MediaPad T1 8.0 - tablet od Huawei, czyli oswajania Androida ciąg dalszy

2014-09-24 21:16

Czym się wyróźnić na rynku pełnym tabletów? Twórcy ośmiocalowego Huawei MediaPad T1 mają na to swój sposób. Aluminiowa tylna obudowa, potężna bateria, a przede wszystkim autorska nakładka na Androidowy interfrejs w postaci Emotion UI 2.0. Efekt jest zauważalny; podobnie jak w smartfonie Huawei P7, tablet MediaPad pokazał, jak można podrasować prostego Androida.

Wygląd. Huawei MediaPad T1 sprzedawany jest w stonowanym, profesjonalnie wyglądającym opakowaniu. Solidnie wygląda też po wyjęciu z pudełka. Wymiary: 21 na 12,7 cm. Biały model, jaki mamy w rękach, prezentuje się bardzo dobrze: biel pod szkłem frontu przechodzi na tył w części, gdzie tkwi wejście słuchawkowe i kamera 8 Mpix, resztę pokrywa aluminium.

Boki cienkiego (7,9 mm) tabletu obwiedzione są metalową ramką. Przyciski solidnie osadzone po prawej stronie, żadnych skrzypień ani innych niepokojących dźwięków. Delikatne logo z przodu nie bije po oczach. Czas, by go włączyć.

Ciepłe, pastelowe barwy i zgrabne kształty ikonek to już specjalność Huawei. Podobnie jak dobrze sprofilowane funkcje: od wszelkich ustawień po opcje aparatu. Zapożyczenia? Może, ale trudno się obrażać za odwołania do najlepszych wzorców. Rozdzielczość matrycy HD IPS to 1280 × 800 pikseli, przy nasyceniu 188 pikseli na cal. Ciekawy wygląd udało się osiągnąć dzięki Emotion UI 2.0 - nakładce na Androida, wygładzającej chropawy nieco wygląd oryginału, czyli 4.3 (Jelly Bean).

Wydajność. Dawno nie mieliśmy okazji napisać, że testowany sprzęt nie podołał jakiemuś zadaniu. Podobnie jest tym razem. Trudno jednak o renderowanie wideo na tablecie, a aplikacje na Androida są odpowiednio optymalizowane. Większe wyzwania stawia Windows 8, na który można ściągać pełnowymiarowe programy. I wtedy zaczyna się zabawa: czy nie za mało pamięci (MediaPad ma 8 GB, reszta ew. na dokupionej samodzielnie karcie SD), czy zbyt wolny procesor, braki wydajności grafiki... Albo benchmarki i porównywanie wydajności:

Patrząc na to z perspektywy użytkownika: Huawei nie miał kłopotów ze ściąganiem 15-megowych załączników ze zdjeciami na poczcie Gmail. Nie czekaliśmy też zauważalnie długo na otwieranie zdjęć ani dużych plików wideo. Łączenie z serwerami ftp lub witrynami serwisów www nie nastręczało kłopotów. Spokojnie udało się też pracować z siedmioma otwartymi w tle aplikacjami. Czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon A7 (1,2 GHz), 1 RAM pamięci operacyjnej i układ graficzny Mali450-MP4 uciągnęły wszystko.

Bezsprzecznie plusem tabletu MediaPad T1 jest też potężna bateria litowo-polimerowa o pojemności 4800 mAh. Przy słuchaniu Spotify godzina mija nim poziom naładowania Huawei spadnie z 30 do 24 procent. Producent zapewnia, że przez 13 godzin naładowana bateria pozwala na rozrywkę, w tym oglądanie wideo, przez 36 godzin na rozmowy, a na 16 godzin wystarcza do przeglądania www. Dobrej jakości są zdjęcia robione główną kamerą 8 Mpix. Przednia ma 1 Mpix, co jest wynikiem nieco lepszym niż przeciętny przedni aparat tabletu. Mniej sprawiałoby pewnie problemy np. przy rozpoznawaniu twarzy.

Z lekką obawą przystąpiliśmy do sprawdzania jak rozpoznawanie twarzy działa na MediaPad T1, jako jeden ze sposobów zabezpieczenia tabletu. Ale już pierwsza próba była pomyślna. Udało się zmieścić twarz w ramce na ekranie, zatwierdzić PIN-em, a następnie odblokować tablet podstawiając mu twarz przed obiektyw aparatu. Gdyby coś było nie tak, Huaweioferuje opcję poprawienia tej funkcji - można zrobić kilka ujęć w różnych warynkach oświetlenia, dając aplikacji więcej danych.

Komunikacja. MediaPad T1 ma wejście karty SIM i chwała mu za to. Od razu wpakowaliśmy tam wolną kartę Orange i tablet stał się dobrym kompanem także poza domem. Na jednym ze zdjęć widać go w kieszeni spodni i wcale nie jest to żart - mimo swych rozmiarów, trzyma się solidnie.

Tablet jest kompatybilny z pierwszym na świecie hybrydowym zestawem słuchawkowym Bluetooth i opaską smart band – Huawei Talk Band. Oba pozwalają prowadzić rozmowy podczas treningu lub kierowania samochodem. Korzystanie z akcesoriów to lepszy pomysł niż sprawdzona przez nas opcja korzystania z MediPad jako zwykłego telefonu. Przy tych rozmiarach, przykładając go do ucha, trudno utrzymać zadowalającą jakość rozmów. Trzeba na rozmówcę trochę pokrzyczeć.

Klawiatura, przy wprowadzaniu znaków, przypomina nieco pierwsze klawiatury komórek, na których kolejne litery alfabetu uzyskiwało się przez kilkukrotne wciśnięcie danego klawisza. W MediaPad Huawei ma taką opcję. Co prawda dłuższemu przytrzymaniu palca odpowiada tylko jeden znak (najczęściej cyfra), a jeśli komuś to nie odowiada, może przełączać całą klawiaturę w tryb numeryczny.

Huawei MediaPad T1 obsługuje sieci LTE, ma wbudowany moduł WiFi, a dzięki AirSharing możnemy korzystać z mediów w chmurze. DLNA pozwala na wymianę plików między urządzeniami. Prosty i skuteczny sposób, by oglądać zdjęcia lub wideo na dużym ekranie, zwłaszcza na telewizorze smart lub wymieniać się plikami; podobnie jak w Asusach działa funkcja Party.

W sumie: Za MediaPad T1 przemawia przede wszystkim atrakcyjny wygląd, pojemna i wytrzymała bateria, szybkość i elastyczność, dobra jakość zdjęć z możliwością ich wstępnej obróbki.

Specyfikacja techniczna:
Ekran: dotykowy multi-touch 8" IPS, rozdzielczość 1280 x 800 pikseli (WXGA)
Procesor: Snapdragon 1,2 GHz
Pamięć RAM: 1 GB
Pamięć wewnętrzna: 8 GB
Pamięć zewnętrzna: gniazdo karty micro SD do 32 GB
Kamera: 5 Mpix (tył) i 1 Mpix (przód)
Odtwarzanie wideo: Full HD 1080p
Obsługa DLNA
GPS: GPS/A-GPS/Glonass
Bluetooth: 4.0
Wi-Fi: 2.4 GHz 802.11 a/b/g/n
Bateria: 4800 mAh

Najnowsze