Wszystko to za sprawą jednego kawałka aluminium, (zbyt solidnego, by nazwać go blaszką) który można rozłożyć z walca, w jaki uformowana jest dłuższa krawędź tabletu Lenovo. Dostajemy dzięki temu podstawkę, na której Yoga 2 samodzielnie stoi, może wisieć (bo w podstawce jest otwór) i całkiem wygodnie - dzięki okrągłęj krawędzi - daje się trzymać.
W porównaniu z poprzednim modelem tego tabletu Lenovo nowością jest ponoć otwór w podstawce. Jednak dla części osób - tak jak dla mnie - dwójka może być pierwszym kontaktem z tym tabletem, przez to zestaw taki pozytywnie zaskakuje, a Yoga staje się towarzyszką nie tylko na fotelu i kanapie ale i w kuchni.
Co można tam z nią robić? Prawie wszystko, dzięki kilku cechom tego sprzętu: wydajnemu procesorowi Intela, 2 GB RAM, 8-calowemu ekranowi HD, sporej przestrzeni (16 GB oficjalnie, ale wolnych w praktyce - ok. 11 GB) dysku, no i aplikacjom, z biurowym pakietem Kingsoft na czele. Ten ostatni trafia do coraz większej liczby urządzeń wyposażonych w Androida, niwelując największą ułomność tego systemu - niedostosowanie do potrzeb osób pracujących, nie tylko oddających się rozrywce.
Yoga oferuje również ciekawy system wymiany plików, oszczędzania energii, jak wspomniałem - świetny ekran i ergonomiczny kształt. Ceny wszystkich konfiguracji, (8, 10 cali, z LTE, kartą SIM i bez) jako jeden z pierwszych, podał PC Format, ale ponieważ szybko się zmieniają, a czasem można trafić na promocję, warto przejrzeć też aktualne cenniki internetowych sklepów.