Polskie Radio powołuje się na opnię dr Sławomira Latki, rzecznika prasowego Państwowej Agencji Atomistyki. - Nie można jednoznacznie określić, kiedy powietrze znad Japonii znajdzie się nad Polską. Na razie nie ma nawet śladu przekroczonych dawek promieniowania - mówi.
Przeczytaj koniecznie: Symulacje przemieszczania się radioaktywnych chmur - DOTRĄ do Los Angeles i Kalifornii
Zdaniem ekspertów symulacje przemieszczania się radioaktywnej chmury są miarodajne tylko na obszarze kilkuset kilometrów. Im dalej od Japonii, tym mniejsze zagrożenie. Polskę od kraju dotkniętego kataklizmem dzieli 11 tysięcy kilometrów.
W powietrzu, które napłynie za kilka dni nad Europę Środkową radioaktywne pierwiastki pojawią się jedynie w śladowych ilościach.
- Na pewno nikomu żadna krzywda się nie stanie. Stężenie radoaktywnych pierwiastków w chmurze będzie minimalne - Dziennik cytuje doc. Andrzeja Strupczewskiego z Instytutu Energii Atomowej POLATOM.
Według danych Państwowej Agencji Atomistyki w Polsce nie występuje obecnie żadne zagrożenie radiacyjne: