Proteza obraca się w przegubie, potrafi wyczuwać kształty i dostosowywać do nich uchwyt. Dzięki temu osoba pozbawiona ręki, a wyposażona w tę protezę, będzie mogła m.in. zmywać, prasować, gotować, przekładać przedmioty z miejsca na miejsce.
Całość "ręki" została pokryta specjalną powłoką, którą wykonano z gumy silikonowej, dzięki czemu przypomina ludzką skórę, zatem jej użytkownik będzie mógł czuć się komfortowo w każdej sytuacji.
Przeczytaj koniecznie: NASA ma dowód: Temperatura na Ziemi jest coraz wyższa. Dlatego fala mrozów zaatakowała Polskę
- Kiedy szłam do jakiegoś urzędu, ludzie przyglądali się mojemu kikutowi, który trudno ukryć latem - mówi Grażyna K. (38 l.). - Zwykła proteza jest w porządku, ale i tak niektóre wyglądają sztucznie. Może ta pozwoli mi normalnie żyć bez spojrzeń innych ludzi. Już nie mogę się doczekać produkcji - dodaje podekscytowana kobieta.
Powstały prototyp składa się z przekładni, akumulatora oraz elektronicznych urządzeń przetwarzających. - Proteza wraz z elektrodami zakładana jest na kikut ręki - tłumaczy dr Krzysztof Krysztoforski (34 l.), współautor wynalazku.
Producent poszukiwany
Następnie pacjent steruje nią mózgiem. - Musi wyobrazić sobie, co chce zrobić, a impulsy elektromagnetyczne wprawiają silnik i przekładnie w ruch, co powoduje ruch palców - tłumaczy twórca wynalazku.
Polska proteza jest trzykrotnie tańsza od podobnej konstrukcji niemieckiej. Szacuje się, że powinna kosztować 20-25 tys. zł Wynalazek został już opatentowany, trwają poszukiwania inwestora, który będzie zainteresowany produkcją "inteligentnej ręki".
Jak działa inteligentna proteza ręki
Użytkownik porusza protezą za pomocą sygnałów z układu nerwowego, które mimo braku kończyny dalej płyną. Elektrody zbierają te impulsy elektryczne z ruchu mięśni, przekazują je do mikroprocesora sterującego silnikiem i dalej do trzech przekładek zębatych. Każda z nich wprawia w ruch jeden z trzech aluminiowych palców: kciuk, wskazujący i środkowy
