Rekin

i

Autor: EASTNEWS/AKPA Rekin kablojad

Rekiny zjadły internet. Przegryzły podmorski kabel

2014-08-16 0:17

W tym tygodniu internet zwalniał i padał z powodu wzmożonego ruchu. Winne są głównie słodkie zdjęcia kotków, posty z Facebooka, filmy z YouTube i streaming Netfliksa. Użyteczne informacje i newsy generowały ledwie 10 procent transferu. To, co zostało w sieci, która już się dławi, zjadły rekiny. Przegryzły podwodny, oceaniczny kabel.

Awaria, do której doszło we wtorek, byla dość rozległa, padły m.in. serwisy eBaya. Okazało się, że wzmożonego ruchu nie wytrzymały starego typu routery Verizona, amerykańskiego dostawcy internetu. Następnego dnia też było krucho - tym razem z powodu rekinów, które przegryzły podwodny, transatlantycki kabel światłowodowy (zobacz mapę podwodnych instalacji). Bestie przyciąga prawdopodobnie pole magnetyczne wytwarzane przez kable.

Tak ogromny ruch w sieci generują w wakacje głównie filmy, mniej lub bardziej zabawne wideo z YouTube i zdjęcia ze społecznościówek. Przeciętny Amerykanin ogląda filmy przez pięć godzin dziennie, głównie te, dostarczane przez internet. W dodatku, a może przede wszystkim, wyczerpuje się już zasób adresów IP. Pula 4,2 mld wydawała się przeogromna jeszcze w latach 70., ale teraz, gdy w 3 miesiące sprzedaje się na świecie 300 milionów samych smartfonów, to za mało. W Azjii adresów sieciowych już zabrakło.

Poprawka jest wdrożona. To IPv6, nowy protokół, obiecujący biliony nowych adresów. Tyle, że oba protokoły nie uzupełniają się, więc urządzenia sieciowe muszą używać obu równolegle, uciekając się do tak zwanego tunelowania, co może wkrótce zrodzić nowe kłopoty - ostrzega The Guardian. Ale to już inna historia. I nie wiadomo, czy wystąpią w niej rekiny.

ZOBACZ TEŻ: Rekord sprzedaży smartfonów. Najwięcej z Androidem

Najnowsze