Do Wigilii zostało już tylko kilka dni, a zamówienia wciąż napływają. Choć o szczycie paczkowym mówi się od tygodni, spora cześć klientów nadal nie kupiła jeszcze prezentów.
- Sprzedaż w sieci według prognoz firm consultingowych niedługo osiągnie 10 proc. wartości całego handlu detalicznego w naszym kraju. Biorąc pod uwagę to, że Polacy w sieci kupują najchętniej: odzież i obuwie, książki, muzykę, filmy, gry wideo oraz produkty takie jak wyposażenie domu i sprzęty elektroniczne, w okresie świątecznym mamy spotęgowany ruch w sklepach internetowych związany z kupowaniem prezentów – mówi dr Szymon Wierciński z Katedry Strategii na Akademii Leona Koźmińskiego.
- Według firmy doradczej Deloitt, Polacy podobnie jak Włosi zostawiają robienie zakupów świątecznych na ostatnią chwilę, przez co 58 proc. z nas zrobi te zakupy pomiędzy 1 a 24 grudnia – dodaje Wierciński.
Sklepy internetowe i firmy kurierskie dwoją się i troją, aby mimo to wszystkie przesyłki dotarły na czas. Rekordowe wolumeny w dniach przedświątecznych sięgają nawet 170 proc. średnich ilości z poprzednich miesięcy. Na ostatniej prostej podejmowane są dodatkowe działania, które pomogą okiełznać przedświąteczne szaleństwo. Kurierzy będą dowozili paczki w sobotę i niedzielę 22 i 23 grudnia oraz w samą Wigilię, a pracownicy administracyjni pomagają w sortowniach.
- Aby wspomóc prace operacyjne w trakcie szczytu paczkowego, zaprosiliśmy naszych pracowników do udziału w akcji „Wszystkie ręce na pokład”. Program jest skierowany do wszystkich pracowników i zakłada pełne lub częściowe oddelegowanie z bieżących obowiązków na rzecz wsparcia procesów magazynowych i kurierskich. Wczoraj wszyscy członkowie zarządu stawili się w sortowni i czekali na dyspozycje kierowników – mówi Agnieszka Świerszcz, Dyrektor Zarządzająca DHL Parcel.
Jednocześnie zwraca się też z prośbą o wyrozumiałość dla kurierów. - Okres największego natężenia jeśli chodzi o ilość zamawianych przesyłek przypada na czas zimowy, co za tym idzie opady śniegu czy gołoledź mogą mieć wpływ na pogorszenie się warunków drogowych. Pamiętajmy też, że każdy ma święta, ten, kto przywozi nam prezenty również i czasem ledwo zdąży na swoją kolację wigilijną.