Polski Instytut Ekonomiczny przygotował dla Polski scenariusze, z których wynika, że szacowany wzrost PKB w 2020 r. w wyniku pandemii koronawirusa spadnie od o 2,4 do nawet 8,2 proc. Niezależnie od tego, jak duży finalnie okaże się spadek, polskie przedsiębiorstwa znajdą się w bardzo trudnej sytuacji.
ZOBACZ TAKŻE: Bezpieczna bankowość elektroniczna. Akcja „Stop oszustom w internecie”
- W najgorszej kondycji będą oczywiście te firmy, które już teraz tracą na pandemii, czyli branża turystyczna, hotelarska czy gastronomiczna. Jednak nawet te przedsiębiorstwa, które obecnie radzą sobie bardzo dobrze, czyli apteki i magazyny farmaceutyczne, piekarnie, hurtownie spożywcze, firmy kurierskie, rolnicy czy producenci żywności muszą spodziewać się negatywnych efektów spowolnienia gospodarczego. Ich przewaga polega na tym, że już teraz mogą pomyśleć o szukaniu oszczędności bez ponoszenia konsekwencji biznesowych. Część cięć kosztów można wykonać zdalnie, bez wychodzenia z domu, co jest bardzo istotne w dobie minimalizowania ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa – mówi Katarzyna Bienias – Head Small & Medium Enterprises w Axpo Polska.
Przedsiębiorcy powinni być więc teraz otwarci na zmiany, które pomogą im w znalezieniu oszczędności. Pierwszym krokiem może być przejrzenie comiesięcznych rachunków i obcięcie zbędnych kosztów.
Poniżej przedstawiamy 4 pomysły na firmowe oszczędności, których dokonamy z domu
Umowy z operatorami telefonicznymi często są jedynie co jakiś czas odnawiane. Przedsiębiorcy z wygody i braku czasu zgadzają się na wszystko, co oferuje im konsultant przy ich przedłużaniu. Większość została podpisana lata temu, a od tego czasu na rynku mogło pojawić się wiele konkurencyjnych ofert. Jest to zatem dobry czas na dopasowanie usług telefonicznych do potrzeb przedsiębiorstwa. Oszczędności w tej kwestii mogą być spore zwłaszcza wtedy, gdy w firma zatrudnia wielu pracowników i każdy posiada służbowy telefon. Obecnie wiele firm proponuje nowym klientom nawet pół roku usług za darmo, co także może pomóc przetrwać trudny okres.
To samo dotyczy rachunków za media. Warto poznać alternatywy dla obecnego dostawcy energii, tym bardziej że do dyspozycji mamy nie tylko standardowe opcje. Na przykład dzięki zamianie sprzedawcy można teraz obniżyć miesięczne koszty nawet o 20% ze względu na najniższe od miesięcy ceny na giełdzie.
- Przedsiębiorcy powinni szukać stabilnego i wiarygodnego partnera, który zapewni firmie indywidualne podejście, wysoką jakość obsługi i bezpieczeństwo. Warto skorzystać teraz z niskich cen energii oferowanych przy zmianie dostawcy i zabezpieczyć dostawy nawet na kilka lat w stałej cenie na cały okres umowy, szczególnie że można to zrobić bezpiecznie online. Ceny energii elektrycznej osiągają obecnie poziomy sprzed 2 lat- czyli takie, jakie były przed drastycznym okresem podwyżek z ostatnich lat. To dobry czas, żeby przyjrzeć się ofertom na rynku i wybrać najlepszą dla siebie – przy okazji można np., jak w Axpo, uzyskać darmową i zdalną analizę kosztów dystrybucji (kolejna oszczędność), potencjału na panele fotowoltaiczne i dostać w standardzie zieloną energię. Indywidualną ofertę można poznać bez wychodzenia z domu, eksperci telefonicznie i za darmo przeprowadzają wszystkie analizy i formalności, a umowa podpisywana jest online – dodaje Katarzyna Bienias.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Uwaga przedsiębiorcy! Nie zapłacisz składki ZUS, ale stracisz ulgę podatkową
Praktycznie każde przedsiębiorstwo pracuje obecnie w trybie online. Podobnie jak w przypadku umów z operatorami telefonicznymi, także oferta dostawcy internetu może być już nieco przestarzała i warto poświęcić czas, aby poszukać nowej. Przykładowo, różnica między ceną internetu światłowodowego o prędkości 1 Gb/s między dwoma czołowymi dostawcami wynosi teraz nawet 30 proc. Być może najbardziej opłacalną opcją okaże się jednak skorzystanie z pakietu i połączenie usług telefonicznych z tymi internetowymi od jednego operatora.
Dzięki wprowadzanym przez rząd w porozumieniu z branżą finansową rozwiązaniom, przedsiębiorcy mogą np. zdalnie zawiesić spłatę kredytu lub rat leasingu nawet na pół roku. Tzw. wakacje kredytowe pozwolą na przeczekanie słabszych finansowo miesięcy i powrócenie do spłaty zobowiązania po wyznaczonym czasie. Zaoszczędzone w ten sposób środki można przeznaczyć na wdrożenie mechanizmów zabezpieczających firmę lub wypłatę pensji dla pracowników.