waloryzacja rent i emerytur

i

Autor: Shutterstock waloryzacja rent i emerytur

Szok! Podwyżki zżarły emerytury! Niektórzy nic nie zyskali na waloryzacji

2018-07-11 15:05

Tegoroczna waloryzacja okrzyknięta została najwyższą w historii. Świadczenia emerytalne miały wzrosnąć średnio o kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Problem polega jednak na tym, że w raz ze wzrostem emerytur wzrosły też koszta naszego życia jak leki, opłaty mieszkaniowe czy wyżywienie. W związku z tym emeryci faktycznie zyskali zaledwie kilka złotych.

Po ogłoszeniu, ile wyniesie waloryzacja w tym roku, emeryci nie mogli czuć się poszkodowani – wypłacane od marca świadczenia emerytalne są wyższe od 24 złotych na rękę do ponad 100 złotych. Dla seniorów to pokaźny zastrzyk gotówki, więc nic dziwnego, że wszem i wobec tegoroczną waloryzację okrzyknięto najwyższą w historii. Przeciętny emeryt miesięcznie zyskał 50 złotych netto. Jednak wraz ze wzrostem emerytur wzrosły też koszty naszego utrzymania. Więcej płacimy za jedzenie, opłaty związane z lokalem, a przede wszystkim lekarstwa, których statystycznie emeryci kupują najwięcej.

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez GUS, emeryci średnio co miesiąc wydawali w 2017 roku 1296 złotych. Jedną czwartą z tej kwoty przeznaczają tylko na żywność. Ta zaś, w okresie od stycznia do maja 2018 roku, była droższa od analogicznego okresu w 2017 roku o 3,8 proc, co przeciętnemu emerytowi „wyjęło” z portfela prawie 13 złotych! Podobną część swoich wydatków emeryci przeznaczają na sprawy związane z czynszem czy opłatami za prąd i gaz. W 2018 roku co miesiąc muszą przeznaczyć na to prawie 7 złotych więcej niż rok wcześniej. Niby to tylko kilka złotych, ale gdy połączymy opłaty mieszkaniowe z żywnością to okazuje się, że tylko na te dwie sprawy miesięcznie emeryt musi wydać niemal 20 złotych więcej niż w zeszłym roku.

Największy problem to leki. Według danych GUS, w gospodarstwie domowym, w którym są emeryci bądź renciści, na leki przeznacza się 8,4 proc, czyli ponad 100 złotych co miesiąc. Jednak wiele osób pobierających świadczenia emerytalne na swoje zdrowie jest w stanie wydać nawet połowę swojej emerytury. Tu zaczyna się problem – według badań firmy PEX PharmaSequence, leki nierefundowane w ciągu ostatniego roku podrożały o 6 proc. Jeżeli więc w 2017 roku emeryt na takie leki miesięcznie wydawał 300 złotych, to w tym roku kosztują go już ponad 318 złotych. Uwzględniając inne wydatki - np. na rozrywki, to taki emeryt nie tylko nie zyskał na waloryzacji, ale wręcz stracił kilka złotych!

Wszystkiemu winna jest inflacja. Ceny w czerwcu 2018 były średnio o 1,9 proc. wyższe niż przed rokiem. Oznacza to, że emerytury, które wzrosły o 2,8 proc., realnie wzrosły tylko o 0,9 proc., a więc tylko kilka złotych, a nie kilkadziesiąt. Dodatkowo wciąż mówimy o średniej, a niemal połowa emerytów, którzy od 1 października ubiegłego roku przeszli na emeryturę, w obniżonym wieku, nie pracowało legalnie i nie odprowadzało składek, przez co ich emerytury należą do najniższych.

Ile więc wynosi średnia REALNA waloryzacja? 9 złotych. Poza żywnością, na którą emeryci wydają średnio 20 złotych więcej niż przed rokiem, wspomnianymi wcześniej lekami, podrożały też inne usługi. Na nie co miesiąc przeciętny emeryt także zapłaci o ponad 10 złotych więcej. A ceny stale rosną. Jeżeli ta tendencja się utrzyma, a nic nie wskazuje by było inaczej, to do czasu następnej waloryzacji emeryci będą co miesiąc stratni o kilka złotych w porównaniu ze swoją poprzednią emeryturą.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze