O awarii w sieci Play donosiliśmy w niedzielę 11 grudnia, jednak pierwsze zgłoszenia poszkodowanych klientów miały miejsce już 8 grudnia. Mimo że zwróciliśmy się do Biura Prasowego Play z prośbą o wyjaśnienia, operator wstrzymał się od komentarza. Udało nam się jednak ustalić, kogo dotyczył problem.
- Problem z aktywacją dotyczy kilkudziesięciu numerów, które nie zostały aktywowane po procesie przeniesienia. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszym partnerem infrastrukturalnym i pracujemy nad jak najszybszym uruchomieniem nieaktywnych numerów. Właściciele już aktywowanych numerów mogą normalnie korzystać z usług – wykonywać połączenia, wysyłać wiadomości i korzystać z Internetu – wyjaśniała Matylda Żemajtis z Biura Prasowego Virgin Mobile 12 grudnia.
Zobacz także: Poważna awaria w sieci Play. Numery telefonów w Virgin Mobile nie działają
Z relacji jednej z naszych czytelniczek wynika, że karta SIM mogła być nieaktywna także w przypadku osób, które wyrobiły jej duplikat. Sytuacja była o tyle skomplikowana, że Virgin Mobile korzysta z infrastruktury Playa. Nie może więc samodzielnie zapanować nad sytuacją. O usunięciu usterki zostaliśmy poinformowani 14 grudnia.
- W przypadku Virgin Mobile nie możemy mówić o masowej awarii. Jednak w związku z tym, że korzystamy z infrastruktury sieci Play, pojawiła się niewielka pula numerów, które po przeniesieniu nie zostały aktywowane prawidłowo. (...) Jesteśmy w stałym kontakcie z naszym partnerem infrastrukturalnym i pracujemy nad jak najszybszym uruchomieniem nieaktywnych numerów – zapewniała Matylda Żemajtis. – Problem z aktywacjami nie dotyczy raczej określonego obszaru kraju. Są to odosobnione przypadki, nad których rozwiązaniem intensywnie pracujemy. – dodała 12 grudnia.
Źródło: multipr.pl