Wiele osób obawia się, że dotknie je dziedziczenie długów, które powstały w wyniku działań zmarłego krewnego. Tymczasem polskie prawo skutecznie zabezpiecza przed poważnymi konsekwencjami takiej sytuacji. Zgodnie z przepisami, każda osoba, której przysługują prawa do majątku zmarłego spadkodawcy – czy to na mocy testamentu, czy też dziedziczenia ustawowego – może samodzielnie podjąć decyzję, co zrobić ze spadkiem. Opcje są trzy:
ZOBACZ TAKŻE: Dłużniku! Komornik pozna twój aktualny adres i sam doręczy pismo! Nowe przepisy
- przyjęcie spadku wprost – a więc z pełną odpowiedzialnością za długi, które wchodzą w jego skład;
- przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza – oznacza to, że spadkobierca odpowiada za odziedziczone długi wyłącznie do wysokości pozostawionych przez zmarłego aktywów;
- odrzucenie spadku – a więc zrzeczenie się wszelkich praw do odziedziczonego majątku.
Warto przy tym pamiętać, że spadkobierca nie może przyjąć jedynie aktywów, a więc np. mieszkania, środków znajdujących się na koncie zmarłego czy jego samochodu, jednocześnie odrzucając długi.
Odrzucenie spadku, i co dalej?
Na podjęcie decyzji o tym, co zrobić z otrzymanym spadkiem mamy 6 miesięcy od momentu nabycia praw do dziedziczenia. Stosowane oświadczenie woli należy założyć albo przed sądem, albo u notariusza. Brak złożenia takiego dokumentu oznacza przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Co jednak w sytuacji, kiedy spadkobierca odrzuci należne prawa do dziedziczenia? Wówczas przechodzą one na następne osoby z „kolejki” do dziedziczenia.
SPRAWDŹ TEŻ: Nowe przepisy. Zwolniony pracownik może wrócić do pracy przed końcem procesu
– Jest to jasno uregulowane w przepisach. W pierwszej kolejności po zmarłej osobie dziedziczy jej małżonek oraz dzieci, a w następnej: rodzice, rodzeństwo, ich wstępni oraz zstępni. Wskazani członkowie rodziny również mogą podjąć decyzję o tym, co zrobić z otrzymanym spadkiem – także przyjmując go wprost, z dobrodziejstwem inwentarza albo odrzucając. Gdy wszyscy uprawnieni odrzucą spadek, przejmuje go na siebie gmina zamieszkania spadkodawcy lub, w ostateczności, Skarb Państwa – wyjaśnia Justyna Koziatek-Mielewczyk z Ultimo.
Spadek z długami – kiedy to się opłaca?
Są sytuacje, w których przyjęcie spadku z zadłużeniem jest korzystne. Dzieje się tak, gdy wartość spadku jest dużo większa niż kwota odziedziczonych długów. Do takiej sytuacji może dojść np. gdy w masie spadkowej znajduje się mieszkanie o wysokiej wartości, a długi wynoszą tylko część tej sumy.
– W momencie, gdy przyjmujemy spadek z długami, powinniśmy jak najszybciej skontaktować się z wierzycielami zmarłego krewnego i ustalić warunki uregulowania długu. Istnieje możliwość rozłożenia takiego zobowiązania na dogodne, niewielkie raty. W tym celu wystarczy skontaktować się z danym wierzycielem, przekazać dokumenty potwierdzające przyjęcie zobowiązania i postępować zgodnie z uzyskanymi wskazówkami – dodaje Justyna Koziatek-Mielewczyk z Ultimo.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Skarbówka umarza długi. Nie płacisz podatków, fiskus odpuści
W niektórych przypadkach przyjęcie spadku z długami nie musi być kłopotem. Właśnie dlatego, przed ostateczną decyzją dotyczącą tego, co zrobić z należnym nam spadkiem, warto przeanalizować ile aktywów (oszczędności, nieruchomości czy dóbr materialnych) i pasywów (zobowiązań) pozostawił po sobie zmarły. Należy jednak pamiętać, że na odrzucenie lub przyjęcie spadku mamy jedynie pół roku od śmierci bliskiego.