- Popularne aplikacje nawozowe niemal doprowadziły do konieczności zwrotu dopłat bezpośrednich wraz z odsetkami
- Oficjalna interpretacja ministerstwa wyjaśnia, dlaczego rodzaj narzędzia do planu nawozowego nie będzie ostatecznie kontrolowany przez ARiMR
- Kary za naruszenia programu azotanowego, w tym za brak planu nawożenia, znacząco wzrosną już od 1 stycznia 2026 roku
- Eksperci alarmują, że na rynku wciąż brakuje aktualnych narzędzi do tworzenia planów nawozowych zgodnych z nowymi przepisami
- Analiza danych wskazuje na spadek zainteresowania ekoschematem nawozowym o ponad 10 tysięcy rolników w porównaniu do ubiegłego roku
Dlaczego rolnikom groził zwrot dopłat? Kulisy sporu o aplikacje nawozowe
W 2025 rok wielu rolników weszło z poważnymi obawami o konieczność zwrotu dopłat bezpośrednich wraz z odsetkami. Jak informował portal AgroFakt.pl, źródłem niepokoju stało się stanowisko Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR), która zaczęła podważać plany nawozowe przygotowane w popularnych aplikacjach, takich jak MaxN, ProgramN, Plano RSN czy NawSald. Napięcie sięgnęło zenitu 5 września, gdy Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie opublikowało komunikat. Zgodnie z doniesieniami serwisu Agronews.com.pl, wynikało z niego, że niektóre z tych programów utraciły ważność nawet kilka lat temu, o czym rolnicy nie mieli wcześniej pojęcia.
W odpowiedzi na rosnące zamieszanie, 17 września Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych (KRIR) podjął zdecydowane kroki, kierując oficjalne pismo do Ministra Rolnictwa Stefana Krajewskiego. Jak relacjonował portal KRIR.pl, samorząd rolniczy zażądał pilnych wyjaśnień i opracowania jasnych wytycznych dla ARiMR. Na szczęście reakcja administracji była szybka. Już 26 września, jak czytamy w komunikacie na stronie rządowej gov.pl, Agencja zapewniła, że rodzaj narzędzia użytego do sporządzenia planu nawozowego nie jest i nie będzie kontrolowany. Wkrótce potem Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wydało interpretację, która jednoznacznie potwierdziła, że rolnicy nie poniosą z tego tytułu żadnych konsekwencji, a aplikacja INTER-NAW nie jest jedynym honorowanym rozwiązaniem.
Brak aktualnych aplikacji i wyższe kary. Nowe problemy z programem azotanowym
Chociaż oficjalne stanowisko ARiMR i resortu rolnictwa uspokoiło nastroje i zażegnało groźbę utraty dopłat, to jednak nie wszystkie problemy zniknęły. Krajowa Rada Izb Rolniczych alarmuje, że na rynku wciąż brakuje aktualnych i łatwo dostępnych narzędzi do tworzenia planów nawozowych, które byłyby w pełni zgodne z nowymi przepisami „Programu azotanowego”, wprowadzonymi w lutym 2023 roku. Portal TopAgar.pl podaje konkretny przykład, wskazując, że program Stany CC udostępniany przez CDR w Brwinowie nadal zawiera nieaktualne szablony aplikacji MaxN i ProgramN. Taka sytuacja podtrzymuje stan niepewności i może tłumaczyć, dlaczego zainteresowanie niektórymi praktykami w ramach ekoschematów maleje.
Skutki tego zamieszania są już odczuwalne. Według danych serwisu WRP.pl, w bieżącym roku z praktyki „Opracowanie i przestrzeganie planu nawożenia” skorzystało 26,9 tysiąca rolników. To o ponad 10 tysięcy mniej niż w roku 2024. Waga problemu staje się jeszcze większa, gdy spojrzymy na skalę zaplanowanych weryfikacji. Jak informuje Tygodnik-Rolniczy.pl, w 2025 roku ARiMR ma przeprowadzić około 83,3 tysiąca kontroli w ramach dopłat bezpośrednich. Co więcej, od 1 stycznia 2026 roku kary za naruszenia programu azotanowego znacznie wzrosną. Przykładowo, sankcja za brak planu nawożenia azotem zwiększy się o ponad 26 zł i sięgnie niemal 761 zł, co nakłada na rolników dodatkową presję, by wszystkie formalności były dopięte na ostatni guzik.
