Popyt na hotele dla psów, kotów czy innych czworonogów rośnie. Jeszcze dziesięć lat temu było ich jak na lekarstwo, dziś wiele się w tej sprawie zmieniło. Placówek jest coraz więcej, ale jak się okazuje, wciąż jest ich za mało. A zapotrzebowanie na tymczasowe oddanie pupila w zaufane ręce rośnie. Zwłaszcza w pobliżu dużych aglomeracji miejskich. Polacy podróżują bowiem coraz więcej. Kilkudniowe wyjazdy służbowe to dla wielu codzienność. Do tego dochodzą wakacje, ferie zimowe, długie weekendy, a często też okresy świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Nie w każdą podróż można zabrać ze sobą kota, psa czy tchórzofretkę. Nie każdy też ma komu zostawić pupila.
I wtedy pojawia się problem, co zrobić ze zwierzakiem? Dlatego zainwestowanie w hotel dla zwierząt może być bardzo ciekawym pomysłem biznesowym. Jeśli postaramy się o komfortowe warunki dla czworonogów, możemy być pewni, że klientela znajdzie się zawsze. Trzeba jednak pamiętać, że biznes ten będzie wymagał od nas pracy 24 godziny na dobę. I przede wszystkim stworzenia pensjonatu z prawdziwego zdarzenia, a nie byle jakiej przechowalni dla zwierzaków.
Bez zaświadczeń
Plusem tego biznesu jest to, że do jego prowadzenia nie potrzebujemy ani uprawnień weterynaryjnych, ani specjalnych pozwoleń. Eksperci działający w tej branży podkreślają jedynie, że niezbędna jest miłość do zwierząt, umiejętność opiekowania się nimi i obowiązkowość. Ważna jest również atrakcyjna działka, na której możemy zorganizować hotel. Jej położenie nie pozostaje bez znaczenia. Jeśli nie chcemy narazić się na skargi sąsiadów, warto zlokalizować placówkę z dala od domów jednorodzinnych i bloków. Zwierzęta potrafią przecież hałasować, często w nocy i nad ranem, lepiej więc na dzień dobry nie wchodzić w konflikt z okolicznymi mieszkańcami. Tym bardziej że to najprawdopodobniej wśród nich znajdziemy najwierniejszą klientelę.
Działka, na której ma być zorganizowany hotel, musi być też odpowiednio duża. Powinny się na niej zmieścić boksy dla zwierzaków, wybieg i pomieszczenie gospodarcze. Zainwestowania sporych środków finansowych nie da się zatem uniknąć. Osoby, które działają na rynku, podkreślają jednak, że nakłady mają szanse się zwrócić już po roku działalności. Jak na biznes, to całkiem szybko.
Komfort dla pupila
Nikt przy zdrowych zmysłach nie zostawi ukochanego zwierzaka w miejscu, które będzie brudne, nieestetyczne i prowizorycznie zaaranżowane. Większość współczesnych psiaków i kotów wychowuje się przecież w mieszkaniach. Obiekt powinien więc być zbliżony do warunków domowych. Dlatego najważniejszym przedsięwzięciem będzie zorganizowanie boksów dla czworonogów. Mogą być murowane lub drewniane, koniecznie ocieplane. Najlepiej ze zdejmowanym dachem, co znacznie ułatwi czyszczenie, dezynfekcję i wietrzenie. Dobrze sprawdzą się budy umieszczone dodatkowo w sporych rozmiarów metalowych klatkach. Tak, by po nocnym odpoczynku zwierzę mogło opuścić posłanie i przebywać na świeżym powietrzu. Rozmiary boksów też nie są bez znaczenia. Minimalna powierzchnia podłogi w klatce dla psa powinna wynosić od 1 do 2 mkw. w zależności od wielkości gościa hotelowego, a wysokość od 60 do 140 cm. Kotom też należą się odpowiednie warunki. Minimalna powierzchnia podłogi w klatce powinna wynosić od 0,5 do 1 mkw., a wysokość 50 cm. To parametry minimalne i jeśli mamy możliwość ich powiększenia, spotka się to niewątpliwie z przychylnością przyszłych klientów. Część hotelowa koniecznie powinna być oświetlona. Każdy boks dla zwierzaka musi zostać dodatkowo zaopatrzony w pojemniki na wodę i karmę. Kwestia dodatkowego wyposażenia powinna być uzgodniona z klientem. Być może ten zechce przywieźć pupilowi jego ulubiony koc czy poduszkę. Trzeba umożliwić i tego rodzaju rozwiązanie. Z psami bowiem jak z dziećmi, im więcej wkoło przedmiotów przypominających rodzinny dom, tym łatwiej o aklimatyzację i tym samym mniej problemów z opieką.
