10 gadżetów, których nie może zabraknąć w twoim plecaku [GALERIA]

2016-08-07 9:02

Amatorzy podróży pełnych przygód nie wykupują wycieczek w biurach podróży, nie rezerwują noclegów i nie wypożyczają samochodów. Zamiast tego pakują się do małego plecaka i ruszają przed siebie. Łukasz Długowski, autor książki pt. „Mikrowyprawy w wielkim mieście", radzi czytelnikom Superbiz, co zabrać ze sobą na niskobudżetowy wypad.

Złota zasada podróżnika

Podstawowa zasada pakowania się do turystycznego plecaka brzmi „im mniej, tym lepiej". Nawet, jeżeli przed wyjazdem bagaż może wydawać ci się lekki, to po kilku dniach noszenia go odczujesz ciężar każdej niepotrzebnej koszulki. Dlatego wielu podróżników radzi, żeby nie korzystać z plecaków o pojemności przekraczającej 30 – 40 litrów nawet, jeżeli wyjeżdżamy na miesiąc.

- Najlepszym sposobem na to, żeby nie wozić ze sobą dużej ilości niepotrzebnych rzeczy, jest rozważne pakowanie. Za każdym razem, kiedy masz wątpliwości, odpowiedz sobie na pytanie: „Czy rzeczywiście tego potrzebuję, czy jest to tylko chwilowa zachcianka?". Z zachcianki zawsze można zrezygnować – mówi Łukasz Długowski, autor książki „Mikrowyprawy w wielkim mieście" i moderator fan page'a Mikrowyprawy.

Przeczytaj również: Majówka 2017. Najtańsze oferty „last minute” biur podróży

Na You Tubie znajdziesz wiele filmów instruktażowych, z których dowiesz się, czego nie warto zabierać w podróż tak, aby plecak nie stał się największym utrapieniem. Youtuberzy dzielą się ciekawymi patentami na minimalistyczne wyjazdy, które opracowali metodą prób i błędów. Przykładowo, autorzy bloga gdziewyjechac.pl są w stanie spakować się do 30-litrowego plecaka na 2-tygodniowy wypad do Azji. Ze względów bezpieczeństwa pieniądze przewożą w pliastikowej tubce po tabletkach musujących.

Wybieramy plecak

Wbrew pozorom, już sam wybór plecaka ma duże znaczenie. Plecak powinien być dobrany zarówno do wzrostu, jak i płci. Ze względu na anatomię człowieka, damskie plecaki mają inaczej skonstruowane takie elementy, jak pasy piersiowe, które nie powinny uciskać biustu, dzięki czemu podróżniczki odczuwają większy komfort podczas noszenia. Plecaki dostosowane do potrzeb kobiet produkują takie firmy, jak Deuter, Jack Wolfskin czy North Face.

Dobry plecak musi być lekki, wyposażony w regulowany stelaż, kapturek przeciwdeszczowy i system wentylacyjny na plecach. Ze względu na wygodę, kultowym już plecakiem turystycznym stał się Deuter Futura, ale warto również przeanalizować ofertę polskich producentów, np. Fjord Nansen. Pod koniec wakacji zaczynają się przeceny, dzięki którym możesz dużo zaoszczędzić, kupując modele z poprzednich sezonów.

Namiot, hamak czy płachta biwakowa?

Lato to okres sprzyjający tzw. noclegom pod chmurką. Odwieczynym utrapeniem podróżników jest namiot. Sprzęt ze średniej półki powinien mieć dobre papametry (przemakalność podłogi i tropiku min. 3000 – 5000 mm), a także lekki stelaż, najlepiej z aluminium, ewentualnie z włókna szklanego. Ważne, aby zosta wyposażony w tropik oraz wewnętrzny przedsionek (idealny na buty i mokre ubranie). Polscy forumowicze cenią sobie takie modele, jak Hannah TROLL S czy Coleman Darwin 2. Wagowo powinniśmy zmieścić się w 3 kg, chocaż można również znaleźć 1-osobowe namioty, które ważą 1 kilogram.

Może cię zainteresować: Rowerem na majówkę. Green Velo ma 2 tys. km [ZDJĘCIA]

Na szczęście na rynku dostępne są gadżety, którymi bez problemu możemy zastąpić namiot w ciepłą, letnią noc. Jeżeli nie przeraża cię spanie w powietrzu, to znakomite rozwiązanie stanowi ultralekki hamak do spania, który rozpina się na noc między dwoma drzewami. Dobrze sprawdzi się w zestawie z elastycznym śpiworem typu mumia, który nie krępuje ruchów dzięki rozciągliwemu materiałowi, z jakiego został uszyty.

Dla osób, które wolą spać na ziemi, lepszym rozwiązaniem niż namiot okaże się lekka mata samopompująca oraz płachta biwakowa, którą bez problemu można rozpiąć na każdej, nawet ograniczonej powierzchni. (Stanowi to dużą przewagę nad większością namiotów, które nie są dostosowane do noclegów w ekstremalnych warunkach.) Przede wszystkim taki zestaw niewiele waży, w porównaniu z namiotem, a płachta w zupełności wystarczy, aby schronić się przed deszczem.

Zaopatrujemy się w śpiwór

Generalnie, do spania na świeżym powietrzu najlepiej nadają się śpiwory syntetyczne, które naciągają wilgocią wolniej niż puchowe, wypełnione naturalnym pierzem. Najlepiej, żeby posiadały kaptur z dobrym ściągaczem i dodatkowe listwy termiczne w miejscach narażonych na szybkie wychłodzenie (w okolicach pachwin, stóp i głowy). Jeżeli zdecydujesz się na zakup śpiwora trzysezonowego, optymalny zakres temperatur powinien wynosić od +1 do -5°C. Ze wgzlędu na sposób podróżowia, istotną rolę odgrywa tutaj waga i objętość po złożeniu.

Dbamy o oświetlenie

Komplet powinna uzupełnić lekka czołówka na żarówki LED. W tym obszarze renomę zdobyła francuska marka Petzl, ale warto również rozważyć latarki robione przez polskich sprzedawców. Proponują oni wiele ciekawych, alternatywnych rozwiązań, które zapewniają jasną barwę światła i długą wytrzymałość baterii.

Patrz też: Sklepy w majówkę 2017. Jak będą czynne? [Biedronka, Lidl i inne]

Jemy i ładujemy baterie

Niezastąpiony w podróży jest zestaw narzędzi ze sztućcami, dzięki któremu można delektować się posiłkiem na świeżym powietrzu o dowolnej porze dnia i nocy. Podrożnicy chwalą sobie także ultra lekkie, plastikowe łyżki i widelce. Do niezbędnika współczesnego turysty trafił również power bank, dla którego alternatywę stanowi bateria słoneczna. Takie źródło energii nie wymaga użycia gniazdka elektrycznego czy USB, za to pozwala uzupełnić zapasy energii w pogodny dzień.

Zobacz także: Majówka 2017. Promocje lotnicze [TANIE BILETY]

Odchudzamy plecak z wody, ręcznika i przewodnika

Ponieważ w trakcie ekspady nie zawsze jest gdzie kupić wodę, zalecamy noszenie ze sobą butelki lub zestawu do oczyszczania wody. Elementem, który pozwala zaoszczędzić dodatkowe gramy, jest szybkoschnący ręcznik. Listę przydatnych akcesoriów uzupełnia nawigacja. Wśród rowerzystów furorę zrobił Garmin, natomiast osobom, które lubią mieć wolne ręce podczas trekkingów, polecamy nawigację w formie zegarka, Garmin Quatix. Tak naprawdę jednak nie trzeba posiadać drogiego sprzętu, aby czerpać radość ze spontanicznych eskapad. Przekonuje o tym Łukasz Długowski:

- Mój zestaw zawsze zawiera: szwajcarski scyzoryk, zapałki w wodoodpornym, plastikowym pudełku po filmie do aparatu, grube worki na śmieci, w które pakuję ubrania i mikroskopijną latarkę wielkości zapalniczki, zwykły gadżet reklamowy. Na krótkie wyjazdy zamiast namiotu wystarczy płachta biwakowa – można ją nabyć już za 50 złotych. Kiedy wyjeżdżam na dłużej, biorę duży plecak i siatkę z tkaniny z długimi uszami, którą bez problemu zarzucę na plecy. Z takiej siatki korzystałem przez półtora miesiąca, podróżując po Patagonii – opowiada Łukasz Długowski, który swoje doświadczenia z tanich podróży spisał w książce pt. „Mikrowyprawy w wielkim mieście".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze