Protesty rolników to nie tylko walka o ceny. Co naprawdę kryje się za blokadami dróg?

Widok setek ciągników na drogach to w ostatnich tygodniach jasny sygnał, że w polskim rolnictwie dzieje się bardzo źle. Wielu zakłada, że rolnicy protestują wyłącznie z powodu dramatycznie niskich cen pszenicy czy mleka, jednak to tylko wierzchołek góry lodowej. Okazuje się, że za rosnącą desperacją kryją się również rosnące rachunki i unijne przepisy, które uderzają w opłacalność produkcji od zupełnie innej strony.

Długa kolumna zielonych ciągników rolniczych z pomarańczowymi światłami ostrzegawczymi, blokujących mokrą drogę asfaltową pod pochmurnym niebem, symbolizująca protesty rolników przeciwko niskim cenom i unijnym przepisom, o czym przeczytasz na portalu Super Biznes.

i

Autor: Wygenerowane przez AI Długa kolumna zielonych ciągników rolniczych z pomarańczowymi światłami ostrzegawczymi, blokujących mokrą drogę asfaltową pod pochmurnym niebem, symbolizująca protesty rolników przeciwko niskim cenom i unijnym przepisom, o czym przeczytasz na portalu Super Biznes.
  • Dramatycznie niskie ceny pszenicy i mleka to nie jedyny powód, dlaczego rolnicy protestują
  • Analiza Komisji Nadzoru Finansowego ujawnia, że zadłużenie polskich rolników przekroczyło już 31 miliardów złotych
  • Wyższe rachunki za prąd w rolnictwie od 1 stycznia 2026 roku podniosą opłatę mocową dla części gospodarstw nawet o 55%
  • Najnowszy sondaż CBOS potwierdza, że aż 84% rolników ocenia Europejski Zielony Ład jako zagrożenie dla opłacalności produkcji rolnej

Dlaczego rolnicy znowu protestują? Ceny pszenicy i mleka poniżej progu opłacalności

Pod koniec listopada 2025 roku polskie drogi w wielu województwach, od Wielkopolski po Małopolskę, stały się sceną głośnych protestów rolników. Jak donosił Tygodnik Rolniczy, w zorganizowanych 27 i 28 listopada blokadach udział wzięło około trzystu gospodarzy i blisko dwieście ciągników. Jak podkreślali sami rolnicy oraz media branżowe, takie jak Top Agrar, głównym powodem wyjścia na ulice była dramatyczna sytuacja ekonomiczna. Ceny płodów rolnych spadły do poziomu, który nie pozwalał na pokrycie nawet podstawowych kosztów produkcji. Doskonale obrazuje to rynek pszenicy, gdzie według danych serwisu Agroprofil, ceny w skupach osiągały zaledwie 650-750 zł za tonę, podczas gdy stawka gwarantująca minimalną opłacalność powinna wynosić co najmniej 900-1000 zł netto.

Niestety, problemy nie omijają także innych gałęzi produkcji rolnej. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), średnia cena skupu mleka w październiku tego roku spadła do 2,21 zł za litr, co dla wielu producentów oznacza pracę na granicy rentowności. Równie trudna jest sytuacja w hodowli, którą portal Gospodarz.pl określił w listopadzie mianem „dramatycznej”, wskazując na spadek cen wieprzowiny o 14% w ciągu roku. Taka kombinacja niskich cen skupu i wciąż wysokich kosztów prowadzi do utraty płynności finansowej w wielu gospodarstwach. Listopadowe dane GUS potwierdzają ten negatywny trend, pokazując, że ceny podstawowych produktów rolnych spadły o 1,6% w porównaniu z poprzednim miesiącem, co dodatkowo pogłębia kryzys.

Spadek koniunktury i rosnące zadłużenie. Co mówią najnowsze dane GUS i KNF?

Bieżące trudności nie są chwilowym załamaniem, a raczej objawem głębszego, systemowego problemu, co jasno pokazują twarde dane ekonomiczne. Już w pierwszej połowie 2024 roku Główny Urząd Statystyczny informował, że aż 62,7% rolników sygnalizowało pogorszenie opłacalności swojej produkcji, a poprawę odczuło zaledwie 2,5% z nich. Najnowszy raport Instytutu Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej (IRG SGH) z 2 grudnia 2025 roku nie pozostawia złudzeń. Wskaźnik koniunktury w rolnictwie, znany jako IRGAGR, w czwartym kwartale bieżącego roku spadł o kolejne 4,3 punktu w stosunku do poprzedniego kwartału. Jest to wyraźny sygnał pogarszających się nastrojów i słabnącej kondycji finansowej polskiego rolnictwa.

Naturalną konsekwencją braku dochodów jest rosnące zadłużenie. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), na koniec października zeszłego roku zobowiązania kredytowe rolników indywidualnych przekroczyły 31 miliardów złotych, co oznacza wzrost o 6% w ujęciu rocznym. Jednocześnie, w obliczu niepewności, rolnicy ograniczają inwestycje, o czym świadczy spadek wartości kredytów na rozwój gospodarstw i zakup nieruchomości o 9% rok do roku. O skali problemów z płynnością finansową najlepiej świadczy jednak informacja podana przez IRG SGH we wrześniu 2025 roku, według której aż 44,7% gospodarstw przeznacza dopłaty bezpośrednie na codzienne potrzeby życiowe, a nie na rozwój produkcji.

Wyższe rachunki za prąd i Zielony Ład. Co dodatkowo obciąża rolników?

Niskie ceny w skupach to tylko jedna strona medalu. Drugą są stale rosnące koszty prowadzenia działalności oraz nowe obciążenia prawne. Jak informuje Urząd Regulacji Energetyki, już od 1 stycznia 2026 roku rolnicy rozliczający się w taryfach biznesowych (C) zapłacą o 55% więcej za tzw. opłatę mocową. Dla hodowcy trzody chlewnej prowadzącego produkcję w cyklu zamkniętym może to oznaczać dodatkowy roczny wydatek rzędu nawet kilku tysięcy złotych. Chociaż, jak zauważył wiosną Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, niektóre koszty, jak na przykład nawozy mineralne, nieco potaniały, to wciąż pozostają średnio o 65% droższe niż w marcu 2021 roku, co pokazuje, jak daleka droga do powrotu do normalności.

Duży sprzeciw w środowisku rolniczym budzi także polityka Europejskiego Zielonego Ładu. Minister rolnictwa Czesław Siekierski, cytowany 10 grudnia przez Polską Agencję Prasową, otwarcie przyznał, że Zielony Ład jest „zbyt dużym obciążeniem”, które podnosi koszty i osłabia konkurencyjność polskiego rolnictwa, a niektóre jego zapisy określił mianem „czarnego snu”. Te nastroje potwierdza grudniowy sondaż Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS), w którym aż 84% rolników oceniło unijną politykę negatywnie. Dodatkowym utrudnieniem, zwłaszcza dla mniejszych gospodarstw, jest wprowadzony w tym roku mechanizm warunkowości społecznej, który łączy wysokość dopłat z przestrzeganiem przepisów prawa pracy, generując kolejną warstwę biurokracji.

Jak przebiegały protesty rolników na Podkarpaciu?
QUIZ PRL. Polska w latach 80. Solidarność, muzyka i życie codzienne. 15/15 tylko dla mistrzów!
Pytanie 1 z 15
Jak nazywał się ruch społeczny, który powstał w 1980 roku w Stoczni Gdańskiej?
QUIZ PRL. Polska w latach 80. Solidarność, muzyka i życie codzienne. 15/15 tylko dla mistrzów!
Super Biznes SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki