- Analiza danych z 2025 roku ujawnia, że brak spójnej strategii wynagrodzeń w służbach mundurowych prowadzi do drastycznych nierówności finansowych
- Złożone procedury biurokratyczne przy niskokwotowych świadczeniach pokazują potrzebę głębokiej optymalizacji procesów w administracji państwowej
- Eksperci rynku pracy wskazują, że zróżnicowane systemy gratyfikacji bez jednolitego modelu biznesowego osłabiają motywację w kluczowych formacjach
- Różnicowanie warunków pracy dla funkcjonariuszy o podobnym poziomie ryzyka zawodowego jest sprzeczne z efektywnym zarządzaniem ryzykiem w skali państwa
- Porównanie świadczeń między formacjami potwierdza, że fragmentaryczna polityka płacowa negatywnie wpływa na postrzeganie państwa jako pracodawcy i jego przewagę konkurencyjną na rynku pracy
Bonus na urlop w SOP: 335 zł w zamian za stos dokumentów
Od połowy października 2025 roku funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa (SOP) mogą liczyć na nowy dodatek do pensji, czyli coroczną gratyfikację urlopową. Zgodnie z nowymi przepisami, każdy oficer, który ma prawo do urlopu wypoczynkowego, otrzyma dodatkowe środki finansowe. Ich wysokość jest powiązana z najniższym uposażeniem zasadniczym, które wynosi około 2 660 zł brutto. Gratyfikacja to co najmniej 12,6% tej kwoty, co w praktyce przekłada się na około 335 zł na każdego uprawnionego członka rodziny, takiego jak małżonek czy dziecko.
Nowy dodatek nie jest jednak przyznawany automatycznie. Aby go otrzymać, funkcjonariusz musi przejść przez ścieżkę formalności, składając pisemny wniosek. Dokumentacja musi zawierać nie tylko dane osobowe i oświadczenie o liczbie członków rodziny, ale także dowody opłat za zorganizowany wypoczynek dzieci. Co więcej, jeśli drugi rodzic również pracuje w służbach, trzeba dostarczyć zaświadczenie, że świadczenie na te same dzieci nie zostało już pobrane. Po złożeniu kompletu dokumentów na wypłatę pieniędzy czeka się do 60 dni. Chociaż przepisy dają możliwość odzyskania zaległego dodatku w kolejnym roku, cały proces podkreśla biurokratyczną naturę tego rozwiązania.
Przywilej dla nielicznych. Jak nowy dodatek obnaża chaos w służbach mundurowych
Wprowadzenie nowego świadczenia wywołało jednak spore kontrowersje, ponieważ przyznano je w sposób bardzo selektywny. Gratyfikacja urlopowa trafi wyłącznie do około 2 100 funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Jednocześnie pominięto inne, znacznie większe formacje, takie jak licząca ponad 97 tysięcy osób Policja, Straż Graniczna czy Państwowa Straż Pożarna. Taka decyzja budzi pytania o spójność strategii państwa wobec służb mundurowych i może prowadzić do zarzutów o nierówne traktowanie. Wielu postrzega tę sytuację jako niesprawiedliwą, ponieważ pominięci funkcjonariusze również na co dzień mierzą się z zadaniami o wysokim stopniu ryzyka.
Problem nierówności staje się jeszcze bardziej wyraźny, gdy porównamy nowe świadczenie SOP z rozwiązaniami obowiązującymi w innych formacjach. Przykładowo, żołnierze zawodowi mogą liczyć na gratyfikację urlopową w wysokości 35% najniższego uposażenia, które w 2025 roku sięga 6 300 zł. W praktyce oznacza to około 2 205 zł na osobę, czyli niemal siedem razy więcej niż w przypadku funkcjonariusza SOP. Zupełnie inny system funkcjonuje w Służbie Więziennej, gdzie pracownicy na najtrudniejszych stanowiskach otrzymują do 13 dni dodatkowego urlopu. Taka różnorodność systemów i stawek świadczy o braku spójnej, całościowej polityki wynagrodzeń dla kluczowych służb państwowych.