Kolejne przedsięwzięcie, nie mniej ważne od klatek, to zorganizowanie wybiegu. Obszar ten należy ogrodzić wysokim płotem, tak by uniemożliwić zwierzakom ucieczkę. Jeśli dysponujemy odpowiednim terenem, możemy pokusić się o oczko wodne lub mały basen ogrodowy do kąpieli. Wielu znawców psiej natury podkreśla, że zabawy w wodzie wpływają terapeutycznie na psią psychikę. Podczas planowania inwestycji należy brać pod uwagę, że rozłąka z rodziną i nowe otoczenie to wielki stres dla czworonoga. Dla rozładowania sytuacji przydadzą się również zabawki i akcesoria umilające czas rozłąki.
Mniej znaczy lepiej
Kameralny hotel na kilka lub kilkanaście zwierzaków prawdopodobnie będzie się cieszył większym wzięciem niż moloch z kilkudziesięcioma posłaniami. Dlatego większość pensjonatów przyjmuje jednorazowo około dziesięciu czworonogów. Klient musi być pewien, że jego pupil będzie traktowany z należytą starannością. Zanim dostaniemy pensjonariusza pod opiekę, warto umożliwić klientowi dokładne obejrzenie obiektu. Podczas przyjęcia zwierzaka do hotelu konieczne jest żądanie od klienta świadectwa szczepienia przeciw wściekliźnie, a w przypadku szczeniaka świadectwo szczepień wieku dziecięcego. Warto też zrobić wywiad na temat zwierzaka - jak lubi się bawić i jakie ma przyzwyczajenia. Im więcej będziemy wiedzieć na jego temat, tym łatwiej będzie nam się nim zająć.
Każdy pensjonariusz powinien mieć ze sobą swój bagaż. Oto, co powinno znaleźć się w takiej walizce:
- ulubiony kocyk, poduszka,
- zabawki,
- przysmaki, jeśli dostaje je na co dzień,
- szczotka, jeśli wymaga tego jego codzienna pielęgnacja,
- karma (specjaliści polecają, by na okres rozłąki z czworonogiem, zwłaszcza psem czy kotem, nie zmieniać mu diety).
Warto przygotować specjalne kwestionariusze, w których właściciel czworonoga określi jego nawyki i potrzeby. Ze swojej strony powinniśmy sporządzić wzór umów, które regulują prawa i obowiązki stron.
Prowadzenie pensjonatu możemy powierzyć zatrudnionej osobie lub zająć się sprawą osobiście przy wsparciu rodziny. Trzeba bowiem pamiętać, że opieka nad zwierzętami wiąże się z pracą przez 24 godziny na dobę. Ważne też będzie nawiązanie współpracy z weterynarzem na wypadek niespodziewanych zdarzeń zdrowotnych.
Można zarobić
Wysokość dochodu, na jaki możemy liczyć w tym biznesie, zależy od liczby przyjmowanych zwierząt i regionu, w którym działamy. To oczywiste, że w pobliżu dużych aglomeracji miejskich możemy nastawiać się na wyższe ceny. Za opiekę nad psem można otrzymać od 25 do nawet 100 zł za dobę. W przypadku kota cenniki wahają się w granicach 20-50 zł. Ustalając cenę, trzeba brać pod uwagę, czy przewidujemy dodatkowe usługi typu gotowanie na życzenie, codzienne szczotkowanie czy wzmożoną opiekę ze względu na szczególne wymagania. Chodzi tu głównie o psy agresywne czy po przebytej chorobie. Wiele pensjonatów z założenia nie przyjmuje pod dach suk w czasie cieczki, kotów w rui czy zwierząt wyjątkowo agresywnych. Jeśli zdecydujemy się poszerzyć naszą ofertę o takich pensjonariuszy, koniecznie trzeba pamiętać o stworzeniu im dogodnych warunków i całkowite odizolowanie od reszty hotelowych gości.
