Super Biznes - Miejsce relaksu dla mam i ich dzieci

2014-07-29 4:00

Dobrze znasz potrzeby młodych rodziców i masz smykałkę do interesów? Pomyśl o klubokawiarni dla mam i ich pociech. Takie rodzinne lokale cieszą się coraz większą popularnością.

Kawiarnia dla rodziców i dzieci sprawdzi się nie tylko w dużym mieście. To miejsce przeznaczone dla rodziców i ich pociech, w którym i jedni, i drudzy mogą miło spędzić czas, wypić kawę i skorzystać z atrakcji kulturalnych. Łączy w sobie cechy lokalu gastronomicznego i klubu kulturalno-oświatowego. Ofertę warto poszerzyć o ciekawe zajęcia dla maluchów, organizację urodzin czy spotkania z autorami książek dla dzieci. Podstawą funkcjonowania klubokawiarni jest odpowiedni, dobrze usytuowany lokal. Od czego zacząć uruchamianie takiego biznesu?

Wykorzystaj boom na klubokawiarnie dla młodych rodziców. Znawcy rynku są pewni, że taka firma odniesie sukces i znajdzie sporo klientów

Kawiarnia dla rodziców i ich pociech to dobry pomysł na własną firmę, szczególnie dla pań wychowujących własne dzieci. Sprawdzi się nie tylko w dużym mieście. Dodatkowo warto poszerzyć ofertę o ciekawe zajęcia dla maluchów, organizację urodzin czy spotkania z autorami książek dla dzieci.

Klubokawiarnia dla mam to miejsce przeznaczone dla rodziców z dziećmi, w którym i jedni, i drudzy mogą miło spędzić czas, porozmawiać, skorzystać z atrakcji kulturalnych. Łączy w sobie cechy lokalu gastronomicznego i klubu kulturalno-oświatowego. Właścicielami tego typu placówek są zwykle mamy lub ojcowie małych dzieci, którzy doskonale znają potrzeby młodych rodziców. Od czego zacząć uruchamianie takiego biznesu?

Zobacz: Super Biznes. Hubert Biskupski: Państwowy kapitalizm

Idealna miejscówka

Podstawą klubokawiarni dla rodziców jest odpowiedni, dobrze usytuowany lokal. Wcale nie musi to być ogromne wnętrze. Jednak już w trakcie poszukiwań trzeba zdać sobie sprawę z kilku ważnych rzeczy :

= należy wygospodarować miejsce na wózki,

= zachować większą przestrzeń między stolikami,

= ustawić specjalne dziecięce siedziska przy stołach lub przy barku,

= umieścić przewijak w toalecie.

Oczywiście lokal musi mieć też miejsce przeznaczone na barek, lodówkę, zlewozmywaki itp. To jest bardzo ważne. Dlatego najlepiej szukać punktów, w których wcześniej działała już gastronomia. Takie lokale będą wymagały mniejszych przeróbek technicznych i raczej będą spełniać wymagania sanepidu. Przestrzeń klubokawiarni dla mam trzeba podzielić na kilka części: barek, część ze stolikami, bawialnia, szatnia. Na taką knajpkę wystarczy powierzchnia ok. 40 mkw. Ale przy planowaniu dużej przestrzeni do rozrywki i zajęć artystycznych potrzebny będzie lokal o pow. nawet 100 mkw. Dobrze, gdy przed knajpką będzie można w sezonie wystawić kilka stolików w ogródku.

Bardzo ważna jest lokalizacja. Doskonale, gdy w okolicy jest park, plac zabaw, przedszkola lub nowoczesne osiedla zamieszkane przez młodych ludzi. Sprawdzi się też miejsce w centrum miasta, gdzie każdy bez problemu trafi.

Wnętrze zgodne z przepisami

Po upatrzeniu odpowiedniego lokalu jeszcze przed podpisaniem umowy z właścicielem należy sprawdzić w urzędzie miasta, czy planowana działalność jest zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego danego miejsca. Warto też do wybranego punktu zaprosić architekta specjalizującego się w projektowaniu lokali gastronomicznych, który doskonale zna przepisy i wytyczne sanepidu. Dlaczego? Bo od pozytywnych decyzji stacji sanitarno-epidemiologicznej zależeć będzie otwarcie kawiarni. Zatem już na wstępie trzeba wszystko ustalić, by później nie borykać się miesiącami z urzędniczymi sprawami. Taki architekt rzeczoznawca opracuje właściwy projekt technologiczny, który później oceni sanepid. Jeśli wszystko będzie w porządku, można remontować i później poprosić sanepid o odbiór lokalu. Na tę wizytę wszystko należy wyczyścić na błysk i przygotować podstawowe dokumenty, np. wyniki badania wody. W przypadku gdy w kawiarni będzie sprzedawana żywność, trzeba wyrobić książeczki zdrowia sanepidu (będą ich potrzebowali wszyscy pracownicy). Jeśli wszystko będzie w porządku, inspektorzy przyjdą na miejsce, sprawdzą lokal i pozwolą z niego korzystać. Wówczas można już spokojnie działać pełną parą.

Remont z pomysłem

Klubokawiarnia dla rodziców z dziećmi powinna być przede wszystkim przyjazna. Sprawdzą się pastelowe kolory i jaskrawe akcenty. Lepiej zrezygnować ze smutnych barw. Dobrym pomysłem będzie zagospodarowanie jednej ściany na tablicę do pisania i rysowania kredą. Można kupić gotową płytę lub zastosować specjalną farbę. Siedziska muszą być wygodne. Lepiej zrezygnować z wielu twardych krzeseł, na których dłużej niż pół godziny nikt raczej nie wysiedzi. W takim lokalu ważne jest oświetlenie. Światło powinno być ciepłe i miękkie. Również poduchy i zasłony w fantazyjne wzory stworzą ciepły, domowy klimat.

