- Osobiście nie płaczę, ale patrząc po tym ostatnim poście, wielu będzie tęskniło - pisze Grzegosz Ułan w Antyweb.pl. Autor powołuje się na komentarze fanów Kinomaniaka na Facebooku. Rzeczywiście, użytkownicy FB nie kryją żalu i rozczarowania. - Przeraża mnie ten napis THE END. Jakby miało się moje życie skończyć... a nie... skończyło się, bo nie ma kinomaniaka - komentuje jedna z cytowanych fanek.
Zobacz również: Kinomaniak.tv wciąż nie działa. Znów zamknięty? Na planszy cały czas "The End".
Specjaliści z serwisu Antyweb są przekonani o nietrwałości portali oferujących darmowy dostęp do filmów, seriali czy muzyki. Przewidują ich rychły upadek i pojawienie się nowych, "sensownych i płatnych usług tego typu". Chwalą działania muzycznego serwisu Spotify, oczekując, że filmowe hity również znajdą swoje miejsce w sieci. Legalne miejsce.
Choć plansza na stronie Kinomaniaka nieubłaganie głosi smutny napis "THE END", w sieci wciąż istnieje wiele serwisów, których baza filmów i seriali stale rośnie. Internauci chętnie korzystają z takich portali, jak Zalukaj, CDA czy Playtube. Jeżeli przewidywania Grzegorza Ułana z Antyweb.pl okażą się prawdziwe, właściciele firm hostingujących tego typu serwisy powinni mieć się na baczności.