Na dodatek pielęgnacja
Prowadzenie pensjonatu możemy połączyć z innymi usługami typu: wyprowadzanie psa z domu klienta, dokarmianie kotów, chomików czy kanarków w miejscu zamieszkania klienta, czy np. prowadzeniem gabinetu piękności dla psów. W tym ostatnim wypadku konieczne będzie przygotowanie specjalnego pomieszczenia o powierzchni ok. 40-50 mkw. i zainwestowanie w sprzęt do pielęgnacji, m.in.:
- stół z regulacją wysokości,
- kilka par nożyczek po 200-300 zł,
- maszynkę (800-1000 zł),
- dwie suszarki po 200-300 zł za sztukę.
Fachowcy inwestycję oceniają na 30-50 tys. zł, ale zgodnie przyznają, że gra jest warta świeczki. Biorąc pod uwagę, że ok. 1,5-godzinny zabieg pielęgnacyjny kosztuje nawet 150 zł, na zwrot kosztów, przy dopisującej klienteli, nie trzeba będzie zbyt długo czekać. O ile właściciele hoteli dla zwierzaków chętnie dzielą się informacją o dochodach, jakie osiągają (od 2 tys. wzwyż miesięcznie), o tyle ci od pielęgnacji milczą jak grób. Uczciwie przyznają jednak, że do ich kieszeni trafia miesięcznie minimum kilka tysięcy złotych.
Trzeba dobrze poznać psychologię psów
Grażyna Ostrowska (54 l.), właścicielka hotelu dla zwierząt "Burex", Sochonie koło Białegostoku (woj. podlaskie)
- Pomysłodawcą założenia hotelu dla psów był mój zmarły przed dwoma laty mąż Tadeusz (50 l.). Oboje zawsze kochaliśmy psy i hodowaliśmy je - nawet poznaliśmy się w związku kynologicznym. Kupiliśmy ziemię, gdzie nie tylko prowadziliśmy fermę lisów, ale także produkowaliśmy karmę dla psów.
Dopiero w 2000 roku, za namową znajomych, postanowiliśmy przekształcić fermę w hotel dla zwierząt. Sposobem gospodarskim wybudowaliśmy specjalne kojce, a łąka posłużyła nam za wybieg do ich wyprowadzania. Z czasem dobudowaliśmy kojce ogrzewane, w których psy oraz koty mogą przebywać zimą. Po śmierci męża hotel prowadzę z synami.
Największe zainteresowanie ofertą mamy w wakacje, święta i sylwestra. Wtedy, kiedy ludzie masowo wyjeżdżają.
Pilnowanie cudzych zwierząt odpowiedzialne zajęcie, bo przecież ludzie powierzają nam swoich ulubieńców. Każdego dnia trzeba zwierzęta nakarmić, napoić, wyprowadzić i zapewnić opiekę weterynaryjną. Z wykształcenia jestem biologiem i po tylu latach pracy wiem, że nie jest to zajęcie dla każdego. W tej branży potrzebna jest wiedza na temat psów, ich psychologii, przyzwyczajeń. Tylko w ten sposób można zapewnić należytą opiekę czworonogom i zdobyć zaufanie ich właścicieli, dla których pozostawienie pupila w hotelu to często ciężkie przeżycie. TEM
KOSZTY
Koszty budowy hotelu dla 10 psów
(przy założeniu, że jesteśmy właścicielami działki)
- Budy ok. 3 tys. zł
- Ramy z drzwiami i klapą 6 tys. zł
- Koce, zabawki, miski