Dwóch biznesmenów z Łodzi i Wrocławia, do których należą firmy zajmujące się sprzedażą paliw, oraz trzy inne osoby usłyszały zarzuty związane z praniem brudnych pieniędzy, udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej oraz kierowaniem nią. Wszyscy podejrzani trafili do tymczasowego aresztu. Grozi im do 10 lat więzienia.
Zobacz także: 25 lat więzienia za fałszerstwa podatkowe i wyłudzenia VAT
Zatrzymani biznesmeni usłyszeli zarzut fikcyjnego obrotu fakturami. Okazało się, że nie tylko wystawiali fikcyjne faktury, ale także kontrolowali proceder, w który zaangażowane były osoby trzecie. W 2011 r. wartość fikcyjny faktur, którymi obracali, przekroczyła 60 mln złotych. Wiadomo, że pozwoliło im to wyłudzić co najmniej 11,5 mln VAT i wyprać blisko 25 mln złotych.
Przeczytaj również: Urząd skarbowy rozliczy za ciebie PIT i przekaże 1 procent
Na wniosek Dolnośląskiego Wydziału do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu mężczyzn trafili do aresztu na trzy miesiące. Niewykluczone, że dojdzie do kolejnych zatrzymań.
Oprac. na podst. cbsp.policja.pl, money.pl