Biura Informacji Gospodarczej przechowują m.in. dane o osobach prywatnych i instytucjach, które z różnych powodów popadły w długi i unikają kontaktu z wierzycielem. W Polsce funkcjonuje kilka tego typu podmiotów – m.in. Krajowy Rejestr Długów, Biuro Informacji Gospodarczej SA, ERIF Biuro Informacji Gospodarczej S.A. czy Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor S.A. Dłużnik nie trafia jednak do rejestru automatycznie. Zgłoszenia musi dokonać wierzyciel, czyli osoba prywatna lub firma, której jesteśmy winni pieniądze. Jak działa takie zgłoszenie i co dzieje się z nim później?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Komornik nie zajmie mieszkania, dług nie zostanie sprzedany. Koniec firm windykacyjnych?
Jakie zadłużenia są zgłaszane do BIG?
Nie wszystkie długi mogą zostać wpisane do rejestru.
– Do rejestru Biura Informacji Gospodarczej można zgłosić dług, którego wysokość to minimum 200 zł w przypadku osób prywatnych i 500 zł w przypadku firm. Dodatkowo, od momentu powstania długu musi upłynąć minimum 30 dni. Należy też pamiętać, że dłużnik musi zostać poinformowany o fakcie zamiaru zgłoszenia jego danych do BIG z minimum miesięcznym wyprzedzeniem – wyjaśnia Damian Bednarski z Ultimo.
Z baz BIG korzystają m.in. banki oraz inne instytucje finansowe w celu weryfikacji wiarygodności klienta. W przypadku, gdy nasze dane widnieją w rejestrze może zdarzyć się, że bank odrzuci nasz wniosek kredytowy, a operator telefonii komórkowej czy telewizji kablowej odmówi nam podpisania umowy. Aby trafić do rejestru dłużników wystarczy jedna nieopłacona faktura za telefon, o której zapomnieliśmy. Właśnie dlatego np. przed zaciągnięciem kredytu warto samemu sprawdzić czy nasze dane pojawiają się w rejestrze dłużników.
– Osoby prywatne mogą raz na sześć miesięcy pobrać darmowy raport BIG na swój temat. Dowiemy się z niego m.in. czy nasze dane widnieją w rejestrze oraz kto ewentualnie dokonał takiego wpisu i na jaką kwotę zalegamy danemu wierzycielowi. Wniosek o taki raport można złożyć on-line – dodaje Damian Bednarski.
Usunięcie danych z BIG
Dane dotyczące zadłużeń nie są wpisywane do rejestru na stałe. Kiedy spłacimy dług zgłaszający jest zobowiązany do niezwłocznego przekazania tych informacji do BIG, aby przywrócić nam „czyste konto” i usunąć informacje o zadłużeniu z rejestru. Właśnie dlatego powinniśmy skontaktować się z wierzycielem, dogadać się z nim i rozłożyć dług na raty, które będą dopasowane do naszych możliwości finansowych. Sporym udogodnieniem jest możliwość spłaty zobowiązania przez internet.
SPRAWDŹ TEŻ: Dlaczego banki wymagają polisy na życie przy kredycie hipotecznym?
– Nowoczesne firmy windykacyjne udostępniają swoim klientom internetowe portale do obsługi zadłużenia. Dzięki nim, nie wychodząc z domu, można zapoznać się z dokumentami dotyczącymi naszego zadłużenia, jak również dokonać spłaty poprzez bezpieczny system płatności. Do zalet portalu obsługi zadłużenia zaliczyć można także to, że klient nie musi kontaktować się z doradcą firmy windykacyjnej, aby ustalić harmonogram spłaty zadłużenia. Może to zrobić on-line dowolnego dnia, o dogodnej porze, za pomocą komputera, tabletu czy smartfona – dodaje Damian Bednarski z Ultimo.
Wpis do Biura Informacji Gospodarczej może przysporzyć nam wielu kłopotów. Nie chowajmy jednak głowy w piasek i nie unikajmy kontaktu z wierzycielem. Ustalenie harmonogramu spłaty zadłużenia pozwoli nam pozbyć się długu i odzyskać „czyste konto” w BIG.