Blisko 100 tys. klientów pobrało aplikację mobilną Kauflandu

i

Autor: Shutterstock

Z tą aplikacją zapłacisz mniej w sklepie. Młodzi Polacy podbijają świat

2017-06-24 21:05

Niewielu konsumentów robi zakupy z tradycyjną, papierową listą potrzebnych rzeczy do kupienia. Zawsze pod ręką jest smartfon, który skutecznie może ją zastąpić. Wykorzystali to absolwenci Politechniki Łódzkiej, którzy stworzyli aplikację zakupową "Listonic". Jest to najczęściej pobierany tego typu program na rynkach anglojęzycznych.

Założycielami łódzkiej firmy tworzącej rozwiązania mobilne są trzej absolwenci Politechniki Łódzkiej: Filip Miłoszewski, Kamil Janiszewski i Piotr Wójcicki, którzy podczas wspólnego pobytu na wymianie studenckiej wpadli na pomysł stworzenia mobilnej listy zakupów. - Nasz projekt studencki urósł do takiego rozmiaru, że teraz jesteśmy najpopularniejszą tego typu aplikacją zakupową w Polsce i staramy się podbić świat - wyjaśnił w rozmowie z PAP współtwórca Listonic.

Zobacz również: Genialny wynalazek! Inteligentna słomka uchroni przed gwałtem

- Zakupy z listą to jest oszczędzanie pieniędzy, bo ludzie wydają wówczas 25 proc. mniej, bowiem lista zmniejsza szanse na spontaniczne, przypadkowe zakupy. Dodatkowo w Polsce pokazujemy promocje w sklepach dopasowane do listy zakupów - podkreślił Miłoszewski.

Aplikacja Listonic pozwala tworzy grupową listę zakupów np. dla całej rodziny, które mogą mieć do niej dostęp z różnych urządzeń mobilnych. Do tego wyświetla też porady zakupowe, a także sprawia, że dzięki technologii rozpoznawania głosu można do telefonu powiedzieć, co chce się kupić i on sam stworzy z tego listę zakupów. Dodatkowo produkty na liście sortują się tak, jak wyglądają alejki sklepowe; aplikacja ułatwia też tworzenie nowej listy - na podstawie bazy kupowanych przez nas zwyczajowo produktów.

- 70 proc. produktów, które kupujemy każdego tygodnia - takie są badania - w zasadzie nie zmienia się. Kupujemy tydzień w tydzień podobne rzeczy. Listonic podpowiada produkty, które kupujemy najczęściej, dzięki temu każdą listę zakupów tworzy się szybciej - podkreśla Miłoszewski, przyznając, że autorzy rozwiązania chcą zbudować pierwszą na świecie listę, która domyśli się, co użytkownik może chcieć jeszcze kupić.

Czytaj także: Alior zweryfikuje klientów przez kamerkę w laptopie

- Docelowo lista ma podpowiedzieć, co może się jeszcze przydać, bazując na konkretnej historii zakupowej, na tym jakie są relacje między produktami. Po prostu ma być inteligentna - dodał. Ale na tym nie koniec. Twórcy aplikacji chcą ją zintegrować z nowoczesnymi lodówkami czy inteligentnym głośnikiem służącym do zarządzania domem. - Chcemy, żeby do tych wszystkich rzeczy mówić, co chce się kupić. Przykładowo: otwieram lodówkę, patrzę, że brakuje mi jakichś produktów, mówię, co chcę jeszcze dodać do mojej listy zakupów i to automatycznie ląduje w moim telefonie. Nic więcej nie trzeba robić. To wszystko ma być taką listą zakupów przyszłości. Ta lekko futurystyczna wizja jest w zasięgu naszej ręki - zapowiedział.

Źródło: PAP

Najnowsze