- Analiza Centrum Doradztwa Rolniczego ujawnia, jak sprzedaż bezpośrednia może zwiększyć marżę gospodarstwa nawet o 30%
- Dofinansowanie z ARiMR na rozwój krótkich łańcuchów dostaw sięga nawet 120 tysięcy złotych dla małych gospodarstw
- Dane Głównego Inspektoratu Weterynarii potwierdzają dynamiczny rozwój małego przetwórstwa w ramach Rolniczego Handlu Detalicznego
- Aż 84% konsumentów świadomie wybiera polskie produkty, co stwarza ogromny potencjał dla sprzedaży online z gospodarstwa
Sprzedaż bezpośrednia z gospodarstwa. Które branże rosną najszybciej?
Sprzedaż produktów prosto z gospodarstwa cieszy się w Polsce coraz większą popularnością, co jasno pokazują najnowsze dane Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W 2025 roku widać wyraźny wzrost zainteresowania krótkimi łańcuchami dostaw. Liczba podmiotów prowadzących tak zwany Rolniczy Handel Detaliczny (RHD) zbliżyła się do 20 tysięcy, z czego ponad 4,6 tysiąca to gospodarstwa rolne zarejestrowane w tym systemie. Co więcej, rolnicy coraz chętniej nie tylko sprzedają surowce, ale też zajmują się ich przetwórstwem. W ostatnich latach liczba małych, lokalnych zakładów przetwórczych działających w ramach sprzedaży bezpośredniej wzrosła aż ośmiokrotnie. Ten dynamiczny rozwój doskonale widać w konkretnych branżach, co potwierdzają dane Głównego Inspektoratu Weterynarii. Przykładowo, w sektorze drobiarskim liczba takich zakładów zwiększyła się pięciokrotnie, z 63 w 2015 roku do 374 obecnie. W tym samym czasie niemal podwoiła się liczba podmiotów oferujących jaja konsumpcyjne. Podobne tendencje obserwujemy u producentów miodu i innych produktów pszczelich, gdzie ich liczba wzrosła z niecałych 5,5 tysiąca do ponad 12,6 tysiąca, a także w rybołówstwie. Temu pozytywnemu trendowi sprzyjają również zmiany w prawie. Przykładem jest uchwalona w tym roku przez Sejm ustawa, która ułatwia rolnikom prowadzenie handlu w piątki i soboty, otwierając przed nimi nowe możliwości dotarcia do klientów.
Jak uzyskać dofinansowanie na sprzedaż online? Wsparcie z ARiMR
Decyzja o sprzedaży bezpośredniej to dla wielu rolników przede wszystkim krok w stronę większej niezależności finansowej. Jak wynika z analizy Centrum Doradztwa Rolniczego, sprzedaż przez internet, z pominięciem pośredników, może podnieść marżę gospodarstwa nawet o 30% w stosunku do tradycyjnych metod dystrybucji. To konkretna korzyść, która zostaje w kieszeni producenta. Taki model sprzedaży idealnie trafia w oczekiwania konsumentów. Zgodnie z raportem "Teraz Polska", aż 84,2% z nas świadomie sięga po produkty z Polski. Co więcej, badanie dla Wirtualnej Polski pokazuje, że ponad połowa ankietowanych (54%) jest zdania, że duże sieci handlowe oferują rolnikom zbyt niskie ceny. To sygnał, że klienci są gotowi wspierać lokalnych producentów. Kluczowym narzędziem w tej zmianie stają się nowoczesne technologie. Już 70% gospodarstw wykorzystuje internet, aby dotrzeć do klientów, a cały rynek internetowej sprzedaży żywności, który w zeszłym roku wart był ponad 9 miliardów złotych, wciąż dynamicznie się rozwija. Ten cyfrowy zwrot w rolnictwie jest aktywnie wspierany przez instytucje państwowe. W bieżącym roku budżet na cyfryzację sektora rolnego wzrósł trzykrotnie, osiągając 492 miliony złotych. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) oferuje konkretne wsparcie finansowe, na przykład do 120 tysięcy złotych dla małych gospodarstw na rozwój krótkich łańcuchów dostaw. Grupy producentów mogą liczyć na jeszcze większe środki, nawet do 680 tysięcy złotych, na tworzenie wspólnych platform sprzedażowych. W przygotowaniu jest również "Portal Rolnika", który ma ruszyć w przyszłym roku, co pokazuje, że rozwój sprzedaży bezpośredniej i cyfryzacja to kluczowe kierunki dla polskiego rolnictwa.
