Polska gastronomia jest w dramatycznej sytuacji. Jednym z powodów są nowe restrykcje związane z prowadzeniem działalności. Jak podawał GUS, od kwietnia do września br. z rynku zniknęło 2055 firm gastronomicznych, a ponad 4,3 tys. przedsiębiorców zawiesiło działalność. Branża przewiduje, że powrót do stanu sprzed epidemii zajmie kilka lat. Rząd zapowiedział pomoc, ale wiele firm może ją odczuć dopiero w grudniu. Część z nich może do tego czasu po prostu upaść. W środę Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego, postanowił ratować miejsca pracy i zapowiedział pomoc dla branży. Pieniądze w wysokości 3 tys. zł miesięcznie mają otrzymać pracownicy restauracji, kawiarni, klubów, barów, pubów, itp.
ZOBACZ TEŻ: Polska straci miliardy przez ten konflikt. Czy to koniec świadczeń 500 plus?
3000 plus dla gastronomii
Pomoc od marszałka ma być skierowana tam, gdzie doszło zwolnień lub miejsca pracy są zagrożone. Marszałek Całbecki proponuje wsparcie w wysokości 3 tysięcy zł miesięcznie dla pracownika gastronomii. Pomoc miałaby zostać wypłacana do momentu ponownego otwarcia lokali. Skąd wziąć środki na tak ogromne wsparcie? Jak zaznaczył, pieniądze na ten cel pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego. Marszałek dodał, że środki zaczną trafiać bezpośrednio do przedsiębiorców od grudnia.
Marszałek podkreślił, że że jeszcze w tym tygodniu uruchomiony zostanie mechanizm, który pozwoli na przywrócenie zlikwidowanych miejsc pracy i utrzymanie tych, które są zagrożone.
SPRAWDŹ TAKŻE: Ceny prądu w górę. Rachunki będą OGROMNE! Zobacz, ile zapłacisz