Spis treści
- Limity dorabiania na emeryturze
- 12 pomysłów na dorabianie na emeryturze
- 1. Wytwarzanie unikalnego rękodzieła
- 2. Szycie tego, czego brakuje
- 3. Złota rączka
- 5. Odprowadzanie dzieci do szkoły
- 6. Pilnowanie mienia
- 7. Wyprowadzanie psów
- 8. Sprzedawanie roślin
- 9. Organizowanie lokalnych wycieczek
- 10. Wyrób biżuterii
- 11. Praca opiekunki
- 12. Podziel się wiedzą w internecie i zarabiaj
Limity dorabiania na emeryturze
O żadne limity dorabiania nie muszą się martwić ci, którzy skończyli 60 lat (kobiety) i 65 lat (mężczyźni). Osoby, które nie osiągnęły powszechnego wieku emerytalnego muszą liczyć się z tym, że po przekroczeniu limitów dorabiania świadczenie będzie zmniejszone lub zawieszone. Do 31 maja 2023 przy przychodzie wyższym niż 4713,50 zł (czyli 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia) świadczenie będzie zmniejszane, a po przekroczeniu 8753,60 zł (130 proc. przeciętnego wynagrodzenia) zostanie zawieszone. Od 1 czerwca limity będą wyższe - odpowiednio 4987 zł 9261,54 zł.
12 pomysłów na dorabianie na emeryturze
1. Wytwarzanie unikalnego rękodzieła
Mimo, że sprzedaż swoich wyrobów plastycznych czy robótek ręcznych to praca dla osób uzdolnionych, okazuje się, że nasze społeczeństwo jest wyjątkowo zdolne, bo sprzedaż w sieci robionych samodzielnie ubrań z włóczki, serwetek z haftami czy obrębionych koronką to jeden z najczęściej wybieranych sposobów na dorabianie do emerytury.
Aby dorobić w ten sposób nie trzeba zakładać sklepu, wystarczy wystawiać zrobione przez siebie przedmioty na którejś z platform sprzedażowych. Trafiają tam szyte przez emerytki niebanalne ozdobne haftowane krzyżykami poszewki na poduszki, na które jest ogromny popyt. Niektóre z emerytek potrafią nawet tkać piękne poszewki na jaśki na małych warsztatach tkackich kupionych także w sieci.
Emeryci obu płci sprzedają w sieci obrazki wyklejane z papieru kolorowego – na ściany pokoików dziecięcych, ręcznie malowane wieszaki do kuchni, ręcznie malowane kubki i talerzyki ozdobne. Liczba pomysłów na to, jaki produkt własnych rąk można by sprzedać w sieci zależy od umiejętności.
2. Szycie tego, czego brakuje
Emerytki, które postanowiłyby sprawdzić, czego brakuje na internetowym rynku, na którym jest praktycznie wszystko, mogłyby się przekonać, że mało jest tzw. patchworków, którymi nadal bardzo chętnie przykrywa się kanapy, łóżka i łóżeczka dziecięce. Osoby umiejące szyć na pewno mają w domu masę ścinków materiałów, które mogą wykorzystać. Jednak dzisiaj najlepiej postawić na kilka tkanin pasujących idealnie kolorem, z których wykonamy patchwork z prostym wzorem. Takie są najmodniejsze i najczęściej poszukiwane. Przedmiotem z innej beczki są ładne, proste torby na zakupy – duże, mocne, z ładnych materiałów. Takim jest np. aksamit. Jeśli połączyć go z paskiem ze skóry (skrawki skóry można tanio kupić w internecie), z pewnością torby szybko się sprzedadzą. Nie ma sensu szyć ubrań, chyba że będą oryginalne i poszukiwane jednocześnie, ale na tym trzeba się po prostu znać.
3. Złota rączka
Anonse złotych rączek wieszane na słupach ogłoszeniowych znikają wkrótce po pojawieniu się. Jeśli złota rączka potrafi tanio naprawić większość rzeczy w domu, a przy tym np. zbudować antresolę, pomalować wnętrza, położyć glazurę, dokonać drobnych napraw, wkrótce jej telefon się rozdzwoni. A to dlatego, że powierzenie drobnych prac „złotej rączce” jest łatwiejsze i tańsze niż skorzystanie z usług wyspecjalizowanej firmy.
4. Wypieki na sprzedaż
Ciasta i torty, to są rzeczy, które nie każdy potrafi przygotować tak, żeby naprawdę smakowały. Wprawdzie słodkości u przysłowiowej cioci na imieninach zawsze się chwali, ale nie zawsze szczerze. Dlatego osoby, które naprawdę potrafią upiec doskonałości na komunię i chrzest, wesele i wszelkie rocznice, powinny się tym zająć. Zamiast stawiać na pocztę pantoflową, którą rozejdzie się wieść o naszych doskonałych wypiekach, lepiej zamówić ulotki, a do tego umieszczać od czasu do czasu ogłoszenie w lokalnej gazecie. W sezonie ślubnym wiele piekących osób przestawia się na torty z napisami i ozdobami ślubnymi. Choć piekarni specjalizujących się w przygotowywaniu tortów jest wiele, to jednak sezonowy rynek wypieków jest czasem popytu na dużo więcej.
5. Odprowadzanie dzieci do szkoły
Pod tym hasłem kryje się zwykle także siedzenie z dziećmi jeszcze jakiś czas po szkole, czekanie na nie po zajęciach pozaszkolnych, odbieranie ich z basenu, lekcji języków obcych itp. W rezultacie osoba zatrudniona przez rodziców do odprowadzania i przyprowadzania ze szkoły ich aktywnych pociech, robi znacznie więcej. Nie jest to praca niani, bo chodzi o dzieci nawet w wieku 7-14 lat, których rodzicie pragną zadbać o bezpieczeństwo dziecka i rozsądne wsparcie ich rozwoju.
6. Pilnowanie mienia
To praca zarówno dla pań, jak i dla panów. Bardzo odpowiedzialna i dość uciążliwa, bo niemal cały czas trzeba śledzić obraz pokazywany przez kamery przemysłowe rozmieszczone na terenie pilnowanej firmy. Najczęściej zatrudniają się do pilnowania byli wojskowi i policjanci. Ale na tym stanowisku nie jest potrzebna tężyzna fizyczna, tylko uważność. W razie potrzeby stróże mienia mają za zadanie zawiadomić odpowiednie służby, bez podejmowania interwencji.
7. Wyprowadzanie psów
To praca nie tylko dla ludzi młodych. Jest jednak opłacalna tylko tam, gdzie czworonogów do wyprowadzenia w czasie pracy jego właścicieli jest więcej niż jeden czy dwa. Dlatego w grę wchodzą przede wszystkim duże miasta.
8. Sprzedawanie roślin
To praca sezonowa dla osób, które mają własne ogródki lub werandy, gdzie można by wysiewać nasiona na sadzonki roślin ogrodowych – warzyw i kwiatów. Mając doświadczenie w pracy we własnym ogródku, można z niego skorzystać na emeryturze i na miejskim bazarku lub wręcz przed domem sprzedawać w sezonie flance roślin, a potem także gotowe, kwitnące już sadzonki.
Na sprzedaż można też rozmnażać w domu pokojowe rośliny ozdobne. Niektóre z nich, zwłaszcza rzadkie, są drogie, a nawet bardzo drogie. Gotowe rośliny można sprzedawać kwiaciarniom lub nawet w sieci, ponieważ kupowanie roślin ozdobnych w internecie (wysyłanych w specjalnych pudełkach) jest bardzo popularne.
9. Organizowanie lokalnych wycieczek
Osoby, które mieszkają w pięknych miejscach, gdzie czas spędza sporo osób przyjezdnych, mają gotowy pomysł na to, jak dorobić sobie na emeryturze. Wystarczy organizować piesze lub rowerowe wycieczki po takich pięknych zakątkach okolicy, których nie ma w przewodnikach.
