Mortal Kombat powraca

2011-06-09 4:00

Pierwszy "Mortal Kombat" ukazał się w 1992 roku i stał się światowym hitem. W bijatykę, w której największą frajdę sprawiało krwawe wykańczanie słaniającego się na nogach przeciwnika (fatality), grali przecież wszyscy. Przed odpaleniem nowego "Mortala" postanowiłem zagrać w pierwowzór.

Niestety, gra zestarzała się na tyle, że po prostu nie da się długo na nią patrzeć. Na szczęście jest "Mortal Kombat 9", który wraca do korzeni.

Bijatyka, mimo trójwymiarowej i bardzo starannej grafiki, jest znowu 2D (walka odbywa się na jednej płaszczyźnie). Mało tego, do wyboru mamy wszystkie kultowe postaci serii: Sub Zero, Raidena czy Johnny'ego Cage'a.

Przeczytaj koniecznie: USA: Amerykanka zagłodziła dziecko na śmierć, bo grała na komputerze w World of Warcraft

Sama rozgrywka jest bardzo zbliżona do pierwowzoru, więc nie ma sensu jej opisywać. Na pewno nie jest to gra dla grzecznych chłopców - jest krwawo i tak brutalnie, że momentami aż kiczowato. Krew dosłownie wylewa się z ekranu.

Nowy "Mortal Kombat" ma w przeciwieństwie do poprzedników fabułę. Umówmy się, dość naiwną, ale przecież nie o to w tej grze chodzi. Nowością jest także tryb sieciowy. Czy polecam? Amatorom gatunku krwawego mordobicia na pewno się spodoba.

Najnowsze