Plemniki walczą ze sobą o władzę - tylko 1 procent zapładnia, reszta niszczy przeciwników

2011-02-08 3:00

W co drugiej bajce rycerze toczą pojedynki o piękne księżniczki, a adoratorzy z romansów podkładają sobie świnię, by zdobyć serce obiektu westchnień. Jednak, w przeciwieństwie do większości książkowych motywów, męska rywalizacja o kobiety nie jest literacką fikcją.

W jednym wytrysku znajduje się blisko 300 milionów plemników, ale tylko niecały 1 proc. stanowią szybcy jak strzała zdobywcy, którzy pędzą do komórki jajowej. Cała reszta jako główny cel ma zniszczenie plemników rywala bądź przynajmniej zatrzymanie ich w drodze.

Aż około 250 milionów stanowią plemniki-zabójcy, którzy nieustannie szukają "obcych". Jeżeli w ciele kobiety znajdzie się nasienie pochodzące od kilku mężczyzn, zabójcy atakują plemniki rywala, nanosząc na ich główki trującą substancję.

Następnie, bez skrupułów porzucają uszkodzone ofiary i ruszają do dalszej walki. W tych działaniach wspomagają je tzw. blokerzy. Te niewymiarowe, lekko ociężałe plemniki, niczym w okopach, zaczajają się w śluzie szyjki macicy. Choć, w przeciwieństwie do zabójców, nie przystępują do bezpośredniego ataku, to skutecznie zagradzają rywalom drogę, by nie dopuścić ich do komórki jajowej.

Stąd, wbrew politycznej poprawności, ciężko oddzielić jest seks od agresji.

Najnowsze