Przypomnijmy, że ekwiwalent pieniężny z tytułu prawa do bezpłatnego węgla dla osób uprawnionych z przedsiębiorstw robót górniczych jest wypłacony co miesiąc przez ZUS jako dodatek do emerytury lub renty. Wysokość ekwiwalentu oblicza się mnożąc ilość przysługującego rocznie węgla (nie więcej niż 3 tony) przez przeciętną cenę ogłaszaną co roku do 20 stycznia przez ministra gospodarki.
Sprawdź też: Stracisz pracę, nie dostaniesz 500 plus. Kontrowersyjny pomysł PO
Z wnioskiem do ZUS o wypłatę świadczenia występuje przedsiębiorstwo górnicze określając jednocześnie wysokość ekwiwalentu i okres, za jaki przysługuje. Jednak w 2012 roku pojawiły się problemy z wypłatą deputatów, bo spółki węglowe, szukając oszczędności, zaczęły wypowiadać prawo do deputatu węglowego dla emerytów i rencistów. W efekcie ci emeryci, wobec których zobowiązania przejęło państwo, nadal dostają deputat, a ci, którzy powinni otrzymywać ekwiwalent od spółek węglowych, zostali go pozbawieni. Dziś nie wszyscy uprawnieni otrzymują to świadczenie.
Czytaj koniecznie: Ile zarabiają górnicy
Dwie ścieżki - jednorazowo lub co roku
Dlatego Ministerstwo Energii przygotowało zmodyfikowany projekt ustawy, który ma dać osobom uprawnionym do deputatu, czyli do określonej ilości bezpłatnego węgla rocznie, możliwość wyboru. Emeryci mogą zdecydować - czy wolą dożywotnio otrzymywać co roku z ZUS ekwiwalent pieniężny za deputat, czy też w zamian za zrzeczenie się roszczeń do deputatu w kolejnych latach otrzymają jeszcze przed końcem tego roku jednorazowe świadczenie o wartości około 12 tysięcy złotych. Jednak jednorazowa wypłata byłaby możliwa tylko do końca tego roku – zastrzegł wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski podczas specjalnej, poświęconej górnictwu sesji rady miasta w Rudzie Śląskiej. Jednocześnie wiceminister poinformował, że zmodyfikowany projekt ustawy dotyczącej deputatów węglowych dla emerytów górniczych powinien jeszcze we wrześniu br. trafić pod obrady Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów.
Koszty dla budżetu
Tobiszowki oszacował koszty zaproponowanych regulacji. Jeżeli zaproponowane przez Ministerstwo Energii rozwiązania zostałyby przyjęte, łączny koszt jednorazowego świadczenia dla emerytów górniczych uprawnionych do deputatu węglowego może wynieść około 2,7 miliarda złotych – przy założeniu, że wszyscy uprawnieni skorzystają z możliwości jednorazowej wypłaty w tym roku. To oznacza, że konieczna będzie zmiana ustawy budżetowej i trzeba będzie dokonać korekty w tegorocznym budżecie państwa, żeby sfinansować jednorazowe świadczenia dla górników.
Zobacz również: Polacy szturmują ZUS. Jak wypełnić wniosek o emeryturę? [KROK PO KROKU]
- Czekamy na rozstrzygnięcia komitetu ekonomicznego, który w tym tygodniu ma się zebrać. Mam nadzieję, że tym razem argumenty Ministerstwa Energii i nie tylko (...) spowodują, że uda nam się zrealizować postulat, o który jako ME bezdyskusyjnie zabiegamy. Natomiast jest to decyzja w szerszym gremium, bo jest ona związana z Ministerstwem Finansów i Ministerstwem Rozwoju – stwierdził Tobiszowski.