Niedziela, na dworze skwar, a nam akurat zachciało się zimnej oranżady. Kłopot w tym, że jest to niedziela objęta zakazem handlu. Na całe szczęście obok jest sklep osiedlowy, który zgodnie z przepisami, może być otwarty… ale już niedługo, bo nadchodzi nowelizacji ustawy dotyczącej zakazu handlu.
Związkowcy z „Solidarności”, którzy byli inicjatorami podstawowych zmian odnośnie niedzielnych zakupów, nie kryli oburzenia, że przez luki prawne niektórzy przedsiębiorcy – zgodnie z prawem – zakaz handlu w niedziele obchodzą. Teraz Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiada zmiany, które w pełni zadowolą „Solidarność”.
Kogo mają dotyczyć zmiany? Chociażby sieć sklepów „Żabka”. Działające na zasadzie franczyzy placówki zauważyły, że w myśl nowego prawa zakaz handlu nie obejmuje placówek pocztowych. Często więc otwarta w niedziele i święta „Żabka” nikogo nie dziwi – w końcu można w niej nadać lub odebrać paczkę. Innych jednak usług, które oferuje nam „tradycyjna” poczta, nie załatwimy.
- Placówką pocztową jest Poczta Polska i przy tym pozostaniemy – rozwiał, w rozmowie z TVN24 Bis, wszelkie wątpliwości wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.
Wiceszef resortu pracy zapowiedział też, że będą konkretne regulacje odnośnie małych sklepów, które mogą być otwarte w niedziele, o ile obsługiwać klientów będzie sam właściciel bądź ktoś z rodziny. Ministerstwo chce przepisy zaostrzyć w ten sposób, by pomagający właścicielowi bliscy robili to całkowicie nieodpłatnie i tylko wtedy, gdy nie pracują w sklepie w tygodniu.
Kiedy dojdzie do zmian? Zdaniem wiceministra Szweda, nad nowelizacją rządzący pochylą się po wakacjach.