartość aż do momentu sprzedaży.

Poranny Ring | HETMAN O DRAMACIE ROLNIKÓW: TO WINA KACZYŃSKIEGO!
QUIZ. Polska wieś w czasach “Znachora”, czyli wsi sielska i anielska II RP
Pytanie 1 z 10
Inicjatorem budowania sławojek, czyli wolnostojących ustępów, był:
Polska wieś w II RP

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki