Premiera iPhone'a 8
Zarówno w polskich jak i zagranicznych serwisach technologicznych aż huczy od doniesień na temat telefonu, który zostanie dziś zaprezentowany w kalifornijskim Cupertino (początek konferencji zapowiedziano na godzinę 19.00 polskiego czasu). Ten najbardziej oczekiwany sprzęt, znany wcześniej jako iPhone 8, w rzeczywistości ma nazywać się iPhone X (Edition), co stanowi jasne nawiązanie do 10. rocznicy przedstawienia pierwszego w historii telefonu z logo z nadgryzionym jabłkiem. Telefon ten ma być naprawdę wyjątkowy – zaoferuje użytkownikom ogromny, niemal bezramkowy ekran z charakterystycznym wcięciem na głośnik do rozmów, przednią kamerę i czujniki służące m.in. rozpoznawaniu twarzy.
15 new iPhone 8 features have apparently been leaked online. https://t.co/G72QcDhC4a pic.twitter.com/xGDwagbcJE
— Maxim (@MaximMag) 5 czerwca 2017
Wszystko wskazuje na to, że urządzenie będzie sprzedawane w trzech kolorach – srebrnym, czarnym i miedzianym, wykonane będzie z dwóch szklanych powłok spiętych metalową ramką, a na tylnym panelu znajdą się dwa obiektywy aparatu, wyjątkowo umieszczone jeden pod drugim. Ma to zapewnić m.in. wprowadzenie udoskonaleń do tzw. trybu portretowego, na którego punkcie szaleją fani marki. W iPhonie X zabraknie jednak najpewniej czytnika linii papilarnych, który zostanie zastąpiony wspomnianym wcześniej skanowaniem twarzy, możliwe też jednak, że znajdzie się na tyle urządzenia i zostanie wybudowany w charakterystyczne logo Apple!
5 tys. za smartfon!
Telefon ten ma być ekstremalnie drogi. Za podstawową wersję wbudowanej pamięci, 64 GB, trzeba będzie zapłacić 999 dolarów, wersja 256 GB będzie kosztowała 1099 dolarów, a 512 GB aż 1199 dolarów! Patrząc na obecny kurs złotówki do dolara, w Polsce za hitowy smartfon Apple trzeba więc będzie zapłacić od 3500 do 4200 zł, ale, doliczając do tego rozmaite podatki i marże, może się okazać, że iPhone X będzie w naszym kraju kosztował nawet powyżej 5 tys. zł! Dla osób, które chciałyby nabyć najnowszy telefon Apple, ale ta cena ich przeraża, Apple wypuści dwa inne nowe urządzenia – iPhone’a 8 i 8 Plus, które mają być kontynuacjami modeli z poprzedniego roku, a więc powinny nazywać się iPhone 7s i 7s Plus. Wszystko wskazuje jednak na to, że Apple zerwie w tym roku z tą nazewniczą tradycją.
Bezprzewodowe ładowanie
W przeciekach nie pojawia się ich dokładna cena, ale należy się spodziewać, że będą znacznie tańsze od najlepszego iPhone’a X. Mało wiadomo też o ich specyfikacji technicznej. Mówi się za to, że i one mają być dostępne w kolorach srebrnym, czarnym i miedzianym, a ich tył wykonany będzie nie z metalu, a szkła, co umożliwi ich bezprzewodowe ładowanie. Jeśli chodzi o wygląd, urządzenia będą niemal identyczne jak zeszłoroczne iPhone’y 7 i 7 Plus. Poprzednie lata pokazały, że, jeśli chodzi o premierę iPhone’ów, przedpremierowe przecieki są bardzo wiarygodne. Czy tak będzie i tym razem? Przekonamy się już wieczorem.
ZOBACZ TEŻ:
>>> Dyrektor Apple'a zarobił mniej, bo nie wyrobił normy
>>> Chińczycy wyprzedzili Apple!
>>> Czy Apple zdąży na premierę iPhone’a?
Źródła: superbiz.se.pl, spidersweb.pl, techradar.com, theinquirer.net