- NBP po raz szósty w tym roku obniżył stopy procentowe o 0,25 pkt proc., do 4% stopy referencyjnej, co łącznie daje obniżkę o 170 punktów bazowych w 2023 roku.
- Inflacja w listopadzie spadła do 2,4%, znacznie poniżej szczytowych 18,4% z lutego 2023 roku, co NBP określa jako sukces "precyzyjnej kuracji".
- Obniżki stóp są możliwe dzięki spadkowi inflacji, niższym kosztom obsługi długu publicznego oraz taniejącej żywności i towarom nieżywnościowym.
- RPP przyjęła strategię "wait and see", podkreślając ostrożność i uzależniając przyszłe decyzje od napływających danych, bez wchodzenia w stały cykl obniżek
Kolejna obniżka stóp procentowych. Jakie są nowe stawki?
Decyzja Rady Polityki Pieniężnej była zgodna z przewidywaniami większości analityków rynkowych. Jak ogłoszono po dwudniowym posiedzeniu, kluczowe stopy procentowe NBP zostały obniżone o 25 punktów bazowych. To już szósta taka zmiana w tym roku, która potwierdza trend łagodzenia polityki monetarnej w Polsce. Prezes NBP Adam Glapiński podczas konferencji podsumował dotychczasowe działania. - Przypomnę, że łącznie w tym roku obniżyliśmy stopy procentowe o 170 punktów bazowych. To niesłychanie mocno - podkreślił.
W środę Rada Polityki Pieniężnej po dwudniowym posiedzeniu zdecydowała o obniżeniu stóp procentowych o 0,25 pkt proc., w tym głównej stopy – referencyjnej – do 4 proc. w skali roku. Oznacza to, że po zmianach stopa lombardowa wynosi 4,5 proc., stopa depozytowa 3,5 proc., stopa redyskontowa weksli 4,05 proc., a stopa dyskontowa weksli - 4,1 proc. Dla kredytobiorców to sygnał, że raty kredytów opartych o zmienne oprocentowanie mogą wkrótce spaść.
Dlaczego RPP obniża stopy? Prezes NBP wskazuje na spadek inflacji
Głównym powodem, dla którego Rada Polityki Pieniężnej decyduje się na cięcia, jest skutecznie zdławiona inflacja. Prezes Adam Glapiński określił działania banku centralnego mianem "precyzyjnej kuracji", przypominając, jak trudna była sytuacja jeszcze na początku 2023 roku. - Przypomniał, że w lutym 2023 roku inflacja wynosiła 18,4 proc. i potwierdził, że walka ze zbyt wysokim wskaźnikiem zajęła, zgodnie z przewidywaniami, około trzech lat - mówił na konferencji.
Poluzowanie polityki pieniężnej jest możliwe, bo skutecznie udało się nam obniżyć inflację - podkreślał szef banku centralnego. Jak prognozuje NBP, w listopadzie wskaźnik wzrostu cen spadł do 2,4 proc., czyli znalazł się w celu inflacyjnym banku centralnego. Prezes Glapiński zaznaczył, że do spadku przyczyniają się m.in. najniższa od sześciu lat inflacja cen żywności oraz taniejące towary nieżywnościowe, co jest efektem spadku kosztów produkcji. Co ważne, prognozy te opierają się na założeniu utrzymania obecnych, zamrożonych taryf na energię.
Co dalej ze stopami procentowymi? NBP przechodzi w tryb "wait and see"
Mimo serii obniżek, prezes NBP studzi emocje i zapowiada dużą ostrożność w podejmowaniu kolejnych kroków. Adam Glapiński podkreślił, że Rada nie znajduje się obecnie w formalnym cyklu obniżek, a każda przyszła decyzja będzie uzależniona od napływających danych makroekonomicznych. - Będziemy działać ostrożnie. Kolejne decyzje będziemy podejmować w zależności od napływających danych - stwierdził.
Jako „największą słabość polskich finansów” wskazał jednak wysoki deficyt sektora finansów publicznych, który w tym roku ma się zbliżyć do 7 proc. PKB. - W przyszłym roku ma być nieco mniejszy, ale dalej bardzo wysoki. Ogranicza to przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej, a utrzymujący się wysoki deficyt finansów publicznych wyraźnie zwiększa dług publiczny - ocenił Glapiński.
Wygląda na to, że RPP chce dać gospodarce czas na reakcję po serii tegorocznych cięć. Taki wniosek płynie z odpowiedzi prezesa na pytanie o przyszłe ruchy Rady. Rada będzie chciała przejść w tryb "wait and see" i zobaczyć, jak działają obniżki, których już dokonaliśmy - stwierdził Adam Glapiński odpowiadając na pytanie o przyszłe decyzje RPP. Oznacza to, że w najbliższych miesiącach dalsze obniżki stóp procentowych nie są przesądzone, a bank centralny będzie uważnie obserwował sytuację gospodarczą.
Prezes Glapiński ocenił również podczas konferencji, że wynik finansowy NBP zaczął się szybko poprawiać, ponieważ mamy olbrzymie rezerwy złota, które ostatnio drożeje.
