- Kluczowa zmiana w ubezpieczeniach upraw 2025 wydłuża ochronę przed przymrozkami, która teraz obowiązuje już od 1 kwietnia
- Najnowszy raport ekspertów ujawnia, że to susze odpowiadają za ponad 70% wszystkich strat w polskim rolnictwie
- Analiza nowelizacji ustawy potwierdza, że producenci traw nasiennych po raz pierwszy zostali objęci dopłatami do ubezpieczeń rolniczych
- Obowiązkowe ubezpieczenie upraw można teraz opłacić bezgotówkowo bezpośrednio z dopłat przyznawanych przez ARiMR
Zmiany w ubezpieczeniach upraw 2025. Nowe dopłaty i dłuższa ochrona od przymrozków
Nowy rok przyniósł rolnikom szereg istotnych zmian w systemie ubezpieczeń upraw, które warto znać. Najważniejszą wiadomością dla producentów traw nasiennych jest włączenie ich upraw do katalogu objętego dopłatami do składek na poziomie 65%. To efekt nowelizacji ustawy, która weszła w życie pod koniec 2024 roku. Kolejną kluczową modyfikacją, na którą czekało wielu gospodarzy, jest wydłużenie okresu ochrony przed przymrozkami wiosennymi. Zgodnie z nowymi przepisami ubezpieczenie działa teraz od 1 kwietnia, a nie jak wcześniej od połowy miesiąca, aż do 30 czerwca. Warto również zwrócić uwagę na ujednolicenie limitów odpowiedzialności za szkody w sadach i na plantacjach truskawek. Niezależnie od klasy gleby, limit ten został ustalony na stałym poziomie 15% sumy ubezpieczenia.
Należy pamiętać, że rolnicy korzystający z dopłat bezpośrednich wciąż mają obowiązek ubezpieczenia przynajmniej połowy areału swoich upraw. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, polisa musi chronić gospodarstwo przed co najmniej jednym z kluczowych ryzyk, takich jak grad, przymrozki wiosenne, ujemne skutki przezimowania, powódź czy susza. Niedopełnienie tego obowiązku wiąże się z sankcją finansową w wysokości 2 euro za każdy nieubezpieczony hektar. Sporym ułatwieniem dla gospodarzy jest możliwość bezgotówkowego opłacenia składki. Wystarczy złożyć odpowiedni wniosek, a Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) przekaże należność za polisę bezpośrednio z przyznanych dopłat na konto wybranego towarzystwa ubezpieczeniowego.
Rekordowe straty pogodowe w rolnictwie. Czy podstawowe ubezpieczenie wystarczy?
Dostrzegając rosnące ryzyko pogodowe i potrzebę zapewnienia stabilności w rolnictwie, rząd przeznaczył na 2025 rok pokaźny budżet w wysokości 920 milionów złotych na dopłaty do polis. Umowy na oferowanie ubezpieczeń z dopłatami podpisało dziewięć towarzystw, w tym tak znane firmy jak PZU, TUW, Generali czy AGRO Ubezpieczenia. Zainteresowanie ze strony rolników jest bardzo duże. Jak podaje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w ubiegłym roku podpisano 209 tysięcy umów obejmujących łącznie 3,8 miliona hektarów. Trend ten utrzymuje się również w obecnym roku, ponieważ tylko do czerwca zawarto już ponad 144 tysiące nowych polis. Potrzebę wzmocnienia systemu podkreślił minister Stefan Krajewski podczas listopadowego spotkania z dziennikarzami, mówiąc, że „rolnicy, którzy się ubezpieczają, muszą mieć gwarancję, że ta pomoc rzeczywiście do nich trafi”.
Nowe regulacje nie biorą się znikąd. Są one bezpośrednią odpowiedzią na coraz bardziej kapryśną pogodę, która z roku na rok powoduje dotkliwsze straty w polskim rolnictwie. Z opublikowanego w tym roku raportu Koalicji Klimatycznej „Wpływ zmiany klimatu na bezpieczeństwo narodowe Polski” wynika, że to właśnie susze odpowiadają za ponad 70% wszystkich strat w tym sektorze. Skalę problemu dobrze obrazują dane resortu rolnictwa z lipca tego roku. W wyniku huraganów, gradu, nawalnych deszczy i przymrozków poszkodowanych zostało 66 tysięcy gospodarstw w 1340 gminach, a szkody objęły łącznie około 700 tysięcy hektarów. W tej sytuacji, jak zauważa Polska Izba Ubezpieczeń, podstawowe, obowiązkowe polisy często okazują się niewystarczające. Dlatego coraz więcej rolników decyduje się na dobrowolne ubezpieczenia typu „all risk”, które gwarantują szerszy zakres ochrony. Już teraz trwają prace nad dalszymi ulepszeniami systemu, a plany na 2026 rok zakładają między innymi podniesienie maksymalnych sum ubezpieczenia dla upraw truskawek i ziemniaków.