Wycieczki nie muszą być typowe. Można je urozmaicać opowieściami o duchach czy upiorach, czy pogadankami paranormalnymi. Taką tematyką interesuje się dzisiaj mnóstwo osób. Przy ognisku, wieczorem, po zakończeniu wycieczki po tajemniczych wykrotach i zagajnikach, można snuć straszne opowieści razem z wycieczkowiczami. Wcześniej jednak trzeba uprzedzić, że czeka ich taki punkt programu, żeby nie było zażaleń. Zniknięcia, zaginięcia, zagadki kryminalne, UFO – tematów z dreszczykiem jest dużo. Osoby, które lubią gawędzić lub interesują się takimi sprawami nie tylko dorobią, ale miło spędzą czas. Jeśli historii miejscowych jest niewiele (ale gdzie ich nie ma?) w sieci znajdzie się ich dziesiątki.
10. Wyrób biżuterii
To całkiem oddzielny sposób zarabiania, głównie dla emerytek, choć jest to przyjemny i miły sposób na spędzanie wspólnych wieczorów przez będące na emeryturze pary.
Nie chodzi tutaj o takie ozdoby jakie robią jubilerzy, ale o składanie biżuterii bez topienia metali i lutowania, tylko za pomocą specjalistycznych szczypczyków (niedrogie, dostępne w sieci). Biżuteria z kamieni półszlachetnych z elementami z metali posrebrzanych lub pozłacanych jest piękna i bardzo prosta w wykonaniu, a przy tym niepowtarzalna, bo każdy jej element zależy od inwencji wykonawcy. Na popularnych portalach sprzedażowych oraz w sklepach internetowych znajdują się działy z prefabrykatami do produkcji biżuterii. Można w nim kupić pojedyncze egzemplarze przewierconych już kamieni półszlachetnych, np. opali czy agatów, który użyjemy do zrobienia wisiorka, jak i dwa do zmontowania kolczyków.
Do robienia biżuterii wykorzystuje się cały arsenał metalowych drobiazgów jak przetyczki, bigle, zatyczki, ogniwka, kółka itp. Jak robić z nich biżuterię?
Filmiki instruktażowe znajdziecie bez problemu w sieci. To rzecz tak prosta, że zajmują się tym nawet dziewczynki z 1-2 klasy podstawówki i nieźle im to wychodzi. Warunkiem jest jednak posiadanie sprawnych rąk. Jeśli ręce się nam trzęsą, bolą, a praca zamiast przyjemności sprawia nam problem, lepiej wybrać dla siebie coś innego.
Robienie biżuterii z prefabrykatów nie jest tym samym co typowa praca chałupnicza, ponieważ nie chodzi o liczbę kolczyków czy bransoletek, które zrobimy. Chodzi o ich urodę, która zależy od tego, z czego i jak ja skomponujemy. Biżuterię zrobioną własnoręcznie można sprzedawać w sieci lub wstawiać do sklepów.
11. Praca opiekunki
Najbardziej poszukiwana, odpowiedzialna, czasem męcząca. Jak bardzo? Wszystko zależy, jakim dzieckiem w wieku wózkowym przyjdzie się nam zajmować lub na jakiego staruszka/staruszkę, od którego jesteśmy młodsi lub zdrowsi akurat trafimy. Może się okazać, że będziemy czytać starszej pani książki, które chętnie sami byśmy poczytali, ale i biegać za bardzo szybkim dzieckiem w mieszkaniu pełnym kryształów i porcelany. W każdym razie naprawdę warto spróbować, zwłaszcza jeśli lubimy dzieci, mamy cierpliwość do złośliwych tetryków lub po prostu lubimy wyzwania. Wbrew pozorom w pracy opiekunów nie sprawdzają się tylko emerytowane przedszkolanki i pielęgniarki.
12. Podziel się wiedzą w internecie i zarabiaj
Jak podłączyć żyrandol, jak wyczyścić piekarnik bez użycia środków chemicznych, jak zrobić zakwas na chleb, jak umocować chyboczące się gniazdko w ścianie? Filmiki o takiej tematyce są bardzo często odtwarzane w serwisie YouTube. Dlatego osoba doświadczona życiowo, która zawieszała już niejeden żyrandol i niejeden wyszorowała piekarnik może założyć własny kanał, a potem czerpać zyski z reklam. Nie ma sensu wyważać otwartych drzwi, więc najpierw pooglądajmy w sieci, jak to się powinno robić, żeby być chętnie oglądanym.