Pierwsze urządzenia stanęły już w Warszawie, ale ich pomysłodawcy chcą rozwijać swój biznes na całą Polskę. Maszyna jednorazowo może wydać 240 kanapek. Jak przyznaje jeden z twórców Kebs&Go, Szymon Skrzypiec w rozmowie z serwisem mambiznes.pl często wieczorami na uczelniach niemożliwe jest zjedzenie czegoś taniego, dobrego, a przede wszystkim ciepłego. Zamawianie posiłków z dostawą nie jest rozwiązaniem, często nie wiadomo kiedy kierowca przyjedzie, a najczęściej dzieje się to wtedy kiedy zaczynają się już kolejne zajęcia. Jak mówi Skrzypiec pomysł był prosty. Kebab jest jednym z najpopularniejszych posiłków wśród młodych ludzi.
2 lata zajęło pomysłodawcom aby wcielić swój pomysł w życie. W skład zespołu wchodzili przede wszystkim studenci, którzy mieli doświadczenie w budowie maszyn, robotów czy tej elektrycznych pojazdów. Na wstępnym etapie zrezygnowali oni z poszukiwań inwestora wychodząc założenia, że jeśli projekt w przyszłości wzbudzi zainteresowanie ze strony rynku, to będą oni mieli silniejszą pozycję negocjacyjną.
Pierwszy na rynku automat do kebabów stanął na warszawskiej politechnice niespełna rok temu. Za kebab studenci zapłacą 10 zł. Do wyboru są cztery typy kanapek, dwa rodzaje mięsa i dwa sosy. Maszynę każdego dnia zasilają kanapki przygotowane w jednej z warszawskiej restauracji. Teraz jego twórcy myślą o podboju rynku w całym kraju.