- Analiza danych ujawnia, że za drastycznym spadkiem liczby grup producentów rolnych stoją nowe, restrykcyjne przepisy
- Działanie w pojedynkę naraża gospodarstwa na znacznie niższe ceny skupu i utratę siły negocjacyjnej z dużymi sieciami handlowymi
- Eksperci wskazują, że skuteczna współpraca rolników to klucz do niższych kosztów produkcji i wyższych zysków ze sprzedaży plonów
- Wciąż dostępne są dotacje dla grup rolniczych sięgające setek tysięcy złotych, ale nabory wniosków kończą się w grudniu 2025 roku
Drastycznie spada liczba grup producentów rolnych. Co to oznacza dla gospodarstw?
Najnowsze dane serwisu Agronews.pl rysują niepokojący obraz polskiego rolnictwa. W ciągu zaledwie kilku lat liczba zarejestrowanych grup producenckich zmalała niemal o połowę, spadając z ponad 1400 do około 700-770. Jak wskazuje Krajowa Rada Izb Rolniczych, jedną z głównych przyczyn tej sytuacji są zmiany w przepisach. Nowe regulacje, które wymagają od grup działania przez trzy lata po otrzymaniu ostatniej dopłaty, zamiast dotychczasowego roku, okazały się sporym utrudnieniem. Do tego dochodzą wyższe progi wejścia, jak wymóg zrzeszenia co najmniej dziesięciu członków, a także niepewna sytuacja na rynkach rolnych. W efekcie wielu rolników uznało, że oferowane wsparcie finansowe po prostu nie jest warte rosnącej biurokracji i związanego z nią ryzyka.
Spadek liczby grup to nie tylko statystyka, ale realny problem dla tysięcy gospodarstw. Działając w pojedynkę, rolnikom znacznie trudniej jest negocjować korzystne warunki z dużymi sieciami handlowymi i przetwórniami. Według analiz serwisu Superbiznes, marże narzucane przez pośredników mogą sięgać nawet 100%, co bezpośrednio uderza w opłacalność produkcji. Przekłada się to na trudną sytuację finansową rolników, których łączne zadłużenie przekroczyło 33 miliardy złotych, a tylko 13% z nich jest w stanie utrzymać się wyłącznie z pracy na roli. Niepokoi również fakt, że odnotowano 17% wzrost liczby pożyczek zaciąganych na bieżące potrzeby, a nie na inwestycje rozwojowe. Te negatywne nastroje potwierdza najnowszy wskaźnik koniunktury IRGAGR, który według danych portalu Agrofakt w ostatnim kwartale tego roku zanotował spadek o 4,3 punktu.
Współpraca rolników się opłaca. Jakie dotacje można zdobyć na rozwój grupy?
Mimo tych trudności, eksperci i sami rolnicy podkreślają, że współpraca wciąż jest najlepszą drogą do wzmocnienia swojej pozycji na rynku. Jak zauważa Łódzki Ośrodek Doradztwa Rolniczego, działanie w grupie to nie tylko szansa na wynegocjowanie lepszych cen skupu, ale także realne oszczędności. Wspólne zakupy środków do produkcji, inwestycje w nowoczesne maszyny czy lepsza organizacja transportu to konkretne korzyści, które przekładają się na niższe koszty. Potencjał takich działań pokazała niedawna inicjatywa, o której informował portal WRP, gdzie rolnicy z całej Polski w zaledwie trzy dni zorganizowali wspólny zakup blisko 8 tysięcy ton nawozu. Nawet w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie według serwisu Warzywa.pl średnia powierzchnia gospodarstwa (18 ha) jest wyższa od krajowej, dane portalu Bydgoszcz.stat.gov.pl pokazują, że dominują gospodarstwa z areałem zbóż od 5 do 10 ha, co tylko podkreśla, jak ważna jest konsolidacja sił dla zwiększenia konkurencyjności.
Dostrzegając problem, organizacje rolnicze nie pozostają bierne. Jak donosi Top agrar Polska, Krajowa Rada Izb Rolniczych aktywnie zabiega o zmianę niekorzystnych przepisów i powrót do rocznego okresu prowadzenia działalności po otrzymaniu wsparcia, co miałoby na nowo zachęcić gospodarzy do zrzeszania się. Warto też pamiętać, że dostępne są instrumenty finansowe. Jesienią tego roku, od 25 września do 28 października, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) prowadziła nabór wniosków na tworzenie i rozwój grup, oferując nawet do 100 tysięcy euro rocznie przez pierwsze pięć lat działalności. To jednak nie koniec możliwości. Już tylko do 19 grudnia trwa nabór na inwestycje zwiększające konkurencyjność, z dotacją do 300 tys. zł, o czym informuje Agropolska. Z kolei do 22 grudnia, jak podaje portal Government.pl, zrzeszenia mogą ubiegać się o środki na rozwój współpracy w ramach systemów jakości żywności, gdzie do zdobycia jest nawet 680 tys. zł. Dostępne narzędzia pokazują, że mimo trudności, wciąż istnieją ścieżki rozwoju dla tych, którzy zdecydują się na wspólne działanie.
