Duży poziom optymizmu zazwyczaj jest powodem do radości, pytanie tylko, czy oby na pewno i w tym wypadku. Badania Deloitte Business Sentimex Index można odczytywać na dwa sposoby.
Najwyższy w regionie poziom Głównego Indeksu Optymizmu świadczy o tym, że polscy przedsiębiorcy są zahartowani w walce z najróżniejszymi przeciwnościami. Dość dobrze przeszli przez kryzys z 2008 roku, a prowadzona przez nich działalność ma solidne podstawy. Więc nawet jeśli zmniejszą się obroty firmy oraz jej zyski, wielkiego dramatu nie będzie.
Ale można także na wyniki tego raportu spojrzeć nieco inaczej. Nadmierny optymizm przy pierwszych symptomach światowego kryzysu to wynik naszej ignorancji i wyjątkowego braku przenikliwości. A zamiast się cieszyć, powinniśmy raczej przygotować się na falę uderzeniową kryzysu.
Która z tych interpretacji jest prawidłowa? To niestety dopiero pokaże czas. Ja jednak podskórnie czuję, że ta pierwsza. Wierzę w polskich przedsiębiorców. Wierzę, że ich optymizm to ich siła.