Zobacz: Super Biznes - Podbij sieć! E-marketing małych firm

Ważny sprzęt

Klub dla rodziców musi być wyposażony w takie urządzenia, jakie ma tradycyjna kawiarnia. Podstawą tutaj jest dobrej jakości ciśnieniowy ekspres do kawy, który pozwoli wyczarować najlepszą kawę w mieście. Kolejnym ważnym urządzeniem jest lodówka i chłodnicza witryna, z której będą zachęcająco mrugać do gości pyszne domowe ciasta, piegowate ciasteczka, fikuśne desery i zdrowe sałatki oraz kanapki. Maluchy i ich mamy pewnie z chęcią napiją się wyciskanych na miejscu soków z warzyw lub owoców albo pysznej, lekko gazowanej lemoniady. Do tego będzie potrzebna porządna wyciskarka i syfon.

W małej kuchni przyda się też mikrofalówka i toster. Ważne są detale, takie jak eleganckie filiżanki i kubki, dobrej jakości wytrzymałe sztućce. Uwaga! Właściciel nie powinien się stresować, gdy gość stłucze naczynie - musi to po prostu mieć wliczone w koszty. W klubokawiarni powinien panować sympatyczny klimat i wyjątkowo miła atmosfera. Dobrze jeśli znajdzie się też miejsce na zabawki, książki, gry.

Ciekawa reklama

Już w trakcie remontu warto wywiesić ogromny napis typu: Tu będzie kawiarnia dla mam - otwarcie wkrótce. Ważne, by każdy z przechodniów to zobaczył. Podstawą jest też porządna strona internetowa. Właściciel może się tam przedstawić internautom. Trzeba też podać dokładne dane kontaktowe do kawiarni. Warto każdego dnia sprawdzać pocztę, by nie umknęła żadna ważna informacja czy zapytanie klienta lub przyszłego współpracownika. Ulotki powinny trafić do mieszkańców nowych osiedli, rodziców odbierających dzieci z przedszkoli czy żłobków.

Ręce do pomocy

Prowadzenie w pojedynkę klubokawiarni jest dość trudne. Być może trzeba będzie zatrudnić osobę do opieki nad dziećmi lub do serwowania kawy. Dobrze, by miała doświadczenie na stanowisku baristy. Natomiast osoba do opieki nad małymi gośćmi powinna mieć wykształcenie pedagogiczne.

Koszty

koszty inwestycji:

= Generalny remont

i wyposażenie lokalu

- ok. 40 tys. zł

= Czynsz za lokal (pół roku)

- ok. 12 tys. zł

= Reklama

- ok. 2 tys. zł

= Profesjonalna strona internetowa

- 1,5 tys. zł

SUMA: 55,5 tys. zł

DOCHÓD

przychody miesięczne

= Zakładając, że dziennie kawiarnię odwiedzi 20 dorosłych osób.

Około 6 tys. zł

Godzę pracę z opieką nad dzieckiem

Anna Jancy-Drygiel, właścicielka klubokawiarni dla mam "FiliżAnka" w Siedlcach

Pomysł na taki biznes dojrzewał przez kilka lat. Po ślubie i ukończeniu studiów pedagogicznych nie mogłam znaleźć pracy w zawodzie. Potem przyszedł na świat mój synek Danielek. Wówczas byłam już pewna, że jeśli chcę zarabiać, realizować się zawodowo i jednocześnie pogodzić to z opieką nad synem, muszę otworzyć własną działalność. I tak powstał pomysł klubokawiarni dla rodziców i ich pociech. Nie miałam odłożonych pieniędzy na start. Ale postarałam się o dotacje z urzędu pracy na ten cel i udało się, choć pokonanie urzędniczej ścieżki nie było proste. W końcu na realizację swojego pomysłu dostałam 40 tys. zł. Ale musieliśmy zrobić remont lokalu, dostosować go do naszych potrzeb i szybko okazało się, że to zbyt mała kwota i nie obyło się bez kredytu. Moja firma działa krótko i dopiero się rozwija, ale liczę na to, że klientów będzie nam przybywać. Oferuję gościom nie tylko urocze miejsce z pysznościami, ale i organizację atrakcyjnych urodzin, warsztaty artystyczne, spotkania z ciekawymi osobami. Na rynku siedleckim tylko mnie udało się stworzyć miejsce, gdzie dorośli mogą spokojnie wypić kawę, a dzieci szaleć. Choć nie mam typowej sali zabaw z popularnymi kulkami, to i tak maluchy mają u mnie co robić. Zaglądają też dorośli bez dzieci, ponieważ mogą u mnie skorzystać z bezpłatnego WiFi

i popracować przy pysznej kawie oraz kawałku domowej szarlotki czy porcji sezonowego deseru. "FiliżAnka" to też miejsce wystaw artystycznych. Zatem można przyjść na dobry lekki lunch czy podwieczorek i wyjść z... obrazem lub maskotką mojego autorstwa. Również branża cukiernicza nie jest mi obca. Oprócz kawiarni sama zajmuję się też dekoracją tortów, organizacją urodzin, dekoracją kącików i stołów ze słodkościami własnej roboty.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Najnowsze