Home Mini to mniejsza i tańsza wersja głośnika Google Home, który pełni funkcję domowego asystenta i reaguje na komendy głosowe. Uaktywnia się go poprzez wypowiedzenie hasła „OK, Google" lub przez naciśnięcie przycisku. Według Google to właśnie ten przycisk stał się przyczyną usterki technicznej, która doprowadziła do szpiegowania użytkowników urządzenia.
Sprawę odkrył dziennikarz „Android Police" Atrem Russakovskii, który otrzymał od firmy tekstowy egzemplarz głośnika do wypróbowania. Zauważył on, że Home Mini jest aktywny przez cały czas oraz nagrywa i przesyła na serwery Google'a absolutnie wszystkie odgłosy, co dzieje się wokół niego.
Po opisaniu sprawy przez dziennikarza, Google podjął od razu działania. Zdaniem pracowników korporacji w opisany sposób zachowywały się w wyniku usterki technicznej tylko wybrane głośniki. Winą za błąd firma obarcza zbyt czuły przycisk, który zdecydowano się na wszelki wypadek całkowicie wyłączyć we wszystkich istniejących egzemplarzach.
„Wiemy o błędzie, który dotyczy niewielkiej liczby urządzeń Google Home Mini. Powoduje on, że mechanizm dotykowy zachowuje się niepoprawnie. Wydajemy aktualizację oprogramowania, która usunie usterkę. Jeśli wciąż występuje w twoim urządzeniu, prosimy o kontakt w celu wymiany asystenta na nowy egzemplarz" - czytamy w oświadczeniu Google.
Sprawdź także: Google ukradło projekt profesorowi Uniwersytetu Jagiellońskiego?
Czytaj też: Google zapłaci Unii Europejskiej rekordowo wysoką karę
Zobacz także: Kyiv with Google. Dziennikarze z Europy testowali aplikacje turystyczne w Kijowie [ZDJĘCIA]
Źródło: wnp.pl
