Ubezpieczenie upraw z dopłatą na 2026 rok. Kto zyska, a kto straci na zmianach?

Zabezpieczenie plonów przed kaprysami pogody to jedno z największych wyzwań w prowadzeniu gospodarstwa. Choć ubezpieczenia z dopłatą wydają się oczywistym rozwiązaniem, nadchodzący rok przynosi istotne zmiany, o których trzeba wiedzieć już teraz. Okazuje się, że nie tylko zbliża się ostateczny termin, ale nowe limity i zasady mogą sprawić, że jedni rolnicy zyskają, a inni stracą szansę na pełne odszkodowanie, jeśli nie podejmą właściwej decyzji na czas.

Wyschnięte, popękane pole uprawne z rzadko rozmieszczonymi, uschniętymi sadzonkami, symbolizujące skutki suszy i potrzebę ubezpieczeń upraw. Więcej o zmianach w dopłatach na Super Biznes.

i

Autor: Darek Ryś Wyschnięte, popękane pole uprawne z rzadko rozmieszczonymi, uschniętymi sadzonkami, symbolizujące skutki suszy i potrzebę ubezpieczeń upraw. Więcej o zmianach w dopłatach na Super Biznes.
  • Eksperci wskazują, że termin na ubezpieczenie upraw ozimych z dopłatą na 2026 rok upływa już 30 listopada
  • Maksymalne sumy ubezpieczenia dla truskawek i ziemniaków w 2026 roku znacznie wzrosną, ale dla zbóż i warzyw gruntowych ulegną obniżeniu
  • Analiza projektu rozporządzenia ujawnia kluczowy warunek, od którego zależą dopłaty do ubezpieczeń upraw w nadchodzącym sezonie
  • Brak obowiązkowego ubezpieczenia co najmniej połowy upraw skutkuje karą finansową dla rolników pobierających dopłaty bezpośrednie
Super Biznes SE Google News

Dopłaty do ubezpieczeń upraw 2026. Jakie są terminy i nowe stawki dla upraw?

Zbliża się ważny termin dla wszystkich rolników planujących zabezpieczenie swoich upraw ozimych. Warto pamiętać, że polisy z dopłatami na 2026 rok można zawierać tylko do 30 listopada bieżącego roku. Jak informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi za pośrednictwem portalu VH POLSKA, z decyzją nie należy zwlekać, ponieważ pula środków może wyczerpać się wcześniej. Istotnym elementem umowy jest również 14-dniowa karencja, co w praktyce oznacza, że ochrona ubezpieczeniowa zacznie obowiązywać dopiero piętnastego dnia od jej podpisania. W nadchodzącym roku producenci rolni mogą ponownie liczyć na wsparcie z budżetu państwa, które pokryje do 65% składki. Uzyskanie dopłaty jest jednak uwarunkowane stawką taryfową ubezpieczyciela, która, zgodnie z projektem rozporządzenia Rady Ministrów, nie może przekroczyć 9% sumy ubezpieczenia. Przewidziano jednak korzystniejsze progi dla upraw na słabszych glebach, gdzie stawka może wynosić 12% dla klasy V i 15% dla klasy VI, a także dla upraw sadowniczych, gdzie limit sięga nawet 25%.

Projekt rozporządzenia Ministerstwa Rolnictwa, opublikowany w październiku 2025 roku, wprowadza również istotne zmiany w maksymalnych sumach ubezpieczenia dla poszczególnych upraw.

  • Warto zwrócić uwagę na znaczny wzrost w przypadku truskawek, gdzie maksymalna suma ubezpieczenia na hektar wzrośnie o 35 100 zł, osiągając poziom 134 500 zł.
  • Korzystne zmiany dotyczą także ziemniaków, z podwyżką o 22 000 zł do kwoty 85 100 zł na hektar.

Z drugiej strony, planowane są obniżki, między innymi dla warzyw gruntowych, gdzie suma ubezpieczenia spadnie o 45 400 zł do 367 100 zł na hektar, oraz dla zbóż, z korektą o 10 100 zł do poziomu 6 000 zł na hektar. Jak podaje serwis Sadownictwo.com.pl, kwoty te zostały obliczone na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) oraz prognoz Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ). W projekcie budżetu na 2026 rok na dopłaty do ubezpieczeń przewidziano łącznie 629 mln zł, a umowy na realizację tego wsparcia podpisało dziewięć zakładów, w tym Generali, PZU i AGRO Ubezpieczenia.

Kogo dotyczy obowiązek ubezpieczenia upraw i jaka jest kara za jego brak?

Zgodnie z obowiązującą Ustawą o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, rolnicy, którzy otrzymują dopłaty bezpośrednie, mają obowiązek ubezpieczenia co najmniej połowy powierzchni swoich upraw. Niedopełnienie tego wymogu wiąże się z sankcją finansową w wysokości 2 euro za każdy hektar, który nie został objęty ochroną. Kluczowe jest, aby obowiązkowa polisa chroniła gospodarstwo przed przynajmniej jednym z pięciu głównych ryzyk, do których zaliczamy suszę, powódź, grad, przymrozki wiosenne oraz ujemne skutki przezimowania. Ten wymóg prawny to fundamentalny element zarządzania ryzykiem, który zapewnia finansowe bezpieczeństwo gospodarstwa w obliczu coraz częstszych i bardziej gwałtownych zjawisk pogodowych.

Konieczność posiadania ubezpieczenia najlepiej ilustrują dane z mijającego roku. Jak informuje portal Wiescirolnicze.pl, w 2025 roku w Polsce na skutek przymrozków, gradu i deszczy nawalnych zniszczeniu uległo ponad 87 tysięcy hektarów upraw. Skalę problemu potwierdzają także doniesienia regionalne, na przykład z województwa warmińsko-mazurskiego, gdzie po gradobiciach rolnicy złożyli 45 wniosków o odszkodowania z powierzchni przekraczającej 2,5 tysiąca hektarów. Poważnym zagrożeniem była również susza. Według raportu Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG), cytowanego przez serwis Nawozy.eu, zjawisko to dotknęło ponad 71% gmin w kraju, stwarzając szczególne ryzyko dla zbóż jarych i truskawek. Rosnąca świadomość tych zagrożeń znajduje odzwierciedlenie w rosnącym zainteresowaniu ubezpieczeniami. W 2024 roku ubezpieczono ponad 3,8 mln hektarów, a już w pierwszej połowie 2025 roku polisy objęły ochroną kolejne 2,3 mln hektarów.

Poranny Ring | HETMAN O DRAMACIE ROLNIKÓW: TO WINA KACZYŃSKIEGO!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki