Ogromne braki pracowników w handlu
Pracownicy handlu mają dość i wysyłają skargi do stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom. Rekordowa ilość skarg dotarła do stowarzyszenia od początku listopada do 3 grudnia 2022. - Wśród przykładów może być historia ze Szczecina, gdzie w jednym z dużych dyskontów na zmianie pozostała dwójka pracowników. Pani, która została przy kasie mówiła o tym, że klienci wręcz krzyczeli na nią, by "zawołała kogoś jeszcze", ale nie było kogo zawołać – opowiada Małgorzata Marczulewska. prezes stowarzyszenia cytowana przez money.pl. Do stowarzyszenia zgłosili się także pracownicy, który dostali wręcz nakaz przyjścia do pracy w niedzielę handlową. Jedna z kobiet napisała, że będzie pracować 11 dni pod rząd po 8 godzin, bo nie ma kto jej zastąpić na zmianie. W handlu mamy ogromne braki kadrowe, mimo zatrudniania osób z Ukrainy. Odpływ jest znaczny, mimo wzrostu wynagrodzeń i pozycji społecznej pracowników handlu - uważa Małgorzata Marczulewska. - Bardzo istotny jest tu właśnie czynnik stresu oraz poczucia, że pracownicy handlu nie są dobrze traktowani ani przez menadżerów sieci dyskontowych i franczyzowych ani niestety przez klientów – stwierdza.
Grudzień dla handlowców to najtrudniejszy miesiąc w roku
Szał zakupów rozpoczyna się w Black Friday i trwa do końca roku, a w sklepach odzieżowych i z artykułami domowymi do końca stycznia, gdy są wyprzedaże. Dla pracowników handlu to czas niemalże nieprzerwanej pracy bez szansy na urlop. W dodatku nie mogą liczyć na zrozumienie klientów zniecierpliwionych staniem w kolejkach. Stowarzyszenie wielokrotnie interweniowało w sprawie konkretnych pracowników i sytuacji, a teraz organizacja spodziewa się jeszcze większej liczby skarg.