"Super Biznes": Ekologiczne technologie w firmie - co to tak naprawdę znaczy? Czy warto w nie inwestować?
Piotr Lisiecki: Dziś prawie każda nowa inwestycja ma zaszyty w sobie pierwiastek eko. Warto zwrócić szczególną uwagę na rozwiązania, które są przyjazne środowisku -inwestować w nowoczesne urządzenia ograniczające zużycie energii, termomodernizację, odnawialne źródła energii. To wszystko docelowo daje niebagatelne korzyści finansowe - liczone w tysiącach czy dziesiątkach tysięcy złotych rocznie. W dodatku takie przedsięwzięcia nie tylko obniżają koszty działalności firmy, ale też mogą mieć jeszcze jeden atut. Można na nie uzyskać preferencyjne finansowanie - czy to w sferze realnego kosztu kredytu, czy w dogodniejszych warunkach spłaty - np. dzięki dłuższemu niż standardowy okresowi kredytowania.
Czytaj również: Rewolucja w płatnościach mobilnych
W jakich przypadkach mały przedsiębiorca, prowadzący np. niewielki zakład produkcyjny czy pensjonat, może liczyć na dogodne warunki finansowania?
- Jest wiele możliwości. Wspierane są np. inwestycje w nowe technologie, termomodernizację. W BOŚ Banku dostępny jest m.in. kredyt Eko Inwestycje z dotacją Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dotacje, o których mowa, mogą wynieść 10 lub 15 proc. kwoty kredytu przeznaczonej na koszty kwalifikowane. Program ten skierowany jest do przedsiębiorców z sektora MŚP i wspiera w szczególności, choć nie tylko, branże: hotelarską, spożywczą, budowlaną, motoryzacyjną. Firmy poprzez wymianę urządzeń oraz maszyn na nowsze lub wdrażanie nowych technologii i rozwiązań, mogą obniżyć koszty zużywanej energii, a dzięki dotacjom zaoszczędzone środki wykorzystać na rozwój przedsiębiorstwa. Ten sam mechanizm ma zastosowanie także w przypadku termomodernizacji budynków, np. w przypadku spółdzielni mieszkaniowych.
Czy w bankach jest więcej takich linii dedykowanych małemu i średniemu biznesowi?
- Oczywiście. Warto pytać o ofertę linii kredytowych ze środków międzynarodowych instytucji finansowych. Na przykład nasz bank intensywnie współpracuje z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym. Kredyt inwestycyjny EBI dostępny w BOŚ Banku dedykowany jest w szczególności firmom z sektora MŚP oraz średnim przedsiębiorstwom zatrudniającym mniej niż 3 tys. pracowników, tzw. midcapów. Dzięki linii EBI firmy mogą pozyskać długoterminowe finansowanie - aż do 85 proc. kosztów inwestycji netto - m.in. na zakup maszyn i urządzeń lub budowę, remont, modernizację, a także zakup budynków bezpośrednio powiązanych z prowadzoną działalnością. Ciekawym przykładem jest finansowanie infrastruktury noclegowej (hotele, pensjonaty) i biurowej, w szczególności dla firm mikro i małych. Kredyt może wynieść nawet 12,5 mln euro, a maksymalny próg wartości całej inwestycji został ustawiony na poziomie 25 mln euro - więc spektrum możliwości jest naprawdę duże. W ramach tej samej linii finansowane mogą być również inwestycje proekologiczne MŚP związane np. z modernizacją źródeł ciepła czy ociepleniem budynków.
Z linii EBI BOŚ Bank finansował już m.in. budowę biogazowni rolniczej, zakładu przetwórstwa roślinnego na cele energetyczne czy budowę ekologicznego zakładu recyklingu opon i wyrobów gumowych.
Kolejnym ciekawym rozwiązaniem, które planujemy wprowadzić do oferty dla firm z sektora MŚP, jest Gwarancja COSME. Ułatwi ona pozyskanie finansowania przez przedsiębiorcę - bo spłata takiego kredytu gwarantowana jest przez Europejski Fundusz Inwestycyjny (EFI). Dzięki Gwarancji COSME kredyty będą mogły być udzielone tym firmom, które mają np. problemy z przedłożeniem innej formy zabezpieczenia. Gwarancja COSME może być też alternatywą dla przedsiębiorców, którzy wyczerpali limit pomocy de minimis. Program ten to bardzo świeża sprawa - krajowym pośrednikiem jest Bank Gospodarstwa Krajowego, a BOŚ Bank jednym z banków uczestniczących w tym projekcie.
A czy dziś warto inwestować w rozwiązania z zakresu odnawialnych źródeł energii? Czy to też może być dobry pomysł na biznes?
- Ten rynek bardzo dynamicznie się rozwija, a my jako bank mieliśmy w tym spory udział. Warto też podkreślić, że początek 2016 r. będzie przełomowy dla sektora odnawialnych źródeł energii - wejdzie w życie nowy system wsparcia tego typu inwestycji. Produkcja energii z własnych odnawialnych źródeł może się okazać zarówno sposobem na biznes, jak i środkiem do zmniejszenia kosztów funkcjonowania firmy.
Zobacz koniecznie: Założyciel IKEI obraził się na Szwecje? Zapłacił pierwszy podatek od 42 lat
Nowe możliwości rysują się zarówno przed właścicielami najmniejszych instalacji OZE (do 10 kilowatów), jak i przed dużymi graczami na tym rynku. Istotne w tym wszystkim jest to, że nowe prawo gwarantuje 15-letnie wsparcie dla produkcji zielonej energii - poprzez gwarancję stałych cen.
Na jakie kredyty może liczyć mały przedsiębiorca, który chciałby rozpocząć produkcję zielonej energii?
- Jest szereg rozwiązań. Dla tych przedsiębiorców, którzy szykują się do systemu aukcyjnego, oferujemy np. Kredyt z Dobrą Energią, czyli długoterminowy kredyt inwestycyjny, o okresie kredytowania do 20 lat. Maksymalna kwota kredytu może wynieść nawet 90 proc. kosztu netto inwestycji, a w przypadku jednostek samorządu terytorialnego - do 100 proc. wartości inwestycji. Co więcej, inwestor w ramach oferty może uzyskać karencję na spłatę kapitału i odsetek nawet do 18 miesięcy.
To niejedyne rozwiązanie. BOŚ Bank współpracuje z Wojewódzkimi Funduszami Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dzięki czemu w niektórych regionach kraju w naszych placówkach dostępne są preferencyjne kredyty z dopłatami tych funduszy, zarówno na instalacje, jak i przedsięwzięcia z obszaru efektywności energetycznej. Preferencje wiążą się z dopłatami do odsetek bądź do kapitału kredytu. W niektórych przypadkach takie finansowanie kosztuje przedsiębiorcę zaledwie 2 proc. w skali roku.
Piotr Lisiecki jest absolwentem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz podyplomowych studiów w Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, stypendysta programu TEMPUS na Uniwersytecie w Leeds w Wielkiej Brytanii. W BOŚ Banku pracuje od 2013 roku. Wcześniej pracował m.in. w Banku Zachodnim WBK S.A., gdzie kierował wdrożeniem nowego modelu obsługi dla klientów biznesowych, był dyrektorem zarządzającym w Kredyt Banku S.A. i dyrektorem departamentu klientów korporacyjnych w DZ Banku.