- Niskie ceny w skupie i rekordowe zbiory sprawiają, że strata na uprawie jednego hektara kukurydzy może przekroczyć 2500 zł
- Analizy ekspertów wskazują, że samodzielne przygotowywanie mieszanek paszowych obniża koszty żywienia zwierząt nawet o 20%
- Przetwarzanie nadmiaru zboża na biogaz jest realną alternatywą, a program „Energia dla Wsi” oferuje dotacje pokrywające do 65% kosztów inwestycji
- Prognozy Międzynarodowej Rady Zbożowej sugerują, że światowa nadprodukcja utrzyma niską presję cenową na rynku zboża także w sezonie 2025/26
Rekordowe zbiory i ceny sprzed 20 lat. Co napędza kryzys na rynku zboża?
Sytuacja na polskim rynku zbóż staje się w tym roku wyjątkowo trudna, a wielu rolników z niepokojem patrzy w przyszłość, obawiając się o opłacalność swojej produkcji. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny (GUS), tegoroczne zbiory sięgnęły 37,1 mln ton, co oznacza wzrost o 6% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Tak duża podaż sprawia, że aby zrównoważyć krajowy rynek, należałoby wyeksportować około 12 mln ton ziarna. Niestety, dane z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi pokazują, że w pierwszej połowie 2025 roku sprzedaż zbóż za granicę spadła aż o 36% w stosunku do tego samego okresu w 2024 roku. Problem pogłębiają ceny w skupach, które są na poziomie sprzed dwóch dekad, podczas gdy koszty produkcji, takie jak nawozy czy energia, wielokrotnie wzrosły. Na alarmujące stawki, które nie pokrywają nawet podstawowych nakładów, zwraca uwagę Wielkopolska Izba Rolnicza (WIR). Zgodnie z jej czerwcowymi wyliczeniami, strata na uprawie jednego hektara kukurydzy na ziarno wynosiła blisko 2340 zł, a w przypadku kukurydzy na kiszonkę przekraczała 2500 zł. Co więcej, prognozy Międzynarodowej Rady Zbożowej (IGC) zakładające rekordową produkcję światową w sezonie 2025/26 sugerują, że niska presja cenowa może się utrzymać.
Co zrobić z nadmiarem zboża? Biogaz i własne pasze to dwa rozwiązania
W obliczu tak niesprzyjających warunków rynkowych, coraz więcej gospodarstw szuka sposobów na lepsze zagospodarowanie zebranego ziarna, a jednym z najciekawszych rozwiązań wydaje się jego przetwarzanie na miejscu. Obiecującym kierunkiem jest bioenergetyka. Zgodnie z Krajowym Planem na rzecz Energii i Klimatu, Polska ma potencjał, by produkować nawet 8 mld m³ biogazu i biometanu rocznie, co zaspokoiłoby niemal połowę (46%) krajowego zapotrzebowania na gaz ziemny. Mimo to, jak informuje Urząd Regulacji Energetyki, obecnie w Polsce działa zaledwie 415 biogazowni, podczas gdy w całej Europie jest ich ponad 20 tysięcy. Warto wiedzieć, że inwestycje w tym sektorze wspiera program „Energia dla Wsi”, który oferuje bezzwrotne dotacje do 65% kosztów (maksymalnie 20 mln zł) oraz pożyczki na preferencyjnych warunkach. Analizy firmy Agro Konsultant wskazują, że przy dobrze przygotowanym biznesplanie inwestycja w biogazownię może zwrócić się w ciągu 6 do 10 lat. Dodatkowym ułatwieniem może okazać się projekt rozporządzenia Ministerstwa Gospodarki, który pozwoli na wykorzystanie do celów energetycznych ziarna niespełniającego norm jakościowych w skupie interwencyjnym.
Inną opłacalną alternatywą jest produkcja pasz na własne potrzeby, co pozwala nie tylko uniezależnić się od niestabilnych cen rynkowych, ale także wygenerować spore oszczędności. Szacunki firmy BAS-Pol pokazują, że samodzielne przygotowywanie mieszanek paszowych może obniżyć koszty żywienia zwierząt o 10-20% w porównaniu z zakupem gotowych produktów. Jest to szczególnie istotne dla polskiego sektora mleczarskiego, który według Komisji Europejskiej pozostaje jednym z głównych motorów wzrostu produkcji mleka w Unii Europejskiej. Jak czytamy w „Wiadomościach Rolniczych Polska”, praktycznym rozwiązaniem jest również produkcja kiszonki z wilgotnego ziarna, która zabezpiecza wysokiej jakości paszę nawet w przypadku deszczowych żniw. Rozwój gospodarstw w tym zakresie wspiera program „Rozwój Małych Gospodarstw 2025”, w ramach którego nabór wniosków o wsparcie ryczałtowe trwa do 28 listopada tego roku. Inwestycja we własne przetwórstwo może stać się dla wielu gospodarstw kluczem do stabilizacji i budowania niezależności od rynkowych wahań.
