Dzisiaj wiele mówi się o patriotyzmie gospodarczym i wzmacnianiu rodzimych przedsiębiorstw. Czy jednak w świecie finansów są instytucje, które wypełniają te obowiązki?
Aż 80 proc. polskiego PKB to zasługa firm z sektora MSP, który w dużej mierze tworzą rodzime przedsiębiorstwa. To właśnie one szybko dostosowują się do zmian popytu, wykazują dużą elastyczność i tworzą rynek pracy. Jednak jak pokazują badania Konfederacji Lewiatan dotyczące kondycji sektora MSP w 2014 r. ponad 40 proc. polskich firm negatywnie ocenia prace rządu na rzecz przedsiębiorczości.
Około 70 proc. przedsiębiorstw dokuczają wysokie podatki, a przede wszystkim nieprzejrzyste prawo podatkowe. Około 50 proc. mikro, małych i średnich firm nie zwiększa zatrudnienia, bo nie jest w stanie poradzić sobie z obowiązkami i ryzykiem wynikającym z prawa.
Popierając rodzime inicjatywy
Jeden z filarów gospodarki każdego kraju stanowi również rynek finansowy. Branże, które dają duże możliwości kumulowania kapitału: bankowość, ubezpieczenia, fundusze emerytalne, handel to dziś w Polsce domena międzynarodowych korporacji odprowadzających pieniądze za granicę.
Na naszym rynku usług finansowych działa nieliczne grono podmiotów opartych na polskim kapitale, które chcą i potrafią wywiązywać się ze swoich obowiązków. Takim działaniem charakteryzują się spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe. Tworzone po upadku komunizmu stanowiły oddolną inicjatywę społeczną i skutecznie potrafiły dopasować się do zmiennych realiów rynkowych. Czerpiąc ze wzorów innych spółdzielczych instytucji finansowych - popularnych na całym świecie unii kredytowych, dynamicznie się rozwijały. Dziś do SKOK--ów należy blisko 2,5 mln członków. Obok świadczenia usług finansowych wypełniają również misję społeczną.
Potrzeba dobrego prawa
Kontynuując działania rozpoczęte przez swojego patrona - Franciszka Stefczyka, spółdzielcze kasy są opiekunem skarbów polskiego dziedzictwa narodowego. Swoją postawą, między innymi poprzez płacenie podatków w kraju, opiekę nad rodzimą kulturą i sztuką, mogą przyczyniać się do wzmacniania infrastruktury, a w efekcie do poprawy kondycji gospodarstw domowych. Według pojawiających się w mediach danych Kasa Stefczyka jest jednym z największych płatników podatku CIT. Dynamiczny rozwój i dobre prawo dla polskich instytucji finansowych są ważne dla wszystkich uczestników rynku. Prowadzą do zwiększenia konkurencyjności na tym rynku, czego konsekwencją jest oferta korzystniejszych produktów i usług finansowych. Jak twierdzi Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK: "władze publiczne nierówno traktują podmioty gospodarcze i finansowe działające na polskim rynku i nie przeciwdziałają grupowym zakusom zwłaszcza ze strony sektora banków zagranicznych, zawłaszczaniu tego rynku i eliminowaniu niewygodnej, bo rodzimej konkurencji."
- Według polskiego nadzorcy byłoby optymalnie, gdyby SKOK-i były maleńkie. Bo zgody na ogólnopolską reklamę i rośnięcie w siłę, jako realnej konkurencji na rynku finansowym KNF sobie nie życzy. Z jednej strony naciska się SKOK-i, by były i działały identycznie jak banki, a z drugiej strony nie daje im się uprawnień i możliwości prawnych, które banki już posiadają - dodaje ekspert.
Wyróżnia je troska o ludzi
W świecie finansów oprócz komercyjnych banków istnieją również instytucje o charakterze spółdzielczym. Należą do nich między innymi unie kredytowe, które w Polsce znane są jako SKOK-i.
W całym ruchu unii kredytowych nie tylko przesłanki ekonomiczne stanowiły fundament jego działalności. Twórcom tych instytucji chodziło o umożliwienie ludziom równego dostępu do usług finansowych, ale również o rozwijanie demokracji, uwrażliwianie na potrzeby innych i wspólne działanie dla dobra społeczności. Historia tych instytucji sięga jeszcze końca XIX wieku, ale jak pokazały doświadczenia, znakomicie dopasowały się do zmiennego rynku usług i produktów finansowych, a także potrzeb konsumentów. Ostatnie lata globalnego kryzysu dowiodły, że unie kredytowe dobrze radzą sobie w warunkach spowolnienia gospodarczego, jeśli tylko ułatwi im się funkcjonowanie. W takich krajach jak Kanada, Australia czy Wielka Brytania tworzone jest prawo, które otwiera tym podmiotom drogę do dalszego rozwoju. W Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatniego roku do unii kredytowych zapisało się 2,85 miliona członków i statystycznie należy do nich co drugi Amerykanin.
Na całym świecie unie kredytowe skupiają ponad 208 mln ludzi ze 103 krajów. Największą organizacją zrzeszającą te instytucje jest Światowa Rada Unii Kredytowych (WOCCU), a na jej czele stoi Polak - Grzegorz Bierecki.